

Prosiłam już Małą coby popytała się jak będziecie w schronie, ale napisze i tutaj. Potrzebuję na ok. tydzień tymczasu dla mojego małego rudego gówniarza. Chcieliśmy z TŻ-tem wyjechać na ok. 5 dni. Do kotów ściągnęłam teściową ze Świdnicy, bo puskas nie da rady, a Korciaczki akurat wyjeźdżają. O ile z moimi kotami teściowa sobie chyba poradzi, to boję się, że mały rozrabiaka ją pokona


