Nawet nie było tak źle jak się spodziewałam, bo kocia duża i ma naprawdę sporo siły - obyło się bez ran

Jaka ona jest kochana


Niestety futerko schło baaaaardzo długo, pomimo podkręconych kaloryferów, no ale wygląda na to, że nie przeziębiła się.
Byliśmy wczoraj u weta - powiedział, że jest lepiej


Soya dostała Stronghold i krople do oczu, bo ma taką czarną wydzielinę z oczek. I zapłaciłam słownie: SZEŚĆ złotych
