Hurrra!!!!! Niesamowicie się ciesże a ze mną moje koty
Mam nadzieję, że nowy domek się odezwie chociaż czasami, albo przynajmniej pojawi się informacja o tym, jak Kajtul się zaklimatyzował. No to dla Kajtulka zaczął się szczęśliwy czas!
A jeżeli pojedzie do domu dopiero w połowie lutego, to do tego czasu, co z Nim będzie? Przepraszam, że się tak natrętnie dopytuję, ale strasznie się martwiłam tym kotkiem i chciałabym wiedzieć, że będzie bepieczny zanim zamieszka w Krakowie i, że żaden zły człoawiek już go nie skrzywdzi.
POZDRAWIAM!!!!