Kasia D. pisze:W jaki sposób mozna zdiagnozować psychiatrycznie te kobiete skoro lezy na kardiologii w jednym szpitalu a szpital neuropsychiatrycznyu jest na drugim końcu matsa?
Jak poprosic o konsultacje specjalistyczną? I kto moze to zrobic? Ja jako fundacja? Rodzina? Opieka społeczna?
Na pewno musi byc postawiona diagnoza aby rozpocząc jej leczenie.
A leczenie jest konieczne!
Ona sama z wlasnej woli do psychiatry nie pójdzie.
Uważam, ze w tym celu trzeba wykorzystac ten moment!
Od czego mam zaczać? Gdzie isc lub dzwonic?
Kasiu w KAŻDYM szpitalu jest gabinet psychologa klinicznego który MA OBOWIĄZEK zdiagnozować pacjenta podejrzanego o chorobę psychiczną. Poza tym psycholog taki przechadzać się powinien po salach na oddzialach i ROZMAWIAC z kazdym pacjentem choć chwilę, bo po to tam między innymi jest, by ich wspierać, a w razie potrzeby pacjentom pomagać. Psycholog kliniczny ma wiedzę bardzo zbliżona do psychiatry z tylko takim ograniczeniem ze nie może wypisywać recept na leki psychotropowe. Jak najbardziej mozna poprosić lekaża na oddziale o konsultację z tym psychologiem, a po przedstawieniu mu sytuacji tej pani, nie może on tego odmówić. Psycholog szpitalny przeprowadzi z ta kobietą wywiad kliniczny, a jeśli trzeba będzie to podda ja badaniom psychologicznym. Jeśli stwierdzi, ze to coś poważniejszego to skonsultuje sie z psychiatra i wtedy poprosi rodzinę o zgodę na leczenie psychiatryczne. Jeśli rodzina sie nie zgodzi, a psychiatra uzna ze pani stanowi zagrozenie dla siebie i otoczenia to leczenie będzie musiało przebiegać bez zgody pacjenta.
Tak to wygląda w teorii i tak powinno być.
