alessandra pisze:powolutku, ustąpią, czas jest tutaj potrzebny w leczeniu
ja łapię sie na tym,ze nie bardzo mi sie podobaja takie normalne kotki
bo nie kazdy moze miec takie piekne granatowe oczka - one sa bardziej wymowne niz te "zwykłe"

wetka i tak twierdzi, że jest bardzo ładnie jak na 3 m-ce leczenia
ale krople, żele itd są kilka razy dziennie, plus tabletki na krążenie ziołowe
u Gucia oczy to i tak był pikuś, najgorsze było, jak szukaliśmy przyczyny i wychodziło nam, ze corona wirus jest na granicy fipa

ale na szceście po ok. 2 mcach ładnie spadło stężenie
a Gutek w domu radzi sobie świetnie, skacze po parapetach, włazi na biurko, stół. najwiekszy problem ma przy schodzeniu, bo nie czuje odległosci, ale tego tez sie uczy
