Mruczek z chorymi uszami...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw lis 05, 2015 23:58 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Przedstawiony przez ciebie opis jak on się zachowywał całkowicie go dyskwalifikuje powinien spokojnie ci wyjaśnić (przecież ty płacisz a on jest rzekomo specjalistą) dlaczego tak i tak a tu taki szantaż, manipulacja i presja to nie jest zachowanie godne profesjonalisty - mi weci zawsze spokojnie wyjaśniają me wątpliwości. I nie mają kompleksu google ja się cieszę z dobrodziejstw internetu moje koty są zdowe w dużej mierze dzięki internetowi. Grzyby jak i bakterie są na zdrowej skórze tak zgadzam się.

piano

 
Posty: 1493
Od: Śro paź 26, 2011 11:15
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lis 25, 2015 11:23 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Kocur miał dziś badanie krwi. Nerki i wątroba ok, tylko z morfologii wyszło, że odwodniony (mimo, że pije dużo i sika...), wysoki poziom czerwonych krwinek, niski białych. Dziś i jutro dostanie kroplówki i w piątek operacja.

Zrobiłam mały bazarek, bo koszty wizyt i leczenia małe nie są :( viewtopic.php?f=20&t=171855 Zapraszam, będę wdzięczna za "podnoszenie"

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 28, 2015 1:18 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Jak się czuje Mruczek?
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob lis 28, 2015 13:15 Re: Mruczek z chorymi uszami...

ankacom pisze:Jak się czuje Mruczek?

:201461

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob lis 28, 2015 17:25 Re: Mruczek z chorymi uszami...

W piątek dostał jeszcze kroplówkę, a zabieg przełożony na poniedziałek, ze względu na badanie histo-pat (wycinek będzie wysyłany kurierem, nie ma pewności, że tego samego dnia dojdzie, więc piątek nie był odpowiednim dniem).

Zastanawia mnie tylko, dlaczego wyniki krwi wskazują na odwodnienie,skoro pije i sika dość sporo? Moczu do badania jeszcze nie udało mi się pobrać, a może to badanie coś wyjaśni...

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 28, 2015 18:08 Re: Mruczek z chorymi uszami...

A jak samopoczucie Mruczka ?

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Sob lis 28, 2015 20:41 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Poza tym, że jest zły, że nie wychodzi, to wygląda dobrze. Sporo śpi, ale to chyba normalne u kota w tym wieku. Problem tyko z jedzeniem - nie chce mokrej karmy, ani mięsa. Tylko suche, a przy tym odwodnieniu mokre byłoby bardziej wskazane.

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob lis 28, 2015 21:54 Re: Mruczek z chorymi uszami...

A jaki jest poziom krwinek białych i czerwonych?
Nie jest którychś za dużo? Podwyższony poziom krwinek podwyższa hematokryt co może być błędnie interpretowane jako objaw odwodnienia.

Jonogram był badany?
Przy jego zaburzeniach bywa że kot nadmiernie się odwadnia mimo picia - bo organizm próbuje się "oczyścić" z nadmiaru np. wapnia zwiększoną diurezą.
Nie zawsze jest tak że wypita woda odpowiednio nawadnia organizm.

Blue

 
Posty: 23962
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 01, 2015 16:25 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Zaraz spróbuję zrobić zdjęcia wyników, może faktycznie źle odczytane.

Mruczek już po operacji. Naczekał się. Pół roku leczenia "na wszystko". Do tygodnia powinny przyjść wyniki z histo-pat (wysłane do Berlina).

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto gru 01, 2015 16:44 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Morfologia (nie wiem, czy czytelna?)

