(Było: kotka z małymi) - chora łapa :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 28, 2007 21:43

jola.goc pisze:A, tu się nie przygotowałaś - trzeba było wymontować kratkę, a założyć szybkę :wink:
---

a jeszcze lepiej lustro weneckie :wink:

spokojnej nocy :ok: :ok: :ok:
i smacznego dla kici :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 8:22

Dakotaaaaaaaaaaaaaa!

Rozumiem, że noc spędzona na podłodze i z nosem w kratce może być męcząca, ale nie zwalnia z pisania raportów!!!!!!!

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 29, 2007 8:48

Jak koteczka? Spałaszowała jedzonko? :P

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 12003
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie kwi 29, 2007 8:59

A może nos się jej w kratkach zaklinował i teraz nie może podejść do kompika :placz: :placz: :placz:

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 29, 2007 9:30

Blusik pisze:A może nos się jej w kratkach zaklinował i teraz nie może podejść do kompika :placz: :placz: :placz:

mój nos jest zgrabny i nie klinuje się łatwo :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 29, 2007 9:41

Gdzie raport!!!!!!!!!

Teraz już nie masz żadnego usprawiedliwienia swojego lenistwa!!!!!
Chyba, że właśnie kocicę wykąpałaś, uczesałaś, zrobiłaś manicure i podałaś jej śniadanko na srebrnej zastawie.

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 29, 2007 9:43

Fredziolina pisze:Jak koteczka? Spałaszowała jedzonko? :P

Zapomniałam podziękować Ci Fredziolino za zainteresowanie i te myśli, które zapewne jakimś cudem telepatycznym kazały Szarej kocie nacisnąć zapadkę. Zatem dziękuję. :1luvu:
I wszystkim pozostałym zainteresowanym także. :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Chyba mamy przełomik, bo kota w nocy z kilku srebrnych półmisków wybrała oczywiście łiskas :twisted: i zjadła ze dwie łyżeczki. :D Nie wiedziałam, że gdzieś tam na podwórku mają telewizję. :roll: Wylizała jeszcze sosik z innego spodka i tyle, reszta dań się nie spodobała. Wody chyba nie pije. :? Zgodnie z upodobaniami został zatem podany obecnie łiskas w ilości dwóch łyżeczek z utkniętymi w kulki musu kruszynami antybiotyku. Oby...
Kota leży też troszkę jakby pewniej, już nie jest takim przycupkiem, oczy jakby z mniejszą ilością przerażenia w kącikach, ale czy coś dzieje się z ranką nie stwierdzę, bo brzuch cały czas schowany. Podkłady jednak czyste, więc nic raczej nie wycieka, nie zauważyłam też aby lizała sobie cokolwiek.
Najbardziej zaskoczyło nas wczoraj wieczorem drugie siku - w kuwecie 8O. Rozochoceni tym niewątpliwym sukcesem, mylnie zinterpretowaliśmy gówniany smród. :? Uznaliśmy, że skoro nie dochodzi z kuwet naszych kotów, musi dochodzić z łazienki przez kratkę podglądaczkę. Uzbrojona w poświęconą (coraz więcej mam w domu rzeczy poświęconych :lol: ) łopatkę i woreczek, wlazłam do łazienki. Lipa. Tolek miał głupią minę. Bączek? :|
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 29, 2007 9:49

Ale jak gazy ruszyły to dobrze. Po operacji pierwsze pytanie - Gazy były?
A dlaczego kota nie dostała takiego długodziałającego antybiotyku przy operacji?

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 29, 2007 9:57

Blusik pisze:Ale jak gazy ruszyły to dobrze. Po operacji pierwsze pytanie - Gazy były?
A dlaczego kota nie dostała takiego długodziałającego antybiotyku przy operacji?

Gazik chyba był Tolka, po śmierdziało najbardziej w punkcie obserwacyjnym. :?
Antybiotyk długodystansowy dostała oczywiście, ma jednak brać jeszcze od dzisiaj drugi przez trzy dni 2x dziennie, głównie osłonowo (w końcu to spora operacja była i jeszcze uszko nacinane), jednak była i krew w moczu i lekkie przeziębienie, więc na wszystko do kupy. 8)
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 29, 2007 9:57

Blusik pisze:Gdzie raport!!!!!!!!!

Teraz już nie masz żadnego usprawiedliwienia swojego lenistwa!!!!!
Chyba, że właśnie kocicę wykąpałaś, uczesałaś, zrobiłaś manicure i podałaś jej śniadanko na srebrnej zastawie.

awanturnica :twisted:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 29, 2007 10:00

super, że cuś zjadła :D :D :D

Berni łapała koty na saszetki miamora
może to spodoba się szaremu niejadkowi :)

i wciąż i wciąż :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Amidalka

 
Posty: 4512
Od: Czw cze 10, 2004 14:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 10:09

Obiecałam sobie, że na kursy robienia zastrzyków pójdę, bo jak (tfu tfu tfu) , któremuś futrzakowi będę musiała podać tabletkę, to czarno to widzę :( Przy poprzednich miałam gustowne sznyty i kończyło się wzywaniem taksówki i jazdą do weta na zastrzyk.
W każdym razie cała czwóreczka trzyma dwa kciuki i trzy ogonki, za Szarą.

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 29, 2007 10:40

I co zjadła łiskasa z wkładką?
Może wstaw jej telewizor do łazienki, a przynajmniej zawieś jakiś plakacik z łiskasem.

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie kwi 29, 2007 10:45

Blusik pisze:I co zjadła łiskasa z wkładką?
Może wstaw jej telewizor do łazienki, a przynajmniej zawieś jakiś plakacik z łiskasem.

połowę tej malutkiej porcyjki :D
domieszałam właśnie sosiku :twisted:
chyba wyślę chłopa na miasto po inny zestaw lepszych puszek, bo te które jej dałam nie są wystarczająco mniamuśne , a woła konsekwentnie olewa 8)

Blusik - swoim kotom podam każdą tabletkę 8)
Ale temu diabłowi to na pewno nie podam nic :wink:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie kwi 29, 2007 10:47

Łoj!

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kangurzyca112, Majestic-12 [Bot], puszatek i 50 gości