Kaleka Sonia, kulawa, z wyrwanym ogonem, koniec cierpień [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 19, 2014 2:23 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Przepraszam , że się wymądrzam , ale przy sterydzie warto osłonówkę na wątrobę podać , tak profilaktycznie .
Kotka jak odetchnęła , od kłopotów kuwetkowych i bólu oraz znalazła zajęcie , to może nie będzie zbyt intensywnie protestować przeciwko tabletkom . Alunia bardzo lubi zabiegi rehabilitacyjne i traktuje je jak zabawę może Sonia też polubi . Postępy robi w tempie ekspresowym .
To wielkie szczęście , że załatwia się sama . Zabiegi przy usuwaniu moczu i kału są dla kotki koszmarem , boi się później każdego : wzięcia na ręce , dotknięcia bo kojarzy wyłącznie z tymi zabiegami .No i ten nasz wieczny strach przed infekcją dróg moczowych i zastoinami kału . Stałe mycie i suszenie , nie wpływa dobrze na jakość futra i skóry , a przecież brudna nie może chodzić . Pieluchy , są bardzo niewygodne dla kotka , wyraźnie to widać . Zupełnie inaczej chodzi bez lub w majteczkach , pieluchy znacznie krępują ruchy i uciskają pachwiny , luźniejsze kotek zrzuca po minucie . Te przeznaczone specjalnie dla zwierząt są bardzo drogie i niewiele wygodniejsze od tych dla niemowląt , a do tego kotek bardzo łatwo je zdejmuje.
Śliczna , sprawna i nieskrępowana zbędnym ubiorem koteczka , nawet bez ogonka nie jest inwalidką , to zdrowy kot . Dlatego świętujemy udane kuwetkowanie Soni i trzymamy kciuki za następne . :ok: :ok: :ok:
Nie uczłowieczaj kota - ukoć człowieka
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Czarna Mańka

Avatar użytkownika
 
Posty: 315
Od: Śro lis 20, 2013 10:49

Post » Pt lis 21, 2014 19:31 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Narazie nie dostaje sterydu.
Jeździmy prawie codziennie na rehabilitację, masujemy w domu, kiepsko to wygląda jak chodzi, nóżki tylne z miednicą chwieją się, a na przednich idzie na przykurczonych.Łapki ładnie już się prostują a jednak nie jest tak jak bym chciała aby było.

Skopiuję ze wspólnego wątku bo padam na twarz.
Anna61 pisze:
Lidka pisze:Jak maluchy?

Ano kropelkujemy oczka, jedzą ładnie, wojują też ładnie :wink: i czekamy.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

a najlepsza zabawa to zasłonka w pokoju :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

dzisiaj wykupiłam znowu kropelki do oczek
Obrazek Obrazek

oraz rachunki za karmę czy leczenie
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek

a to Soni chodzi, nieporadnie, chwiejnie, ale co tam, fakt, że wstaje, idzie do kuwetki, czasem zrobi za kuwetkę, czy na podkład.
przednie łapki też nie są tak sprawne jakby mogło się wydawać, jeździmy do lecznicy na rehabilitację podczas której jest bardzo grzeczna.
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek


Codziennie muszę pokonać do lecznicy 25 kilometrów samochodem, płacę też za masaż Soni, tylko 20 złotych, ale jak to będzie 10-20 zabiegów to już zrobi się kwota pokaźna jak dla mnie. :(

Sonia dzisiejszej nocy była poza klatką co zresztą widać na zdjęciach. Zrobiła bałagan bo wylała wodę, aż się przebudziłam po 5 rano, potem zasikała posłanko, kocyk i drapaczek, ale kupka była w kuwetce, choć siusiu też było.
Nie mam jeszcze opisu jej choroby, bo szefowa jest na wyjazdach w terenie i z czasem krucho, ale będzie.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt lis 21, 2014 22:42 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Ja w celu zapobiegania potopom stawiam kotom wodę w fajansowych, ciężkich salaterkach albo dużych słojach bo Malaga potrafi wszystkie lżejsze miseczki przewrócić :evil:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob lis 22, 2014 8:04 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Modjeska pisze:Ja w celu zapobiegania potopom stawiam kotom wodę w fajansowych, ciężkich salaterkach albo dużych słojach bo Malaga potrafi wszystkie lżejsze miseczki przewrócić :evil:

W przypadku Soni to wywali wszystko jak całą sobą poleci na to. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob lis 22, 2014 13:31 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Ile zdjęć :1luvu:

I ile kosztów...
Przypomnę bazarek dla Soni, dodałam dziś jesienno-zimowe ubrania :)
viewtopic.php?f=20&t=165235

Joako

 
Posty: 3275
Od: Wto cze 19, 2007 7:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 22, 2014 14:16 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Ja też przypomnę o bazarku dla Soni. Zbliżają się Mikołajki, Święta, można kupić tu prezent i wspomóc utrzymanie Soni
viewtopic.php?f=20&t=163504
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4824
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob lis 22, 2014 16:25 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Anna61 pisze:
Modjeska pisze:Ja w celu zapobiegania potopom stawiam kotom wodę w fajansowych, ciężkich salaterkach albo dużych słojach bo Malaga potrafi wszystkie lżejsze miseczki przewrócić :evil:

