Pomoc dla osieroconych zwierząt ZOFII.SASZY [*]

[ostatniaszansa]

Czy wiadomo już co ze zwierzakami? Czy i wogóle któreś Pan brat chce zabrać czy wszystkie szukają domów ?

kocie maluszki maja już domki to samo Bercik i Felix,w Łodzi w lecznicy czeka na dom Draco . U nas pozostałe 9 kotów i psiaki. Tak brat Zofii napisał do nas list w którym m.in wymienia jakie zwierzęta chciałby zabrać, dziwnie zapominając o Sul i Lili Lou ... Uważa, że poza Saszą, Nena i Frodzikiem pozostałe zwierzęta są ... nasze ???!!! Harry czarny przeuroczy kocurek już może szukać domu to samo patchworkowa Holy i miaziak, mizialski Lulek z fiv . Lili Lou w trakcie leczenia, Tupaczek po operacji też będą szukać domków. Heaven i Higewey byle z dala od ludzkich oczu... Frodzik zawsze pierwszy wybiega na powitanie. Sprawy prawne ( własności itp.) w świetle posiadanych dowodów oraz świadków będą rozstrzygać nasi prawnicy w najbliższym czasie.

[anabelp]

Tak sobie myślę, że Zofia nie życzyłaby sobie, aby jej zwierzętami opiekował się ktoś z jej rodziny, z pewnością marzyła, żeby zwierzęta trafiły do dziewczyn z Boguszyc...a później do odpowiedzialnych domków...

[Klub Ślepaczkowy]

Czy wiadomo już co ze zwierzakami? Czy i wogóle któreś Pan brat chce zabrać czy wszystkie szukają domów ?

kocie maluszki maja już domki to samo Bercik i Felix,w Łodzi w lecznicy czeka na dom Draco . U nas pozostałe 9 kotów i psiaki. Tak brat Zofii napisał do nas list w którym m.in wymienia jakie zwierzęta chciałby zabrać, dziwnie zapominając o Sul i Lili Lou ... Uważa, że poza Saszą, Nena i Frodzikiem pozostałe zwierzęta są ... nasze ???!!! Harry czarny przeuroczy kocurek już może szukać domu to samo patchworkowa Holy i miaziak, mizialski Lulek z fiv . Lili Lou w trakcie leczenia, Tupaczek po operacji też będą szukać domków. Heaven i Higewey byle z dala od ludzkich oczu... Frodzik zawsze pierwszy wybiega na powitanie. Sprawy prawne ( własności itp.) w świetle posiadanych dowodów oraz świadków będą rozstrzygać nasi prawnicy w najbliższym czasie.

proponowana lista na wrzesień

1. koteczka okazała sie Piracikiem
i ma ds u puszatka
-wsparcie scedowane na inne ślepaczki- bardzo dziękujemy
wątek: viewtopic.php?f=13&t=156147&p=10068212#p10068212

2. Tupak od Zofia.Sasza -szukamy domu
watek: viewtopic.php?f=1&t=156181&hilit=zofia&start=165

3. Biało rudy kotek bezdomny z chlamydią
-kontakt Anna61 szukamy dt/ds

Prosimy o przesłanie zdjęc i tekstu ogłoszenia na nasz mail- ogłaszać będziemy Tupaczka na fb ślepaczków -tam zdarzają sie cuda, więc i Tupaczek znajdzie wspaniały domek, postaramy sie pomóc także w wizycie PA, jesli będzie daleko potencjalny domek

pacze.sercem@gmail.com

[ostatniaszansa]

Tupak ma już zdjęte szwy, rana ładnie się goi , wrócił do swoich . Jeżeli czas pozwoli nowe zdjęcia będziemy robić z wolontariuszami w sobotę.

[krakusik8]

Tak sobie myślę, że Zofia nie życzyłaby sobie, aby jej zwierzętami opiekował się ktoś z jej rodziny, z pewnością marzyła, żeby zwierzęta trafiły do dziewczyn z Boguszyc...a później do odpowiedzialnych domków...

