Arcana pisze:Jedna pani mi wyjaśniała, że przecież okna ma zabezpieczone. No jak to czym? Klamkami.



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Arcana pisze:Jedna pani mi wyjaśniała, że przecież okna ma zabezpieczone. No jak to czym? Klamkami.
tabo10 pisze:Na osłodę okazuje się,że jest najprawdopodobniej czekoladowym pointemCudnym. I nie ma zeza. .
tabo10 pisze:o dobrze,że jesteś:-) A jak odróżnić czarnego od czekoladowego.Poduszki łapek ma czekoladowe
tabo10 pisze:czyli w miejsce kolor w książeczce mam wpisać :seal point?
tabo10 pisze:A powiedz jakie są syjamy z charakteru?
I czy ten drapak to Rufi? Zadowoleni są z niego.Chyba za ładną kasę?
tabo10 pisze:ps. Odnośnie genetyki. Na biologii w szkole średniej zawsze byłam z niej dobra,z kocią nie miałam do czynienia,ale pewnie zasady podobne. Pamiętam też,że moja babka od biologii powiedziała nam kiedyś,że nigdy nikomu już nie zrobi krzyżówki gen.,bo kiedyś wyszło Jej ,że ojciec uczennicy nijak nie mógł być jej ojcem
Arcana pisze:Milva, a jak podpisujesz umowy z obcokrajowcami? Dajesz klauzulę dot. obowiązującego prawa i właściwości sądu?
Pytam z ciekawości, bo zgłaszają się też osoby zza wschodniej granicy mieszkające czasowo w Polsce. Normalna umowa adopcji byłaby chyba nieskuteczna w sądzie. Jest to też argument, żeby im grzecznie odmówić, nie wychodząc na ksenofoba. Wczoraj jedna kobita z ledwie słyszalnym akcentem kłóciła się ze mną co najmniej jak polska przekupa.
Ciekawe, że faceci potrafią jakoś przyjąć odmowę, a baby zaczynają bazarową przepychankę zanim jeszcze usłyszą, że nie dostaną kota. Kłótnia dla kłótni, bo wiadomo, że pyskówka grzebie ich szanse ostatecznie. Wczoraj chyba zaliczyłam rekord chamstwa, usłyszałam, że jestem popier...na, narzucając komuś zabezpieczenia dla kota.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 97 gości