Stefan pozdrawia chudziutki ale już węszy, rozgląda się tylko z chodzeniem bardzo krucho. A w szpitaliku śliczna szylkretka ze zmiażdżona łapką, mnóstwo maluchów... W kociarni zaś za dużo już zwierzaków, zaczynają się stresy, agresja. A domków nie ma....
nie dla mnie, dla znajomego potrzebuję tłumaczenie z polskiego na angielski, tekst - wstępniak na stronę www, objętość około 3/4 strony - 20 zł na wrokoty czy ktoś się podejmie? jeśli tak, proszę o pw.