W przypadku Soni to wywali wszystko jak całą sobą poleci na to. :(

taki słój typu weck nie powinien, myślę, że 1,5 litrowy słój jest na tyle ciężki, że się najwyżej przesunie. Malaga ma zwyczaj "drapać" w słoik albo miseczkę łapą zahaczając o brzeg i takiego dużego słoja nie jest w stanie przewrócić. Myślę, że Twoja kicia najwyżej się po słoju obsunie ale oczywiście to tylko moje wyobrażenia. Ja ratowałam jeża to musiałam poświęcić swoje żaroodporne naczynie do duszenia mięsa bo też wszystko wylewał.
A tak w ogóle to jesteś bardzo dzielna kobieta :1luvu: :1luvu:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Nie lis 23, 2014 8:27 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Joako pisze:Ile zdjęć :1luvu:

I ile kosztów...
Przypomnę bazarek dla Soni, dodałam dziś jesienno-zimowe ubrania :)
viewtopic.php?f=20&t=165235

Dziękuję :1luvu:

Szymkowa pisze:Ja też przypomnę o bazarku dla Soni. Zbliżają się Mikołajki, Święta, można kupić tu prezent i wspomóc utrzymanie Soni
viewtopic.php?f=20&t=163504

Dziękuję :1luvu:

:201461 :201461 :201461
Modjeska pisze:Ja ratowałam jeża to musiałam poświęcić swoje żaroodporne naczynie do duszenia mięsa bo też wszystko wylewał.
A tak w ogóle to jesteś bardzo dzielna kobieta :1luvu: :1luvu:

Bez przesady, po prostu człowiekiem jestem. :wink:

A widzisz, :roll: o tym ja nie pomyślała, mam tego wszelkiego rodzaju, dziękuję za podpowiedź. :201494


Wracając do Soni, to ja już nie wiem, ale nie podoba mi się jej stan i mnie to bardzo niepokoi.
Było lepiej z załatwianiem, teraz znowu siku i kupalki na podkładzie, choć do kuwety chodzi i też są tego ślady.
Właśnie znowu jej posprzątałam klatkę choć kuwetka tam stoi.
W poniedziałek jak pojadę do lecznicy to poproszę koniecznie, aby mi przesłali na maila jej zdjęcia i chyba się wybiorę do innej lecznicy na konsultację.
Nie chcę też obciążać swojego organizmu prześwietleniami, a dopiero co byłam przy jej RTG, to myślę, że powinno wystarczyć na podgląd innemu lekarzowi bo co ''dwie głowy to nie jedna''.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie lis 23, 2014 15:06 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

w mojej lecznicy przy RTG zakładałam to ciężkie ubranko chroniące mnie prze prześwietleniem

konsultacja z innym wetem na pewno nie zaszkodzi Soni :ok: cały czas podziwiam malusie, zmieniające się pod Twoją opieką :201494 :201461 :201494 :201461
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 23, 2014 15:20 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Trzymam kciuki, żeby było dobrze.
A wodę daję w szerokim ale niezbyt głębokim pojemniku.
Czasem tylko obok jest trochę napryskane, bo Polinek sprawdza poziom wody a potem łapę otrzepuje.
Te miseczki w klatce na zdjęciu są podwieszane czy stawiane na podłodze?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie lis 23, 2014 20:37 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Normalnie przed chwilą miałam'''stan przedzawałowy'' przez Sonie.
Otóż zostawiłam jak zwykle otwartą klatkę, wcześniej dostały wszystkie kolację, i poszłam sobie do drugiego pokoju.
Za jakiś czas zaglądam i nie ma kota w klatce, acha myślę sobie wyszła, ale sprawdzę gdzie jest.
Kurde, szukam w pokoiku i jej nie ma 8O
Obrazek

idę za maluchami które wojują w trzecim pokoiku i patrzę a Sonia siedzi koło łóżka 8O jak gdyby nigdy nic i patrzy na mnie
Obrazek

Cieszę się, bo dosyć że odważyła się wyjść z klatki to jeszcze zwiedza :1luvu: moja kochana koteczka :1luvu: :cry: :1luvu:

Lidka pisze:Te miseczki w klatce na zdjęciu są podwieszane czy stawiane na podłodze?

Są podwieszane, ale chodzi mi o to, że jak jest poza klatką to przewraca maluchom wodę.

puszatek pisze:w mojej lecznicy przy RTG zakładałam to ciężkie ubranko chroniące mnie prze prześwietleniem

konsultacja z innym wetem na pewno nie zaszkodzi Soni :ok: cały czas podziwiam malusie, zmieniające się pod Twoją opieką :201494 :201461 :201494 :201461

Zawsze Basiu zakładam taki fartuch, a raczej mi go zakładają, bo ciężki. :wink:

Miziu miziu Soni, od cioteczek też. :)
Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40418
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon lis 24, 2014 8:09 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Za Sonię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 24, 2014 12:33 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Sonia wędrowniczka :ok: :D
"...nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!"

http://diakrytyczne.pl/

dzika ruta

Avatar użytkownika
 
Posty: 1971
Od: Pon mar 17, 2014 12:03

Post » Wto lis 25, 2014 10:10 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

Co słychać :?:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 25, 2014 10:15 Re: Kotka z wyrwanym ogonkiem, złamaną miednicą i łapką.

:ok: :ok: Brawo Sonia :201461
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 56 gości