Z tego co wiem, dymki wczoraj były na rynku, pani Emilka je karmiła. Nie wiem, czy pani Ewa je zabierze...jutro nad ranem wyjeżdżam
Gdyby ktoś mógł dać im domek (2 maluchy plus ewentualny podrzutek, ale on chyba zaginął), to niech dzwoni do pani Ewy: 0-508-290-623
I proszę bardzo o podniesienie czasem wątku, bo ja raczej nie będę miała dostępu do internetu przez 2 tyg.
A z milszych wiadomości: Wczoraj rozmawiałam z panią 2 dymków: Oskara i Mai. Kociątka mają apetyt, robią do kuwetki co trzeba, trzeba było im kupić większą kuwetę, bo wszystko robia razem
Oskarek jest odważniejszy, Majeczka to boidupiec. Będą z nich wspaniałe koty. Szkoda, że ich rodzeństwo nie ma tak dobrze...