Yang-juz w Nowej Hucie :))-powodzenia-schr.Kat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2007 8:44

Mała1 pisze:dostałam taka odpowiedz sms-ową od myszoskoczka po zapytaniu jak minęła nocka

.......Mały rozrabiał. Je za trzech. Ładnie sie załatwia. Bendzi go liże. W sumie oki :D .......



Nic dodać , nic ująć :D :D :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Czw cze 21, 2007 15:56 yin

Dla wszystkich spragnionych informacji o Yinie:
Mały jest bardzo dziarski. Swietnie się kumpluje z Bendzi. Bendzi zresztą jest bardzo opiekuńcza w stosunku do niego: liże go, delikatnie wącha :D
Mały zajada się z WIELKIM apetytem, zabiera nawet Bendzi.
W nocy szalał rzucając się na wszystko.
nie widzę śladu depresji ;-)
nie daję mu jeść nieskończonych ilości, bo nie chcę żeby wymiotował.
Załatwia się elegancko do kuwetki. to grubsze było idealnych kształtów i koloru ;-)
Mruczy tez bardzo przyjemnie i przyjemnie pomiaukuje, jak musiałam się zabarykadowac w pokoju, żeby mi dały zjeść obiad (kanapki do pracy też robiłam w izlolacji, bo koty sa niezwykle natarczywe).
Mój Pimepk jest pod czułą opieką Dziadków (czyli moich rodziców :twisted: ; w pełni zadowolony)

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Czw cze 21, 2007 16:22

:D :D :D :D
w domku? depresja? jeszcze jak ktos głaska?
żartujesz chyba :wink:

cały czas sie zastanawiam co w tym małym łebku i steduszku się działo,ze on tak siedział ciągle w jednym miejscu :(

Yang biegał, wychodził na wybieg, zaczepiał nas. a Yin siedział tylko na półkach.

Bardzo sie cieszę, ze kotek dobrze sie u Ciebie czuje i ,ze juz brykają z Bendzi :D
a na temat nocnych wariactw to z Irmą będziecie sobie miały co opowiadać chyba,ups :oops: :twisted:

i głaski dla Pimpka :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 22, 2007 6:50

myszoskoczek, wspaniałe wieści, chłopak widze ma się dobrze.

Super :D :D :D :D
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt cze 22, 2007 7:20

wymiziac prosze ode mnie chłopaków :wink:
to takie cudne kocurki :D
naprawde jeśli ktoś szuka kota do domu z dziecmi to to są pierwsze przypadki o które jestem całkiem spokojna ,ze sie nadają.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 22, 2007 8:01

Miziamy, miziamy :D
Yanguś dostał wczoraj ostatni zastrzyk antybiotyku, bardzo się z tego powodu cieszy. Je za dwóch, bawi się za trzech. Jego najlepszym kumplem jest Amber, szaleją jak dwa rozbrykane kociaki. Yang mruczy ja traktor, wywala brzunia do głaskania, asekuruje tylko ogonkiem dupke, , tak na wszelki wypadek bo to nie wiadomo co tej dużej do głowy wpaść może, np zmierzenie temperatury :roll: Uwielbia zabawy sznureczkiem i dzikie galopady z gruchaniem :D Sparwy kuwetkowe grzecznie załatwia tam gdzie powinien. Rodzaj podłoża w kuwecie tez jest dla niego obojetny - załatwia się i do pigwy i do Benka.
Obrazek

Irma

 
Posty: 1719
Od: Czw kwi 28, 2005 10:09
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 22, 2007 15:13

normalnie same kocie ideały w śląskich wątkach :D tylko czemu zaraz potem te irocze stworzenia zmieniają się w potfooory? może pofabryczny klimat łódzki niektórym nie służy? :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 22, 2007 15:51

Chciałam napisac Femce, że z jakim przestajesz, takim się stajesz ;-)
ale oczywiście to dość gruby żart :P
Ja wiem, jak to jest z coraz starszymi kotami :D

A Yin mruczy tak zabawnie: urrrrrmiau, urrrrrrmiau (intonacja podwyższająca się na ostatnich sylabach)
Poza tym je za co najmniej 4 koty. Zabiera jedzenie Bendzi (tzn wzajemnie sobie zabierają)
Za dnia jest spokojny, chce być głaskany, za to w nocy ciągle się odzywa, dobiera się co jedzenia, poluje. Szaleje po prostu.
Łapki smarowane zgodnie z zaleceniami lekarza
załatwia się jak trzeba :!:

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt cze 22, 2007 15:58

myszoskoczek pisze:Chciałam napisac Femce, że z jakim przestajesz, takim się stajesz ;-)
ale oczywiście to dość gruby żart :P
Ja wiem, jak to jest z coraz starszymi kotami :D

