Kotka zostala juz wyleczona ale nie widziala.
Kotkę kilka miesięcy temu potrącił samochód... Lala trafiła do nas skrajnie wychudzona, wystraszona, niewidząca, z różnymi syndromami neurologicznymi. Miała wtedy 3 kocięta, o które pomimo swojego ciężkiego stanu bardzo dbała. Po kilku miesiącach konsultacji w różnych gabinetach, leczenia, porządnego karmienia, Lala ma się świetnie i jest już gotowa do adopcji. Dzięki swojej wytrwałej opiekunce kotka znów widzi, normalnie się porusza i żyje jak szczęśliwy kot.
Lala jest bardzo miłą kotką. Uwielbia swoją tymczasową opiekunkę, z którą bardzo zżyła się przez ostatnie miesiące. Garnie się do niej, tuli, mruczy. W stosunku do obcych zachowuje dystans, ale jest bardzo łagodna, pozwala do siebie podejść i się pogłaskać. Kotka nie przepada za innymi kotami. Jest bardzo uległa i ustępuje wszystkim innym zwierzakom, stara się ich unikać, dlatego najlepiej gdyby trafiła do domu, w którym zostałaby kocią jedynaczką, albo takiego, w którym jest jakiś koci staruszek.
Lalka jest już zdrowa, wysterylizowana. Nowy opiekun otrzyma jej książeczkę zdrowia, wraz z całą dokumentacją medyczną i przebiegiem leczenia.
Niestety
opiekunka wyjeżdża 12 grudnia na kilka miesięcy za granicę i kotką nie ma się kto zająć. Czy macie jakieś pomysły jak jeszcze mogę nagłośnić, że kotka jest do pilnej adopcji? Ma dodane ogłoszenia, na tablica.pl wyróżnione. Nikt nie zadzwonił o nią nawet 1 raz, a to naprawdę wspaniała kotka...
W razie czego kontakt w sprawie adopcji: Pani Ela - 698 347 367


