Kolorowa Malinka-teraz Maja w nowym domu.

[dakota]

Miło słyszać, że u Malinki - Majeczki wszystko dobrze. Czekam na zdjęcia.

[jUlEk&aNiA]

Witajcie!
Nie było jak wczesniej napisać wiec dopiero teraz

U Majki ogólnie jest super !

Staje się cudowną twoarzyszką i przyjaciółką która uwielbia spać pod kołderką z panią lub na jej brzuszku

Z LArą zaprzyjaźniła się lepiej jak mysleliśmy! Nie jest to może wielka miłość ale wyraźnie się tolerują [czego nie można powiedziec w stosunku do naszego Rudego ]

Strasznie lubi siedziec na balkonie i obserwować Larkę w akcji [tzn bieganiou za motylkami ]

W sumie jest zawsze blisko Mamy

A oto ta piękność:



Zrobiła się wręcz ruchliwa wyjątkowo udało mi się zrobic zdjecie bo ciagle sie rusza, oglada

A tu zazdrosny Madagaskar



Reszte fotek mam zamazanych przez tą mała wiercipiętę

Jak bede miała coś lepszego napewno wrzuce

pozdrawiam serdecznie

[mirka_t]

Bardzo się cieszę, że Maja taka już zadomowiona. A co z jej oczkiem? Czy dało się je choć trochę podleczyć?

[jUlEk&aNiA]

O matko a caly czas pamietalam zeby o tym napisać a nie napisałam

No własnie praktycznie juz tego nie widać ! Ciagle cos tam jej sie podaje na nie i jest coraz lepiej! Ostatnio to wlasnie zauwazylam ze nic praktycznie nie widac

[mirka_t]

Specjalnie rozjaśniłam sobie to zdjęcie i się wpatrywałam.



Doszłam do wniosku, że nawet na takiej fotce zmętnienie na źrenicy byłoby widoczne a go nie ma.

[dakota]

Śliczna jest i taka dostojna.

[jUlEk&aNiA]

Taak..ja nigdy nie moge obok niej przyejsc obojetnie Musze przystanąc i poglaskac i popodziwiac

[jUlEk&aNiA]

[jUlEk&aNiA]

'

[Fraszka]

Zagladamy, a jakże i chłoniemy niusy o Majeczce.

[mirka_t]

Również zaglądam. Zdjęcie plenerowe i obróżki na szyi kotki świadczą o tym, że wychodzi. Miała być kotką niewychodzącą.

[mirka_t]

No i szkoda, że jUlEk&Ania wykasowała wcześniej zamieszczone zdjęcia. Chciałam jedno z nich wysłać na stronę bydgoskiego schroniska. Zadałam pytanie o wychodzenie kotki. Otrzymałam odpowiedź i nie miałam już więcej zastrzeżeń. jUlEk&Ania wykasowała też swój ostatni post, który wyjaśniał jak i gdzie kotka wychodzi. Teraz nie wiem, co o tym myśleć.

[jula]

Witam. Pojawiły się jakieś problemy,w związku z którymi nie można zalogować się na poprzedni nasz nick. Ostatnio natomiast z naszego prywatnego komputera nie możemy wogóle wejść na stronę forum. Powód skasowania poprzedniego postu przez moją dziewczynę nie jest mi znany.
Obecnie jestem w domu, u rodziców, wiec mam możliwosc założenia nowego konta i napisania co nowego u Majki.
Właśnie przyszła do mnie do pokoju, wiec patrząc na nią moge stwierdzić, że prawdziwa z niej piękność.
W ostatnich tygodniach nabrała ciałka, a wręcz można powiedziec, że zaokrąglił jej się porządnie brzuszek. Można nazwać ją wręcz łakomczuchem. Sierść nabrała puszystości i kolorku. Wygląda cudnie. No i jest prawdziwą kotką swojej Pani. Tylko do niej przychodzi na zawołanie i z nia spedza większość czasu. Z Larą ku naszemu zdziwieniu naprawde się zbratały, a sądzilismy, że bedą sie omijać z daleka. Nie jest to może wielka miłość, aczkolwiek we dwie śpią ze swoja Panią w łóżku obok siebie.
Sądzę, że już zapomiała o przeszłości i jest poprostu szczęśliwa.

Możliwości korzystania z internetu bedziemy mieli teraz ograniczone. Pozatym czeka nas ciężki rok i w domu będziemy rzadko. Aczkolwiek jak tylko będę w domu, postaram się napisać choć parę słów o Majce. Jestem pewny, że serdecznie by wszystkich tu pozdrowiła i podziękowała za kochający, ciepły i spokojny dom do jakiego trafiła.
Pozdrawiam serdecznie. Julek

[mirka_t]

Bardzo się cieszę, że Majka wreszcie się zadomowiła. Proszę o choć jedno aktualne zdjęcie Majki najlepiej ze swoją Panią. Będzie ozdobą na stronie schroniska w dziale "Poszły do domu, pozdrawiają".

[progect]

Jak to dobrze, że Majka z rezydentką sie polubiła

Z niecierpliwością bedziemy czekać na dalszewieści