TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Caragh pisze:Ojj zwierzaki... Zdrówka Wam wszystkim
Justa&Zwierzaki pisze:I to mam wielki problem bo nie mam aparatu i czy ktoś może pomóc

Bez tego ucieknie szansa dla Franka :cry:

Dziś do nowego domu pojechał Dekster , zamieszkał w Katowicach :1luvu:

Umówiłam tez na czwartek Bonę na usunięcie kamienia nazębnego , trzymajcie kciuki aby ta królewna nie miała focha i dała się grzecznie zapakować do transportera :roll:

Gaja mimo podanej prowery nadal sie marcoli :roll:

, ale jak tylko przestanie to w podskokach lecę z nią na sterylke , tylko za co

przeciez sa zdjecia Franka na pewno na ostatniej/przedostatniej stronie poprzedniego watku, tu tez gdzies wrzucalam :roll:

Miki, co z Toba?

Czyzby Ciebie tez zlapal jakis paskudny wirus, ktory wsrod ludzi sie panoszy?

Wegielku, juz wkrotce bedziesz uszlachetniony :ok:

Juz bedziesz doroslym kocurrem, nie malenkim kociatkiem, wiec nie wiem, czy wypada nadal zwracac sie do Ciebie per "Wegielku"... :oops:

Wiesz, kotku... To moze troszke dziecinnie brzmiec.... :oops:

Moze wiec powinnismy mowic "Panie Wegielku?" :wink:

Gaja,

pierwsza rujka :piwa:

Wytrzymaj to, kochana, wiem, hormony buzuja, to meczy, ale na pewno to pierwszy i ostatni raz

Kociara82 pisze:przeciez sa zdjecia Franka na pewno na ostatniej/przedostatniej stronie poprzedniego watku, tu tez gdzies wrzucalam

A mają te parametry o których pisałam wyżej ?, bo jeśli tak to wyślij mi je na maila ale bez tych upiększeń , do ogłoszeń , ok
I tylko zdjęcia Franka ...

Kociara82 pisze:i Mr.Franek, kolejny zalotnik, ktory ciagle wszystkim puszcza oczko

tu masz fotki Franka

Kociara82 prosze na maila , na maila

I te foty sa zgodne z wymogiem stawianym przez Kocie Sprawy , tak ?

Przed chwilka odebrałam tel w sprawie Sary , że pan chce psa ,bo mu ta jego suka sie puściła i juz chyba nie wróci a psa potrzebuje na łańcuch :evil:

Przybyłam, poczytałam troszkę i zamierzam zaglądać

Justa&Zwierzaki pisze:Przed chwilka odebrałam tel w sprawie Sary , że pan chce psa ,bo mu ta jego suka sie puściła i juz chyba nie wróci a psa potrzebuje na łańcuch

dana.b pisze:Przybyłam, poczytałam troszkę i zamierzam zaglądać
Justa&Zwierzaki pisze:Przed chwilka odebrałam tel w sprawie Sary , że pan chce psa ,bo mu ta jego suka sie puściła i juz chyba nie wróci a psa potrzebuje na łańcuch

Witak na watku :1luvu:

Też sie wk #%^%& aś , co nie , mam nadzieje ze to może tylko jakiś debil który chciał mnie wkurzyć , tym bardziej że dzwonił z zastrzeżonego i ja juz chyba nigdy nie odbiorę tel zastrzeżonego :roll:

Jasne, że tak Obrazek

Justyna, ja gdzieś tu na forum, czytałam, że dziewczyny nie odbierają telefonów z zastrzeżonego numeru i Tobie radzę to samo.
Za domek dla Sary :ok:

dana.b pisze:Jasne, że tak
Justyna, ja gdzieś tu na forum, czytałam, że dziewczyny nie odbierają telefonów z zastrzeżonego numeru i Tobie radzę to samo.
Za domek dla Sary

Ba, ja nawet w sieci mam zablokowane. Gdy ktoś do mnie dzwoni z zastrzeżonego słyszy tylko: abonent nie przyjmuje rozmów z numeru zastrzeżonego :mrgreen:

Z drugiej strony ja sama też czasem ukrywam numer

Kociaro, a mogłabyś zrobić nowe fotki? Bo te się chyba do gazety nie nadają. Muszą mieć odpowiednią rozdzielczość.
Kurcze, to naprawdę szansa dla tych futrzaków, szkoda ją stracić tylko dlatego, że... no właśnie, że co? Że ktoś ma za daleko, żeby do Justyny podejść? Bo nie wiem o co chodzi... Przecież to nie zajmie całego dnia, a kociaste mogą dostać szansę na całe życie! Nie wierzę, żeby nikogo z aparatem nie było, kto mógłby zrobić te zdjęcia... :roll:

Ja tymczasem wrzucam te, które Justa mi przesłała. Robione telefonem.

Eryk pierwszy dzień w swoim DS:

Noemi i Węgielek:

arystokratka Gaja:

Sara i Lara śpią. Rzadki widok :mrgreen:

Nowa_Sztno dzięki za wstawienie fotek tych gagatków :twisted:

Obawiam sie że czas juz mija co do wysyłania zdjęć Franka , prosiłi aby to było na początku tego tyg wysłane , przykre to że nikomu nie zależy na jego losie, tyko tobie ... tylko ze Ty mieszkasz kilkaset km odemnie

Dziś w nocy miałam przymusowy spacer o 4,15 rano , bo Fibiemu sie zachciało a Sara z Larą nie odpuściły i też szły , a spacer z cała 3 do łatwych nie należy :twisted:

Rudolf znów mi znaczy :evil:

, wczoraj nalał mi na lekarstwa - zasypki które używam przy pampersowcach a rano nasikał mi na stół na którym stał laptop i wiele innych rzeczy :evil:

, znów jest potrzebna obroża z feromonami , Czort tez by musiał mieć zmienione a one są tak potwornie drogie :cry:

niestety mam teraz sporo roznych spraw do zalatwienia i nie mam czasu na robienie zdjec.

Co do ogloszenia: trzeba bylo temu czlowiekowi powiedziec, ze sie sam ma zapiac na lancuch :evil:

Co do nieodbierania z zastrzezonego: dlaczego zakladacie, ze KAZDY zastrzezony nr to bedzie jakis debil? Idac tym tokiem myslenia mozecie odebrac zwierzakowi szanse na lepsze zycie, na dobry dom. Jak ja bym zakladala z gory, ze KAZDY kto do mnie dzwoni z zastrzezonego to jakis debil to bym nie miala co pracy szukac, bo 95% telefonow, ktore odbieram w tej sprawie to numery zastrzezone wlasnie.
Wiec nie generalizujcie, tylko albo trzeba kogos takiego potraktowac tak samo chamsko, albo sie rozlaczyc nie odzywajac sie wogole.

Justa&Zwierzaki pisze:Przed chwilka odebrałam tel w sprawie Sary , że pan chce psa ,bo mu ta jego suka sie puściła i juz chyba nie wróci a psa potrzebuje na łańcuch

Kurcze jak tu złapać tego dupka i uwiązać na łańcuch bez budy jeszcze, postawić miskę z woda i suchy chleb do końca życia, może by spokorniał i zmądrzał. Gdzie ta boska ręka,że takich ludzi nie zgładzi z tego swiata.

TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kto przegląda forum