Będzie elaborat bo muszę opisać dzisiejszy dzień.
Na południe wybrałam się do miasta na kontrolę z tymi kotkami
viewtopic.php?f=1&t=177132ale jadąc samochodem zobaczyłam na ulicy rozjechanego kota.
Stanęłam w zatoczce i poszłam zobaczyć jak mogę go zebrać z ulicy....niestety wnętrzności były na wierzchu, pyszczek rozjechany ....
Poszłam z powrotem do auta aby wziąć go przez coś i ściągnąć na pobocze.
Żegnaj koteczku[']
na ulicy tylko plama została

Następnie poszukałam telefonu do gminy aby zabrali zwłoki.
Niestety ta droga już należy do powiatu i muszę zadzwonić do Pabianic.
Ja miałam numer do wydziału ochrony środowiska ale chyba już nieaktualny bo tylko pis był. Dzwonię do znajomej i proszę o numer do osoby z wydziału i dzwonię. Niestety okazuje się, że to nie oni się tym zajmują i chyba powinnam zadzwonić do starostwa i oczywiście proszę o numer.
Oczywiście starostwo też się tym nie zajmuje i powiedziano mi, że to leży w kompetencji wydziału dróg i mostów i oczywiście proszę o numer który otrzymuję.
Dzwonię i wreszcie dodzwoniłam się do kompetentnej osoby która przyjęła zgłoszenie i miała powiadomić stosowną firmę która się tym zajmuje.
Piszę to dlatego, że to nie takie jest proste załatwienie takich spraw, choć na mój rozum to wykonując pierwszy telefon do urzędu powinni przejąć zgłoszenie, a nie żebym ja
od osła do posła wydzwaniała wszędzie. Nie wiem czy kogoś innego nie zniechęciłoby załatwienie tego, bo naprawdę ręce opadają na tą pieprzoną biurokrację.
Oczywiście ja nie odpuściłam, bo dla mnie leżące zwłoki zwierzaka na ulicy i ich rozjeżdżanie to ich profanacja.
Trwało to wszystko łącznie z wizytą w lecznicy 2 godziny.
Po przyjeździe do domu rozpakowałam 4 koty i wzięłam Tolę z którą miałam jechać na kontrolę.
Kotka miała już wyjęty wenflon wreszcie, zaaplikowane stosowne zastrzyki i do domu wyprawka ale już w tabletki do podawania i we wtorek znowu na kontrolę.
Zapłaciłam za Tolę tylko dzisiaj 101zł + 1069 + 10 = 1180 + 118 = 1298zł.
rachunki i zamówienie

zamówienia z zooplusa za wrzesień i rachunki te które się uchowały

KULAK serdecznie dziękuję za wpłatę 200złotych.

Wpływy od września do dzisiaj 7 października to 1445 złotych.
Wydatki 2190zł. udokumentowane.
Bardzo dziękuję kochani za pomoc moim podopiecznym, dziękuję, że jesteście, dziękuję, że mogę liczyć na Was.
