MONSTER - w nowym domu - 17.07.2009 za TM

[otka]

Monster szuka domu z ogrodem, niezakoconego, może być zapsiony!

U nas taki wyluzowany może być tylko do października - potem wracamy do punktu wyjścia - czyli klatka w pokoju mojej córki .

[otka]

Hop - szkoda go do klatki. To wspaniały koci indywidualista. Gdy kogoś pokocha , okazuje to całym sercem.

[Mimisia]

[quote="otka
Shot with E5600 at 2007-06-26[/quote]

Tylko się zakochać

[otka]

Monster się przypomina. Nadal szukamy domku.
Po powrocie z wakacji powtórzymy badania. Bardzo się zdziwię, jeśli wyniki się nie poprawiły. Monsterzasty przytył, ma piękne gęste futro. Tylko oczka niestety ciagle się paprzą. Ciągle zakraplamy, ale kotek zdecydowanie chętniej poddaje sie teraz zabiegom. Nie żeby to lubił, ale jest zdecydowanie łatwiejszy w obsłudze

.

[Mimisia]

Witamy po przerwie!!! Może teraz, gdy zbliża się jesień, łatwiej będzie o domek dla tego wyjątkowego kocurka:) Kciuki mam niezmiennie zaciśnięte

[otka]

Dodam, że służę pomocą , radą i co tylko kto zechce. Jeśli nie zaadoptuje się w nowym domu, zabiorę go spowrotem.

[otka]

To wyjątkowy kocur. Piękny i niezwykły. Uzależniony od obecności człowieka. Zapomnijcie co o nim wcześniej pisałam. On kocha człowieka, chce uczestniczyć we wszystkim co się robi - szczególnie w przygotowaniu posiłków mięsnych. Śpi w łóżku i jest nieszczęśliwy gdy nie pozwoli mu się iść z psami na spacer. Większość dnia przesypia, nie jest namolny i uciążliwy. Potrzebuje domu wychodzacego w bardzo spokojnej okolicy.

[genowefa]

Domku gdzie jesteś
Gdzie są ogłoszenia Monstera?

[otka]

Genowefa, boję się go ogłaszać w takich miejscach jak allegro. Umowa adopcyjna będzie podpisana z TOZ a nie ze mną więc nie będę miała żadnej kontroli gdy trafi do nieodpowiedzialnego domu. Na kontrolę TOZ raczej nie liczę bo odkąd Monster jest u mnie miałam tylko jeden telefon sprawdzający i na tym koniec. Łudzę się, że może ktoś z osób udzielających się na forum poleci zaufaną osobę. Najlepsza opcja to emeryt/ ręcista, spędzający dużo czasu w domu. Wiem, że szansa na znalezienie takiego miejsca jest nikła, ale cuda się zdarzają.

[wibryska]

a ja proponuję, żeby temu cudnemu kotu założyć wątek na forum
www.dogomania.pl w dziale inne zwierzęta w potrzebie - może tam ktoś będzie mógł pomóc
trzeba napisać w tytule w jakiej miejscowości jest kot,
no i że choć Monster to bardzo kochany
i w pierwszym poście wklejcie najpiękniejsze zdjęcia kiciucha

myślę, że przydałby się bannerek dla kicia do wklejenia do podpisu
- można o niego poprosić na wątku bannerkowym w dziale Koci-łapci (jest na samej górze) - wtedy dużo więcej osób go zobaczy i może ktoś się w nim zakocha

a czy jest ogłoszony w dziale adopcje na miau ?

[otka]

Monster wrócił z działki do domu.
Jest innym kotem. Nie siusia gdzie popadnie tylko ślicznie załatwia się do kuwety z piaskiem. Do dyspozycji ma również drugą ze żwirkiem. Ale ta nie jest zbyt często używana.

Jego przeciągające się problemy z oczami skłoniły nas do wizyty u Garncarza. Nasze podejrzenia okazały się słuszne , Monster cierpi na entropię. 26 października zostanie poddany zabiegowi.

Najbardziej jestem zła, bo Monster pierwsze trzy tygodnie po "uwolnieniu" spędził w lecznicy na Książęcej - jakoś nie chce mi się wierzyć, że nikt z lekarzy, którzy się nim opiekowali nie zwrócił uwagi na wywinięte do środka powieki. Ja jestem laikiem i czysty przypadek ( tłumaczyłam artykuł poświęcony chorobom przekazywanym genetycznie u spanieli) doprowadził do tego, że zaczęłam podejrzewać, iż przyczyną problemów jest właśnie to schorzenie.

Przy okazji zabiegu zostaną również wykonane badania krwi.

Jest wielce prawdopodobne, że zachowanie Monstera po uwolnieniu go od okropnego bólu, zmieni się diametralnie!

[moka1]

Otka! Witaj!!! Monster!!!!! o rany!!!

no mowę mi odebrało! A Gosiarowy Fredek z Grochowa...dziś wieczorem...

[otka]

cholera, nie wzięłam komórki - zadzwonię jak wrócę do domu - aż tak źle?

[moka1]

yhy.Makabra jakaś wyszła w USG. To do usłyszenia.

[Mimisia]

Witajcie!!!
Czas szybko zleciał...Cieszę się, że Monsterek już ładnie siusia. A nadal tłucze rezydentki?

Co do Książęcej - tam nie robią badań, chyba z oszczędności.
Moja znajoma z Mińska ma właśnie kotkę na tymczasie, która miała sterylkę i była 3 tyg. na Książęcej - po odebraniu kotka żle się czuła, wczoraj miała pierwsze badanie - kotka ma cukrzycę. Po 3 tygodniach w szpitaliku, żeby tego nie wykryli?
Tak to jest...