to po klei
Jasio znów miał swój pomysł jak pożegnać się z tą rzeczywistością
już nie wiem ile do zera jest dla mnie, przestałam liczyć
mam do zapłacenia rachunki za badania
wysłałam dokumentację do wglądu
w przyszłym tygodniu jedziemy na konsultację
B&B w dalszym ciągu zalegają na tymczasie a powinny w DS
ja naprawdę dużo potrafię, ale nie mam talentu w ogłoszeniach
i w tym rozpaczliwie potrzebuję pomocy
szczeniory dają czadu coraz bardziej
4 laski są w cieczce
i
czekamy na cd. z prokuraturą
muszę zabrać dwa koty z DS
od pewnego czasu coś mi nie dawało spokoju
ale w końcu stwierdziłam, że to musi byc kolejna schiza
i tak sobie wytrzymałam przez tydzień
w końcu nie zdzierżyłam i poszłam na zwiady
i co? okazało się, ze DS ma w odwłoku ustalenia umowy - okna nie sa zabezpieczone
na pytania odpowiada wymijająco - podobno czepiam się
więc się czepnę
oczami wyobraźni juz widzę moje koty zaklinowane w uchylnym, a szczególnie
wszędziewłażącą , wysokopienną Scarlet
no i d....a
gdzie mam je zabrać?
jakieś pomysły?
może czekać na fart, że nie wypadną/zaklinują się ?
idę robić bazarek dla Janka
edit
i jeszcze mam kłopoty ze stówą z walentynek (błeeeee)