Nie przesadzajmy...jeżeli brat chce wziąść trzy zwierzaki to mam nadzieję że to przemyślał i chce to zrobić właśnie dla Zofii,,,Nie oskarżajmy ludzi bezpodstawnie...

Trudno też wymagać żeby podjął się opieki nad wszystkimi kotami Zosi, bo musiałby stworzyć własny DT, a wiecie że to nie łatwe jest dla laika.

[krakusik8]

Dzisiaj wieczorkiem zrobię bazarek na rzecz kotów Zosi i dodatkowo coś wpłacę od siebie.

[casica]

Zerknijcie proszę na pierwszą stronę. Czas najwyższy zakończyć zbiórkę i zakupić żwirek, może karmę oraz przekazać kasę na weta.
Bardzo proszę sprawdźcie czy wszystkie wpłaty uwzględniłam. Wiem, głupio brzmi, ale taki mam teraz bałagan na koncie, że przed ostatecznym rozliczeniem będę to musiała wszystko wydrukować, żeby nikogo nie pominąć.

Na pierwszej stronie dużo wolnych postów, będę tam sukcesywnie wklejać zdjęcia zwierząt Zofii oraz ich opisy. Okazjonalne wpłaty, ewentualny sponsoring wirtualny już na konto Ostatniej Szansy.

[ostatniaszansa]

Tak sobie myślę, że Zofia nie życzyłaby sobie, aby jej zwierzętami opiekował się ktoś z jej rodziny, z pewnością marzyła, żeby zwierzęta trafiły do dziewczyn z Boguszyc...a później do odpowiedzialnych domków...

Nie przesadzajmy...jeżeli brat chce wziąść trzy zwierzaki to mam nadzieję że to przemyślał i chce to zrobić właśnie dla Zofii,,,Nie oskarżajmy ludzi bezpodstawnie...

Trudno też wymagać żeby podjął się opieki nad wszystkimi kotami Zosi, bo musiałby stworzyć własny DT, a wiecie że to nie łatwe jest dla laika.

Nie jest tak do końca jak piszesz, tło tu jest nieco inne i to nie jedyne zwierzęta Zosi, nie jedyni rezydenci ale to już nieważne. wiemy też ,że Zosia nie chciałaby powierzyć swoich czworonożnych przyjaciół pod opiekę swojego brata. My chcemy dla jak największej liczby zwierząt jakie były pod opieką Zosi znaleźć dobre sprawdzone domy i to jak najszybciej. Niektóre źle znoszą pobyt i zaczynają nam chorować... Jak np. leczyć dzikiego kota takiego jak Heaven ? Spremedykowana,bo nie było innej opcji - dostała convenię... W najlepszej kondycji Frodzik, Harry i Lulek w całkiem niezłej Holy i Tupak. Lili lou jest bardzo, bardzo delikatna bardzo boimy się o jej zdrowie, kondycję. Wiemy wszyscy doskonale jak tak naprawdę delikatne i wrażliwe są koty. Sasza i Nena w końcu udało na się znaleźć rozwiązanie , przyłączone do grupy w której teraz łącznie z nimi jest 9 psów i jak na razie jest ok. skończyło się nieustające ujadanie, wycie.

[Goyka]

Potrzebne są zdjęcia wszystkich zwierzaków i ich opisy wiek, charakter itp

[anabelp]

Tak sobie myślę, że Zofia nie życzyłaby sobie, aby jej zwierzętami opiekował się ktoś z jej rodziny, z pewnością marzyła, żeby zwierzęta trafiły do dziewczyn z Boguszyc...a później do odpowiedzialnych domków...

Nie przesadzajmy...jeżeli brat chce wziąść trzy zwierzaki to mam nadzieję że to przemyślał i chce to zrobić właśnie dla Zofii,,,Nie oskarżajmy ludzi bezpodstawnie...

Trudno też wymagać żeby podjął się opieki nad wszystkimi kotami Zosi, bo musiałby stworzyć własny DT, a wiecie że to nie łatwe jest dla laika.