Obrazek


Nerki, wątroba:

Obrazek


i sam Mruczek (dziś waciki z uszu zostały wyciągnięte, ale kołnierz musi nosić poki rany sie nie zagoją, więc nadal nieszczęśliwy):

Obrazek

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto gru 01, 2015 18:32 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Mój Krzyś miał operację 6 dni temu, 25 listopada. Jesteśmy na półmetku, szwy zdejmujemy w poniedziałek. Męczy się, i ja też :?
Zdjęcie w drugiej dobie po:
Obrazek
Trzymamy kciuki za Mruczka.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12872
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 01, 2015 18:37 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Cudak1 pisze:Obrazek

Ojej :cry: Kolejny, sliczny biedutek okalecony...
Dobrze,że już po operacji. Niech się Mruczuś teraz kuruje i do zdrowia wraca szybciutko. Biedne uszeczka... :201461
Kciuki za dobre wyniki :ok: Mizianki dla Mruczunia i całus w łepek.

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Wto gru 01, 2015 18:57 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Katia K. pisze:Mój Krzyś miał operację 6 dni temu, 25 listopada. Jesteśmy na półmetku, szwy zdejmujemy w poniedziałek. Męczy się, i ja też :?
Zdjęcie w drugiej dobie po:
Obrazek
Trzymamy kciuki za Mruczka.

Bidulek. Zagoiło się już?
Jak radzicie sobie z jedzeniem? Ściągasz mu kołnierz?

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto gru 01, 2015 18:59 Re: Mruczek z chorymi uszami...

gatiko pisze:Ojej :cry: Kolejny, sliczny biedutek okalecony...
Dobrze,że już po operacji. Niech się Mruczuś teraz kuruje i do zdrowia wraca szybciutko. Biedne uszeczka... :201461
Kciuki za dobre wyniki :ok: Mizianki dla Mruczunia i całus w łepek.

Dziękujemy :ok:

Cudak1

 
Posty: 4124
Od: Pt wrz 04, 2009 17:39
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto gru 01, 2015 19:12 Re: Mruczek z chorymi uszami...

Cudak1 pisze:
Katia K. pisze:Mój Krzyś miał operację 6 dni temu, 25 listopada. Jesteśmy na półmetku, szwy zdejmujemy w poniedziałek. Męczy się, i ja też :?
Zdjęcie w drugiej dobie po:
Obrazek
Trzymamy kciuki za Mruczka.

Bidulek. Zagoiło się już?
Jak radzicie sobie z jedzeniem? Ściągasz mu kołnierz?

Właśnie tak teraz z mężem rozmawiamy, jak ten Mruczek będzie sobie radził, my mamy kołnierz 10 cm i jest kiepsko, pomagam mu w jedzeniu, "steruję" główką i trzymam miskę, żeby nie jeździł nią po całym mieszkaniu. Gdyby kołnierz był większy, nie wyobrażam sobie, żeby jadł normalnie. Kołnierza nie zdejmę, bo później nie założę, Krzyś to kochany kot, ale niestety nieobsługiwalny. Ciekawa jestem, jak to będzie u Ciebie.
U nas najgorsze jest korzystanie z kuwety, mamy krytą, na początku postawiłam dodatkową, zwykłą, ale zarówno Krzyś jak i Niunia nie chcieli z niej korzystać. Także w tym też muszę mu pomagać. Staram się jak najmniej wychodzić z domu, żeby reagować, kiedy potrzeba. A już w ogóle największym problemem jest mycie. Próbuję go wyczesywać grzebieniem czy rękawicą, umyłabym mu też chętnie pyszczek, ale to w jego przypadku prawie niemożliwe. Może Mruczek będzie chciał z Tobą współpracować, oby.
Na początku, w środę wieczorem, uszy wyglądały strasznie, no i Krzyś w drodze powrotnej tak tłukł się po transporterze, że poranił sobie dodatkowo wszystko od kołnierza. Nie było wyjścia, zawieźliśmy go z powrotem, spędził pierwszą dobę w lecznicy. Uszy goją się ładnie, ostatnia kontrola była w niedzielę, teraz już czekamy na zdjęcie szwów.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12872
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Google [Bot], rogge i 34 gości