Myślę, że przeciwstawianie psy czy koty jest sztuczne i jest typowo ludzka zabawą, bo lubimy przeciwstawiać i rozdzielać ( a nie włączać i jednoczyć). I psy i koty - chyba to jest najlepsze podejście. One są po prostu inne. To jak porównywanie jabłka i gruszki - które lepsze. Tylko po co? O ilez fajniej jeść ze smakiem i gruszkę i jabłko, zostawiając na boku teoretyczne rozważania.
Co do lektur - sama od nich zaczęłam. Myślę, że na rynku jest dużo pozycji o kotach. Dla mnie najbardziej faktograficzne to "Kot. Poradnik opiekuna".
Natomiasat moje najbardziej ulubione, to ksiązki pani Doroty Sumińskiej "Szczęśliwy kot" i "Szczęśliwy pies". Czytałam tylko "Kota" - no bo to było najbardziej potrzebne.
Bardzo polecam jej audycje radiowe Wierzę w zwierzę na TOK FM w niedzielę po 13tej.
bardzo gorąco polecam. Połączenie poczucia humoru, kompetencji i zdrowego rozsądku.
Czy może ktoś wie, kiedy pani doktor ma audycje telewizyjne?