Tak, już po wszystkim, Ulv była szybsza
Ogromne, wielkie, mega takie, nawet nie wiem jak to wyrazić podziękowania za wsparcie tu na wątku, za wszystkie kciuki, rady, za czuwanie, za to, że byliście!
I teraz mi skali zabrakło już, bo chcę z całego serducha podziękować tym, którzy pomogli mi bezpośrednio- Moli25 i Mężowi, Ulvhedinn i przemiłej Koleżance Ulv i MalgWroclaw za zasugerowanie mi kontaktu z Ulv. To była nasza wspólna akcja zakończona sukcesem 40 minut temu. Ja i Obiś jesteśmy niewyobrażalnie wdzięczni, baaardzo dziękujemy
Wieczorkiem udało mi się zamknąć Obcia w komórce, on dzisiaj wyraźnie kulał
Potem przyjechała mocna ekipa Ulv, zabrały dużą szmatę, lampę, specjalne nożyczki, a ja zostałam po stronie zewnętrznej i blokowałam dziurę. Tym sposobem nic nie widziałam i bardzo dobrze, ale słyszałam jak przemawiały do Obcia, że boli łapka, że już już, że rozmasujemy, Obcio troszkę się denerwował, ale wszystko poszło błyskawicznie
Łapka była już spuchnięta, zabandażowane było za mocno, kot nie miał szans zdjęcia tego opatrunku.
A mnie zapewniano, że sam sobie zdejmie bez problemu w przeciągu godziny. Biedny Obiś, jutro już by było bardzo nieciekawie.
Ale już po wszystkim, uffff!!!!!!!
Brawo Obiś, brawo forum.miau.pl!
