Pisze dopiero teraz, bo nie mielismy internetu przez jakis czas. Z Micuszkiem wszystko dobrze, jest zdrowy, mial juz pierwsze szczepienie, coraz bardziej nas lubi, wrecz nie mozna sie od niego opedzic, gdy ma ochoty na pieszczoty, uwielbia glaskanie po brzuszku i za uszkiem

Poza tym mniej buszuje w nocy, wiec sie wysypiamy, ale za to duuuuzo wiecej je, ma wielki apatyt i wlazi nam w talerze, przytyl przez ten miesiac 300g i urosł, ale, bez obaw nie zrobimy z niego tlusciocha, teraz go rozpieszczamy, bo rosnie i zabiegamy o jego zaufanie. Niedlugo dodamy nowe fotki