(już nie)nowe fotki Bałwanki- str.24 :)

[Iśka]

Fraszko kochana, może...?

Ustawię się w kolejce (zaczyna się robić coraz większy ogonek za piętkami Bałwanki ) a póki co trzymam kciuki za szybki, stały i dobry domek.

Fraszko , ja czuję gdzie jej byłoby najlepiej. Po co szukać daleko, tego co jest bardzo blisko (domek Fraszki)

[Iśka]

I jaka decyzja?
Bo ja tu drepczę z nogi na nogę (tonkijka).
Fraszka wie o co mi chodzi

[Fraszka]

Co nagle, to... nie dokończę.
Iśka nie podniecaj się tak, wszystko wymaga przemyślenia, a swoją droga, to podejrzewam że Mama Eulali się zajmie Bałwanką po sterylce, to na pewno się zakocha i nie odda już jej... i po cichu na to liczę.

[eulalia]

Jak miło, że tyle osób dba o wątek , jak mnie nie ma... Cmokam Was

Właśnie odpisałam DeDe i... zobaczymy ....Ale i tak już widzę jakieś światełko w tunelu- sterylka w poniedziałek, mam nadzieję, że kicia trochę przystopuje z tymi posikiwaniami... Tylko dowiedziałam się od weta, że ona będzie już miała około 3- 4 lata... Czy to nie za późno na zmianę niektórych zachowań..?

Co do mojej mamy, to raczej stały dom u niej odpada... Kochana z niej kobietka, ale ma takie samo szczęście do TŻtów jak ja Jej facet to pasożyt, leń i kołtun- całymi dniami leży pokotem i nudzi się skubańcowi, to dla sportu wymyśla teorie spiskowe; na temat Bałwanki też powstało kilka, ale najlepsza to : "leżem se, a ten kot mie atakuje! Normalnie mie oczy kce wydrapać, jak śpiem!!!"Bałwanka ! Mu wydrapać coś chce ! (a nawet gdyby.. to kiedy ma ci wydrapać, skoro cały czas śpisz, ty durniu )
Tylko jak skurczybyk czuje się zagrożony, to po kiego diabła wypuszcza kotkę z mojego pokoju?!!! Sto razy prosiłam i apelowałam, potem ręce mi opadły...

Dlatego nie oddałabym na stałe Bałwanki do "takiego" domu- mama nie wiedzieć czemu liczy się z jego zdaniem i być może byłaby w stanie oddać kotkę w niekoniecznie dobre ręce, byleby "ratować" ukochanego...

Bałwanka zasługuje na kochający i "pewny" dom- jeśli będzie trzeba, to będziemy długo szukać, ale byle komu nie damy

[Iśka]

Co nagle, to... nie dokończę.
Iśka nie podniecaj się tak, wszystko wymaga przemyślenia, a swoją droga, to podejrzewam że Mama Eulali się zajmie Bałwanką po sterylce, to na pewno się zakocha i nie odda już jej... i po cichu na to liczę.

O moje podniecenie w ogóle w tej sprawie nie chodzi.
Obie kotki potrzebują dobrego człowieka i bardzo się cieszę, że to po części moja zasługa,że sprowokowałam Fraszkę, do zwierzenia się z potrzeby dokocenia i w konsekwencji podjęcia decyzji o przygarnięciu jednej z tych uroczych kotek, które jednakowo potrzebują domu.

dla Fraszki
za Bałwaneczkę-Misia Polarnego

[Fraszka]

Bałwanka zasługuje na kochający i "pewny" dom- jeśli będzie trzeba, to będziemy długo szukać, ale byle komu nie damy

I to najbardziej cieszy, a dla Eulalii, że tak zamierza mimo przeciwności

[anna57]

Fraszko, ona tak podobna do Twojej Zuzi, tylko bez łatki na uszku I taki wspaniały domek miałaby, biedactwo

[Fraszka]

Aż mi głupio a tu jeszcze Tonia na pw dała mi wiadomość, że wśród dokarmianych przez nią dziczków pojawił się syjamopodobny kotek.

[Iśka]

Aż mi głupio a tu jeszcze Tonia na pw dała mi wiadomość, że wśród dokarmianych przez nią dziczków pojawił się syjamopodobny kotek.

Co głupio? Adyć serce nie sługa.

[Tika]

No to do góry piękną Bałwankę - niech już wreszcie znajdzie domek !

[DeDe]

Odpisałam Eulalii... wezmę kicię na początek o ile Eulalia mi ją da, zobaczymy, czy przyzwyczai sie do mojego psio-kociego towarzystwa... a jak tak... W kazdym razie, moze zostać u mnie długo, jezeli z moimi zwierzami się nie dogada - to do czasu znalezienia stałego domku. Ale myslę, ze będzie dobrze
Trochę boję się białaczki, Lunar nie jest na nią szczepiony, ale nie ma problemów nie do rozwiązania, prawda?

Rzecz jasna, nie będę się awanturować, jezeli wczesniej znajdzie się od razu stały i dobry domek

[eulalia]

No i DeDe mnie uprzedziła
Mam w tym tygodniu dużo powodów do radości- żeby tak zawsze...

Teraz tylko się modlę, żeby Bałwanka nie okazała się bałwanem i nie zaprzepaściła swojej szansy na dom... Oby miała pokojowe zamiary wobec zwierzaków DeDe
Testy na białaczkę zrobimy chyba od razu w dzień sterylki...

[DeDe]

Na poczatku - ma prawo się bać i fukać. Oby z czasem zaczęła przyjmować je obojetnie, to juz bedzie dobrze

[smilla]

DeDe

[eulalia]

A Ty się, Fraszko, nie frasuj, tylko lepiej zwierz się, którą pięknotę wybrałaś