Jednooka Dyzia - teraz Ślipek - ZAGINĘŁA

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 18, 2006 18:14

Dyziu, trzymaj się!!!
Naprawdę, mocno trzymam kciuki za ciebie
- ja i mój Gargamelek

Lilka P.

 
Posty: 44
Od: Czw lut 09, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 18, 2006 21:00

W czasie aplikowania kropli - oczko wyglądało coraz lepiej. Od ostatniego podania kropli minęło cztery dni i niestety nastąpił nawrót.

Dyzia ma owrzodzenie rogówki.
Znów kolejne dwa tygodnie podawania czterech rodzajów kropli.
Dostała antybiotyk w zastrzyku, środek przeciwbólowy i lek na spędzenie temperatury.
Śpi pod kocykiem. Widać, że źle sie czuje.

Chyba jednak trzeba będzie oczko wyłuskać i zaszyć.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Wto kwi 18, 2006 21:06

Kiedy wreszcie to malenstwo bedzie moglo odpoczac...? :( Przykro. Caly czas myslalam o Dyzi i mialam jednak nadzieje, ze nie bedzie tak zle...

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Wto kwi 18, 2006 21:52

Nie chcę być małpą i nie chcę się wymądrzać, bo się nie znam, ale może jednak to oko wyłuskać, skoro jest tylko źródłem stanu zapalnego?

Elżbieto, nie miej mi tego za złe, proszę. Ale naprawdę nie chciałabym, żeby kocince zaszkodziło to kiedyś, w końcu zapalenia się odbijają na zdrowiu ogólnym, zwłaszcza u dzieciaków. Właściwie to chciałam tylko zapytać co powoduje, że lepiej to oczko ratować... Ona na nie nie widzi tak czy siak, prawda?

Ponawiam, chętnie za leczenie czy operację zapłacę. I kiedy będzie już u mnie, kiedy będzie to konieczne, to będę oczko ratowała wszelkimi sposobami, obiecuję. Wiem, że operacja dla takiego maleństwa to ciężka rzecz :-( Biedna kiciulka. Postaram się jej to wszystko wynagrodzić :-)

Zuza35

 
Posty: 107
Od: Sob mar 25, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 19, 2006 0:23

Biedne malenstwo(( Czemu te kociaki musza tak cierpiec. Na pewno podejmiesz sluszna decyzje. Dobrze, ze Dyzia ma tak doskonala opieke.
Trzymam kciuki za nia i za Ciebie. Wiem jak trudno zniesc niepowodzenia w leczeniu pupila.Ale ciagle jeszcze jest szansa ze bedzie dobrze.

Anna_33

 
Posty: 4120
Od: Nie mar 05, 2006 23:39
Lokalizacja: Warszawa Ursynow

Post » Śro kwi 19, 2006 6:39

Zuza35 pisze:Nie chcę być małpą i nie chcę się wymądrzać, bo się nie znam, ale może jednak to oko wyłuskać, skoro jest tylko źródłem stanu zapalnego?


To samo powiedziałam wczoraj doktorowi Garncarzowi i tym razem przyznał mi rację, bo miesiac temu twierdził, że rogówka ma szanse odrosnąć.

Podleczymy stan zapalny (2 tygodnie podawania kropli) i szykujemy się na operację.

Dyzia dziś - to zupełnie inny kotek - niż ostatnio. Śpi zawinięta w kocyk. Prawie sie nie rusza, nie mówiąc o rozrabianiu :(
Oko nabrzmiałe i spuchnięte.

Leczymy intensywnie. Będzie dobrze. Musi być dobrze. Mój biedny mały kociaczek. Tyle się musi nacierpieć.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

Post » Śro kwi 19, 2006 7:31

Tak mi przykro :( Myślałam, że będzie już dobrze. Trzymam kciuki za zdrówko Dyzi i za operację :ok: Musi być dobrze!

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro kwi 19, 2006 8:19

Tak sie już cieszyłam, że jest dobrze. A tu takie zmartwienie. Ale bedzie dobrze, musi byc dobrze. Mocno trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: ja i 15 łapek w tym 4 psie. Musi, musi być dobrze.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Śro kwi 19, 2006 12:25

Dyziulec, zdrowiej szybko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek

Obrazek
czyli Fundusz Ratunkowy Dzidziulca

goldi

 
Posty: 2092
Od: Sob lut 18, 2006 18:19
Lokalizacja: do niedawna z Warszawy a teraz z prowincji

Post » Śro kwi 19, 2006 15:15

Zuza35 pisze:Biedna kiciulka. Postaram się jej to wszystko wynagrodzić :-)


Dobrze, że biedny Dyziulek ma taką dobrą przyszłą Dużą :1luvu:

Będzie dobrze!!! Trzymam kciuki za kocinkę :)

Lilka P.

 
Posty: 44
Od: Czw lut 09, 2006 18:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 19, 2006 21:11

:roll:
Jeju, ja już też myślałam, że jest oki.
A tu czytam i aż nie mogę...łezka w oku się kręci, że taki niewinny kiteczek musi przez takie męki przechodzić.
Dyziu, myślimy ciepło o tobie, życzymy ci wszyscy mnóstwo zdrówka, żebyś nam mogła znowu biegać, psocić, bawić się swoją myszką na sznureczku.
Trzymaj się koteczku! :piwa: za twoje zdrowie!
Jedyna taka fanka kotów... ;-)
Obrazek

Kajol

 
Posty: 140
Od: Pt kwi 07, 2006 16:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw kwi 20, 2006 16:43

Dyziu biedulko:(
Zdrowiej szybciutko bardzo szybciutko zebys mogla ganiac i rozrabiac :ok:
Tajguś i Pusiaczek za TM.... już nie wierzę w cuda....

crisis

 
Posty: 1322
Od: Nie lis 27, 2005 19:08
Lokalizacja: dom nr1-Braniewo dom nr2-Włocławek

Post » Czw kwi 20, 2006 17:05

I co słychac u kotulki, ja bardzo mocno nadal trzymam kciuki i moje futra tez trzymaja łapki zacisniete.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pt kwi 21, 2006 0:49

Dyziu tylko się rozchorowałam to Ty też musiałaś?
Zdrowiej malutka!

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 22, 2006 17:55

Podajemy kropelki. Ropa z oczka juz nie cieknie, ale w oczku jest krwawa plama.
Kicia je mało, nie rozrabia, całe dni - przesypia.
Dała mi wyraźnie do zrozumienia co mysli na temat aplikowania kropli - mam szramy na rękach.

Dyzia ma siostrzyczke-bliźniaczkę, której los jest jeszcze bardziej pogmatwany i niepewny. Poczytajcie : http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=42721.

Elżbieta P.

 
Posty: 2241
Od: Śro lut 02, 2005 0:40
Lokalizacja: Okolice Kozienic / mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 178 gości