
Nie cały rok - był moment latem, że kryzę miał tej samej długości, co odrastające futro.
Czyli ją zgubił na upały, bo był golony na lwa i kryzy nie ruszałyśmy.
A teraz widać na reszcie kota, że mu rośnie drugi garnitur futra - niezależnie od tego, co odrasta, wyrasta inne.
Nawet odcień czerni jest trochę inny

To nowe co wyrasta teraz jest zdecydowanie bardziej wełniste i filcowate

Widać z daleka, że się różni od tego odrośniętego latem - gładkiego i błyszczącego.
Dzieci szaleją w kuchni

Wyraźnie się rozkoszują przestrzenią - ganiają od ściany do ściany jak opętane
