Tygodniowy Kotek POMOCY! SAMI[*] :(

[Bastet]

To co ja mam w końcu robić podawać ten sok z buraka?
Podawać krople?
Ech ja już sama nie wiem

Na razie zostaw wszystko jak jest. Napisałam jeszcze do Kazi. Ona ma na prawdę duże doświadczenie.
A po kotku to nie wiem, czy rośnie. Dobrze by było, jak byś miała wagę...
Ale śliczna jest..

[nata1997]

To co ja mam w końcu robić podawać ten sok z buraka?
Podawać krople?
Ech ja już sama nie wiem

Na razie zostaw wszystko jak jest. Napisałam jeszcze do Kazi. Ona ma na prawdę duże doświadczenie.
A po kotku to nie wiem, czy rośnie. Dobrze by było, jak byś miała wagę...

Dziś może pojadę do weta na obserwacje? I tak muszę kupić mleko. hm mówić o espmusianie i o buraczkach?

[Bastet]

Musisz ją ciągać do Weta??? Nie zabiera jej jak nie musisz! ASK@ Ci już o tym pisała, ile niebezpieczeństw czyha na takie malce w gabinecie - ile bakterii i wirusów. Jak jest dobrze, to po co??? Kup tylko mleko. A masz też już nasze zdanie na temat wetów - oni nie odchowali setek kociąt, jak my tu, na tym forum. On ci każe termometr wsadzać jej do pupy i masować, i na pewno odradzi sok z buraka, ale, Nata, musisz przyjąć jedną linię działania. Albo słuchasz doświadczonych kociarzy, którzy odchowali mnóstwo kociąt, albo weta od świń i krów głównie. Radzę to pierwsze.

[nata1997]

Musisz ją ciągać do Weta??? Nie zabiera jej jak nie musisz! ASK@ Ci już o tym pisała, ile niebezpieczeństw czyha na takie malce w gabinecie - ile bakterii i wirusów. Jak jest dobrze, to po co??? Kup tylko mleko. A masz też już nasze zdanie na temat wetów - oni nie odchowali setek kociąt, jak my tu, na tym forum. On ci każe termometr wsadzać jej do pupy i masować, i na pewno odradzi sok z buraka, ale, Nata, musisz przyjąć jedną linię działania. Albo słuchasz doświadczonych kociarzy, którzy odchowali mnóstwo kociąt, albo weta od świń i krów głównie. Radzę to pierwsze.

Wiem ale chciałam tylko aby zobaczyła czy jest wszystko ok bo ja ogólnie jestem mało doświadczona a wy np nie możecie jej dotknąć widziałam ,że chodzą do niej z kotami lecz nie tak małymi. Hm to nie brać jej? i nie mówić o espumisanie i soku? ja już nie wiem co robić mam.. strasznie się o nią boję nie chce aby cokolwiek się jej stało nie wytrzymałabym

[Bastet]

Nie bierz jej. Łatwo można przedobrzyć. WIem, że masz dobre chęci, ale nie ciągaj ją po wetach! Na razie nic dramatycznego się nie dzieje. Wiem, że się martwisz o nią. Ale spokojnie. Wszystko jest dobrze. Naprawdę łatwo można małe czymś zarazić.

[Bastet]

PS. Ja tu nerwy przez Ciebie stracę... Ty ciągle chcesz małą targać do weta..

[nata1997]

Nie bierz jej. Łatwo można przedobrzyć. WIem, że masz dobre chęci, ale nie ciągaj ją po wetach! Na razie nic dramatycznego się nie dzieje. Wiem, że się martwisz o nią. Ale spokojnie. Wszystko jest dobrze. Naprawdę łatwo można małe czymś zarazić.

A jak wet się zapyta o nią to co mam powiedzieć? ;c ona kazała przychodzić z małą na wizyty

[Bastet]

Powiedz że wszystko jest dobrze. Przecież jest.

[nata1997]

PS. Ja tu nerwy przez Ciebie stracę... Ty ciągle chcesz małą targać do weta..

Ech na prawdę się boję:( niestety wy nie możecie zobaczyć czy jest ok ale dobra nie będę jej najwyżej brała ma Pani racje.

[nata1997]

Powiedz że wszystko jest dobrze. Przecież jest.

mam nie mówić o kroplach i buraczkach? ech od 2 dni kupy nie ma i myślę,że nie jest dobrze ale dobra ja tu ekspertem nie jestem jak Pani twierdzi,że jest dobrze to jest.

[Bastet]

ASK@, dziewczyny, gdzie jesteście, ja już tu nie mam siły sama przekonywać, że bez potrzeby nie ma co latać z małą do weta.. i nie mam siły przekonywać, że nasze doświadczenie tu jest naprawdę cenne... ech..

[nata1997]

ASK@, dziewczyny, gdzie jesteście, ja już tu nie mam siły sama przekonywać, że bez potrzeby nie ma co latać z małą do weta.. i nie mam siły przekonywać, że nasze doświadczenie tu jest naprawdę cenne... ech..

no dobrze ale wyżej ktoś pisał,że sok z buraka to nie powinnam dawać no kurde martwię się niech Pani mnie zrozumie OSZALEJE JAK COŚ SIĘ JEJ STANIE

[dilah]

nata zabierając małą do weta narażasz ją na niepotrzebne złapanie choroby, ona nie ma odporności a u weta przewija się sporo kotów chorych, żyje i żyć będzie, co świadczy o tym, że bardzo odpowiedzialnie i dobrze się nią opiekujesz takie kociaki są bardzo wrażliwe, gdybyś się nią źle opiekowała mała dawno by nie żyła - okrutne słowa ale prawdziwe, radzisz sobie super kup kolejne mleczko i działaj jak dalej

[nata1997]

nata zabierając małą do weta narażasz ją na niepotrzebne złapanie choroby, ona nie ma odporności a u weta przewija się sporo kotów chorych, żyje i żyć będzie, co świadczy o tym, że bardzo odpowiedzialnie i dobrze się nią opiekujesz takie kociaki są bardzo wrażliwe, gdybyś się nią źle opiekowała mała dawno by nie żyła - okrutne słowa ale prawdziwe, radzisz sobie super kup kolejne mleczko i działaj jak dalej

dobrze

[nata1997]