Nie jest tak do końca jak piszesz, tło tu jest nieco inne i to nie jedyne zwierzęta Zosi, nie jedyni rezydenci ale to już nieważne. wiemy też ,że Zosia nie chciałaby powierzyć swoich czworonożnych przyjaciół pod opiekę swojego brata. My chcemy dla jak największej liczby zwierząt jakie były pod opieką Zosi znaleźć dobre sprawdzone domy i to jak najszybciej. Niektóre źle znoszą pobyt i zaczynają nam chorować... Jak np. leczyć dzikiego kota takiego jak Heaven ? Spremedykowana,bo nie było innej opcji - dostała convenię... W najlepszej kondycji Frodzik, Harry i Lulek w całkiem niezłej Holy i Tupak. Lili lou jest bardzo, bardzo delikatna bardzo boimy się o jej zdrowie, kondycję. Wiemy wszyscy doskonale jak tak naprawdę delikatne i wrażliwe są koty. Sasza i Nena w końcu udało na się znaleźć rozwiązanie , przyłączone do grupy w której teraz łącznie z nimi jest 9 psów i jak na razie jest ok. skończyło się nieustające ujadanie, wycie.

Wierzę, że będzie dobrze, że czworonogi w miarę szybko znajdą troskliwych, odpowiedzialnych opiekunów. Jak dobrze, że w tym, strasznym nieszczęściu zwierzęta są w dobrych rękach, a Zosia czuwa nad Boguszycami.

[Wielbłądzio]

Tak, to jedyne w tej całej tragedii, co dobrze się złożyło i z czego możemy się cieszyć, z nadzieją, że Zośka Skądś Tam też się cieszy - że wszystkie zwierzęta w porę trafiły we właściwe ręce.

Potwierdzam: Zofia stanowczo nie życzyła sobie, żeby - w razie gdyby Jej zabrakło - którekolwiek z Jej zwierząt trafiło pod opiekę brata i cieszę się że ta Jej decyzja zostanie uszanowana.
Jestem pewna, że - znając Zosię - decyzja taka a nie inna musiała mieć poważne uzasadnienie, o wiele poważniejsze niż jakieś tam zacietrzewienie w wyniku rodzinnych niesnasek. To Zosia, a nie nikt z nas, znała swojego brata przez prawie 50 lat, całe jego dotychczasowe życie.

Ewa, jeśli uda Ci się znaleźć chwilkę, proszę napisz coś bieżącego o sierotkach.
Pewnie mnóstwo z nas tutaj myśli o nich i martwi się o te najmniej dostosowane, najstarsze itd.
Ja najbardziej o Lilusię i Saszę

[ostatniaszansa]

Tak, to jedyne w tej całej tragedii, co dobrze się złożyło i z czego możemy się cieszyć, z nadzieją, że Zośka Skądś Tam też się cieszy - że wszystkie zwierzęta w porę trafiły we właściwe ręce.

Potwierdzam: Zofia stanowczo nie życzyła sobie, żeby - w razie gdyby Jej zabrakło - którekolwiek z Jej zwierząt trafiło pod opiekę brata i cieszę się że ta Jej decyzja zostanie uszanowana.
Jestem pewna, że - znając Zosię - decyzja taka a nie inna musiała mieć poważne uzasadnienie, o wiele poważniejsze niż jakieś tam zacietrzewienie w wyniku rodzinnych niesnasek. To Zosia, a nie nikt z nas, znała swojego brata przez prawie 50 lat, całe jego dotychczasowe życie.

Ewa, jeśli uda Ci się znaleźć chwilkę, proszę napisz coś bieżącego o sierotkach.
Pewnie mnóstwo z nas tutaj myśli o nich i martwi się o te najmniej dostosowane, najstarsze itd.
Ja najbardziej o Lilusię i Saszę