A Yin mruczy tak zabawnie: urrrrrmiau, urrrrrrmiau (intonacja podwyższająca się na ostatnich sylabach)
Poza tym je za co najmniej 4 koty. Zabiera jedzenie Bendzi (tzn wzajemnie sobie zabierają)
Za dnia jest spokojny, chce być głaskany, za to w nocy ciągle się odzywa, dobiera się co jedzenia, poluje. Szaleje po prostu.
Łapki smarowane zgodnie z zaleceniami lekarza
załatwia się jak trzeba :!:



myszoskoczek, ja się nie obrażam o żarty, nawet te najgrubsze, bo ja jestem uosobieniem dobroci i łagodności :twisted: to foootra są potworami, a te ze Śląska to już do kwadratu :ryk:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt cze 22, 2007 16:02

Femka pisze:
myszoskoczek pisze:Chciałam napisac Femce, że z jakim przestajesz, takim się stajesz ;-)
ale oczywiście to dość gruby żart :P
Ja wiem, jak to jest z coraz starszymi kotami :D

A Yin mruczy tak zabawnie: urrrrrmiau, urrrrrrmiau (intonacja podwyższająca się na ostatnich sylabach)
Poza tym je za co najmniej 4 koty. Zabiera jedzenie Bendzi (tzn wzajemnie sobie zabierają)
Za dnia jest spokojny, chce być głaskany, za to w nocy ciągle się odzywa, dobiera się co jedzenia, poluje. Szaleje po prostu.
Łapki smarowane zgodnie z zaleceniami lekarza
załatwia się jak trzeba :!:



myszoskoczek, ja się nie obrażam o żarty, nawet te najgrubsze, bo ja jestem uosobieniem dobroci i łagodności :twisted: to foootra są potworami, a te ze Śląska to już do kwadratu :ryk:


Prawdziwe koty w stanie czystym ;-)

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Pt cze 22, 2007 18:11

przestancie, przestańcie :D ,bo jeszcze ktos uwierzy i co bedzie, domek przejdzie bokiem :D

Kocurki sa naprawde słodkie i urocze.
Jedyny z nimi problem to taki,ze uwielbiaja sie bawić :D
Mają w koncu po kilka miesięcy, ale nie ma w nich za grosz agresji,o :!:
Uwielbiaja sie tez przytulac i miziać.
No,najwazniejsze-uwielbiają JEŚĆ :twisted: -ale to po schronisku normalne :wink:
Strasznie braciszków polubiłam
:1luvu:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt cze 22, 2007 18:17

w takim razie odwołuję że Śląskie koty to potfory :D Milusia jest najkochańszą kotką na świecie i za żadne skarby bym jej nikomu nie oddała ani nie zamieniła na żadną inną kocinkę. a zaraz wstawiam fotki do naszego wątku. są dowodem, że Milusia jest PRZECUDOWNA :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 9:39

napisze ktoś kilka słów o tych grzecznych koteczkach :?: :wink:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Sob cze 23, 2007 10:19 yin

Niestety Yin miał dziś 39,6. Apetyt spadł. Miał zakrwawione zęby. Aktywność też mu spadła.
Byłam u weterynarza. Nie jest to temperatura zbyt wysoka dla takieg kotka. Yin ma trochę anemię, bo jest blady. Jest za chudy (2,25 kg). Wet nie zdecydował się na antybiotyk, ale na scanemune i proszek na wzmocnienie sierści. Poza tym tempareure miał u lekarza trochę niższą 39,0
Martwię się, bo teraz jest taki nieruchawy. LEzy dośc bezwładnie.
OPciechą jest to, że zjadł saszetkę i prawie 2 duże plastry szynki. Ale chrupek nie chciał, a to znaczy że jego apetyt nie jest juz taki wilczy.
Trochę się niepokoję. Jakby co, to weterynarz jest też w niedzielę. Będę mu mierzyć temperaurę
Ojej... :cry:

myszoskoczek

 
Posty: 441
Od: Nie maja 27, 2007 20:16
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob cze 23, 2007 11:43 Re: yin

myszoskoczek pisze:Niestety Yin miał dziś 39,6. Apetyt spadł. Miał zakrwawione zęby. Aktywność też mu spadła.
Byłam u weterynarza. Nie jest to temperatura zbyt wysoka dla takieg kotka. Yin ma trochę anemię, bo jest blady. Jest za chudy (2,25 kg). Wet nie zdecydował się na antybiotyk, ale na scanemune i proszek na wzmocnienie sierści. Poza tym tempareure miał u lekarza trochę niższą 39,0
Martwię się, bo teraz jest taki nieruchawy. LEzy dośc bezwładnie.
OPciechą jest to, że zjadł saszetkę i prawie 2 duże plastry szynki. Ale chrupek nie chciał, a to znaczy że jego apetyt nie jest juz taki wilczy.
Trochę się niepokoję. Jakby co, to weterynarz jest też w niedzielę. Będę mu mierzyć temperaurę
Ojej... :cry:


myszoskoczku, skoro on je, to nie jest tragicznie. Jedzonko najważniejsze przy każdej infekcji i osłabieniu. Po prostu pilnuj temperaturki i stanu ogólnego i nie denerwuj się. Taki kocurek ma prawo do chwilowej słabości i niedomagań.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], sherab i 168 gości