PALUCH 15.MRAU. Jesień w pełni, a kocich bied nie ubywa :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 01, 2016 14:04 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Niedziela i jutro (ale jutro głównie fotki i mizianko :1luvu: - chyba, że będzie ktoś z wolontariuszy to dodatkowo na nauki :ok: ).
Obrazek Obrazek

gapa

 
Posty: 230
Od: Nie maja 08, 2016 19:35
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Śro cze 01, 2016 15:32 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Więc ja zabiorę ze sobą wołowinę :)

WegeKocurro

 
Posty: 75
Od: Nie gru 14, 2014 13:05

Post » Śro cze 01, 2016 16:01 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Obrazek
276/16 FeLV+ z Karmelickiej
SM go przywiozła?
Czy można jakoś sprawdzić, czy do schronu trafiło więcej kotów kotów z białaczką z tej lokalizacji (Karmelicka lub Pawia/Dzielna/Nowolipki/Zamenhofa/Anielewicza)?
Wiem, że macie mnóstwo roboty :oops:
Jeśli mogę to jakoś sama sprawdzić, to proszę o info gdzie.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 16:13 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Nie ma możliwości sprawdzenia tego "z automatu" (czyli jakiegoś przefiltrowania przez 'felv'), ewentualnie możemy spokojnie sprawdzić ostatnie felviki ręcznie, ale o ile mnie pamięć nie myli- żaden nie był z tych okolic.
Niestety to jest kolejny argument za tym, że koty wychodzące w mieście to słaby pomysł :?
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 16:19 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Dzięki.
Jakby się dało na spokojnie sprawdzić, ile się da, to będę wdzięczna, ale bez napinki - że w okolicy mam białaczkę, to wiem niestety.
I nawet wiem, skąd ona się roznosi :x
Zastanawiam się teraz, czy to nie z tego stada kocurro...
W każdym razie, jakby coś się jeszcze trafiło białaczkowego z tych okolic, to będę wdzięczna za info choćby tu na wątku.
Wątek śledzę regularnie, a do bazy sporadycznie zaglądam.

Pozabierać, to ich niestety nie pozabieram, ale może wreszcie coś się uda zrobić z tym tematem.
Ukatrupić kogoś np. :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 17:47 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Oprócz tego kocurka, obecnie mamy jeszcze koteczkę FeLV+ - 244/16 - z ul. Poleczki.

W tym roku byli:

122/16 - Kominek FeLV+, z ul. Górczewskiej

36/16 - Santos FeLV+ - z KARMELICKIEJ!!! http://www.napaluchu.waw.pl/moj_nowy_do ... /011600165

95/16 - Sara FeLV+ (w schronie powtórzony test dał wynik niejednoznaczny, ale kolejna powtórka testu już po adopcji potwierdziła nosicielstwo) - z Wolskiej

Na szybko to tyle. Wszystkie te koty są w DSach :ok:
Tutaj na forum zawsze w każdej relacji zamieszczamy info o plusach więc na pewno nie przegapisz :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 17:56 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Dzięki wielkie!
Info na wątku jest o plusie, ale nie o lokalizacji, a na kwarantannie odwrotnie - przypadkiem skojarzyłam kota, bo ja średnio spostrzegawcza jestem :oops:
W razie czego będę dopytywać przy plusikach.
Muszę podejrzeć tego Santosa :? Super, że dom znalazł :ok: I pozostałe białe też :ok: :ok: :ok:

Z moją Finezją to trójka plusów z Karmelickiej - tylko w tym roku :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 17:59 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Tak, dokładnie - jak zobaczysz na forum jakiegoś plusika to dopytuj skąd został przywieziony :ok:
Bo ja nie jestem wstanie obiecać Ci, że będę o tym pamiętać :oops: . Trochę za dużo tego wszystkiego na głowie mamy :wink: .
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 18:04 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Jasne, faktycznie tak będzie najprościej. Będę maltretować :)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 20:21 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Ja w ogóle zapomniałam, że Santos był plusowy, a z wielu względów powinnam pamiętać głównie jego :oops:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 20:41 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Mi te plusy też wypadają z głowy. W końcu to zupełnie normalne koty :ok:
Przegrzebalam zdjęcia, forum i bazę i udało mi się czegoś doszukać :wink:
Z Santosem wyszło przezabawnie. Ludzie, którzy go adoptowali, wybrali go, ponieważ w porównaniu z innymi kotami był dla nich bezproblemowy :mrgreen: Przemiły kot, zdrowy, wykastrowany z małym plusikiem w teście.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 20:49 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

:ryk: :ok:
To wiesz, ja mam jeszcze 3 białaczki :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 21:21 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Tak było :) Białaczka okazała się mniej problematyczna niż jakiekolwiek inne schorzenie. Poza tym wiadomo, że "zadeklarowani jedynacy" to u nas towar deficytowy, więc taki towarzyski pieszczoch dla uparciuchów chcących jednego kota to nie lada gratka ;)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 21:52 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Kotka o nr 285/16 oddały na Paluch "dobre dusze", którym teraz parę osób na FB próbuje wyjaśnić, że schron to jest ostateczność. Wywiązała się nieprzyjemna dyskusja, szkalująca fundacje i promująca oddawanie znalezionych kotów do schroniska, bo to dla nich bardzo dobre. Wśród zwolenników oddawania do schronu kilka osób twierdzi, że były na Paluchu, jako wolontariusze i to nieprawda, że zwierzaki są tam wrzucane podczas kwarantanny do jednego pokoju na 2 tygodnie. Mam wrażenie, że te osoby kłamią, bo w życiu nie spotkałam wolontariusza, który nbyłby fanem oddawania kotów (zdrowych) do schroniska. Babka, która znalazła kota mówi nawet, że była w pokoju, w którym odbywa się kwarantanna. Czy to w ogóle możliwe, aby ktoś, kto nawet nie jest wolontariuszem tam wlazł? - byłam kilka razy na Paluchu, jako wolo i nie miałam ani tam, ani do szpitalika wstępu. Kto ma wstęp na kwarantannę?

Przy okazji będę wdzięczna o info, jak się ma ten kot:
http://foto.paluch.org.pl/011601337_mini.jpg

I&S

Avatar użytkownika
 
Posty: 558
Od: Śro paź 12, 2011 10:57
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 01, 2016 21:56 Re: PALUCH 15. Są kocięta. I są trudne przypadki. Supon.

Och, co poniektórzy nawet twierdzą, że w ten weekend nie było na Paluchu żadnego kota do adopcji, tylko kilka na kwarantannie :twisted:
Usiłuję od paru godzin przestać śledzić tę dyskusję, tylko mi fejsbuk nie pozwala :placz:
Niestety na tej grupie awanturki na ten temat odbywają się regularnie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 170 gości