Pisze,wydaje mi się dosyć często a uprzejmie przypominam prowadzimy schronisko w którym oprócz kocinków Zofii przebywają ponad 263 psy. Bardzo nas martwi Sul, Lili Lou i Heaven ( która mimo,że jest nieco dzika ,opiekunce daje się pogłaskać nawet wziąć na ręce chociaż zaraz ucieka ) co niby po podaniu kropli lepiej to znowu wrócił problem załzawionych lekko ropiejących oczu. Zamierzamy im podawać scanomune jednak to problemu stresu nie rozwiąże... Tu potrzebne są domy ewentualnie niezbyt zakocone dt. Jak na razie przyzwoicie Holy i Tupak jednak nadal nieśmiałe, podchodzą jedynie do stałej opiekunki. Harry, Frodzik i Lulek bez zmian- czuja się znakomicie ,no i dziki, dziki Higway... Kończy się żwirek , całe szczęście, że teraz dostaliśmy wśród darów duże opakowanie żwirku silikonowego. Kończy się karma mokra ( puszki ) a ta dosyć chętnie zjadają to karma ,która dostaliśmy dla kotów zanim takowe do nas trafiły ( nie jest to karma wyprodukowana w Polsce ) Nena i Sasza uwielbiają jedną z opiekunek często przebywają w Jej pokoju albowiem mieszka Ona na terenie schroniska. Opiekunka ( m.in zajmuje się Sasza i Neną ) wyjechała na jeden dzień, dzisiaj wróciła, radość Saszy,piski i podskoki tak podskoki u tego statecznego, początkowo lekko otępiałego psa i radość Neny wprawiły mnie w osłupienie i zakręciły mi się łzy ze wzruszenia. skończyło się wycie, ujadanie, nieustające. Sasza z uwagi na stan swoich stawów dostaje carprodyl . Nie wiemy dokładnie ile lat mają poszczególne koty Zosi. Wybaczcie ale mamy mnóstwo problemów, kłopotów i masę pracy i nie jesteśmy w stanie non stop raportować. Mam zdjęcia Harego przed momentem otrzymałam, obrazujące jego charakter, komu mogę wysłać na maila zdjęcia ? Ewa

[jaaana]

Do mnie foty można, poszło pw

[ostatniaszansa]

Do mnie foty można, poszło pw

wysłane

[jaaana]

Czarna kicia

Eliza etatowa głaskaczka z Frodzikiem i Harrym

Hary i jego ulubione miejsce

Holi

Lili Lou

Lili Lou (?)

Lulek

Razem raźniej

Edit
takie info dostałam:
"Czarny ,czarny kocurek niesamowicie miziasty, kontaktowy, odważny , uwielbia siedzieć na ramieniu, głowie , na kolanach , kuwetkowy, wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany zdrowy
Holi cudna acz nieśmiała koteczka patchworkowa, raczej średnio czuje się w większej grupie kotów, tłum ludzi nie dla niej, wysterylizowana, zaszczepiona, zaczipowana , kuwetkowa
Lili Lou drobna nieco karłowata koteczka czarno biała, dłuższy włos , bardzo delikatna , podobno była bita przez inne koty , nieśmiała ale nie zwiewa w panice przed człowiekiem , wysterylizowana, zaszczepiona , zaczipowana , kuwetkowa, trochę nam choruje wygląda to na obnizenie odporności spowodowanej stresem
Lulek duży,gruby, śmiały do ludzi innych kotów, psów, mega, miziak ale z fiv , wygladą tfu,tfu na zdrowego, wykastrowany, zaczipowany sprawdzę jak ze szczepieniami , kuwetkowy , nie atakuje innych kotów chce się bawić .
Zrobimy jeszcze jakieś przyzwoite zdjęcia Sul czarna koteczka z odrobinką białego na "klacie " nieśmiała , ale nie zwiewa w panice jak podchodzisz i głaszczesz, nie taka dzicz jak Heaven czy Higeway , odrobina cierpliwości... Wysterylizowana, zaszczepiona , zaczipowana, kuwetkowa. I ona jak Lili lou ma chyba spadek odporności w wyniku stresu , załzawione, lekko ropiejące oczko były podawane krople było lepiej i teraz znowu to samo
Tupak tak samo jak Sul zrobimy nowe lepsze zdjęcia do adopcji , u nas został operowany amputacja gałki ocznej, jest dobrze, ładnie się goi , niesmiały ale miziak do stałej opiekunki puka ja łebkiem i nadstawia się do głaskania jego chcą ogłaszać z klubu Ślepaczkowego"