~~~Pafnucy, schr. Milanówek, we wlasnym domu! Się oswoił ;o)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2012 17:49 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

To i ja potrzymam za Pafnutka :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt cze 15, 2012 22:07 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Pafnutek miał dzisiaj USG jamy brzusznej i rtg klatki piersiowej. Płucka są czyste i bez śladów stanów zapalnych - widoczne są tylko pozapalne zmiany w oskrzelach, ale to nic świeżego :ok:

Na USG i rtg wyszło, że Pafnucy ma otłuszczoną wątrobę i poszerzony pęcherzyk żółciowy. Nerki i pęcherz bez zmian choć w moczu Pafnusia wyszły jakieś wtręty widoczne na usg. Dopytamy, czy coś powinniśmy z tym robić.

Co do tego kaszlu, to najbardziej prawdopodobną jego przyczyną jest powiększone serduszko, które uciska płuca i oskrzela podrażniając je.. Mamy się umówić na konsultację kardiologiczną (wet robiący rtg nie był specjalistą sercowym) i zobaczymy czy ta teoria się potwierdzi.

Poza tym, mamy Pafnutka odchudzić :roll:

Diagnostyki ciąg dalszy pewnie zatem nastąpi. Może przy okazji go zaszczepimy w końcu..

Po powrocie od weta Pafnutek zabrał się za kolację (biedny nie jadł od 5 rano) i od razu odnalazł kuwetkę, więc bardzo źle tej wyprawy nie zniósł. Szkoda, że to jeszcze nie koniec targania go po lekarzach..

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt cze 15, 2012 22:20 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Odchudzić Pafnutka? Toż to zdrada! :twisted:

A tak serio: cieszę się, że Pafnutek tak dzielnie to znosi. Szkoda, że jeszcze tyle do skonsultowania.
Dobrym kardiologiem jest Dr Niziołek, ale są długaśne terminy - warto szybko próbować się zapisać.

Nieustająco się cieszę, że on ma u Was domek :ok: Proszę przekazać buziaczki od ciotki z Milanówka :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt cze 15, 2012 22:24 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

joshua_ada pisze:Odchudzić Pafnutka? Toż to zdrada! :twisted:


Się zgadzam absolutnie ;) A tak serio, to po prostu będzie dostawał mniej suchego jedzenia i już. Trzeba to trzeba..

Spróbuję tam zadzwonić zatem jutro i czegoś się dowiedzieć o terminach - dzięki za podpowiedź!

Jutro też będziemy ścigać naszego weta, niech też się wypowie :)

Buziaczki przekaże, ale obawiam się, że w odpowiedzi na mnie nasyczy po tych atrakcjach ;)

Za to wczoraj się rozbrykał - łaził po pralce i nawet dostał się na stół w salonie, łobuziak :)

Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, choć na sercach kocich nie znam się za grosz :oops:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt cze 15, 2012 22:29 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Równie dobrym kardiologiem jest dr Magdalena Garncarz, współpracująca z Niziołkiem; terminy nie takie straszne, koło tygodnia. Warto zabrać to zdjęcie rtg ze sobą.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 15, 2012 22:36 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

mziel52 pisze:Równie dobrym kardiologiem jest dr Magdalena Garncarz, współpracująca z Niziołkiem; terminy nie takie straszne, koło tygodnia. Warto zabrać to zdjęcie rtg ze sobą.

O. Nie wiedziałam.
Trzymam kciuki za dobre wieści :ok: :ok: :ok:

(czasem tak sobie myślę, ile w tych wszystkich naszych bidakach wolnożyjących siedzi. I nic nie wiadomo, dopóki taki bidak nie znajdzie się w domku. Nic dziwnego, że średnia długość życia kota wolnożyjącego tak niska :( )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt cze 15, 2012 22:38 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

A jak Pafnucek się zachowuje u weta?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 15, 2012 22:57 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Zadzwonię zatem i tu i tu - zobaczymy gdzie będzie szybciej.

Nie zauważyłam posta. U weta jest wystraszony - jeśli może zostać w transporteku, to jest ok - jest po prostu uległy, jak zawsze. A jeśli trzeba go wyjąć, to niestety bez trzymania go za karczek nie da się przy nim nic zrobić. Trochę syczy i fuka, ale w zasadzie nic więcej się nie dzieje, choć domyślam się, że bardzo to przeżywa.. Dzisiaj do USG i prześwietlenia musiał dostać głupiego jasia. Nie byłoby opcji go przy tym utrzymać i badanie nic by nam nie dało :(

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt cze 15, 2012 23:28 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

No to zachowuje się u weta jak większość domowych kotów :ok:
Zawsze sobie wyobrażam, że dzikusy gryzą, latają po ścianach i robią demolkę - jak kiedyś mój w kuchni, zanim z wetką zdołałyśmy dać mu zastrzyk.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt cze 15, 2012 23:36 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Oj tak, takie zachowania przejawiała Ciekawska kiedy rozchorowała nam się na samym początku mieszkania z nami - latała po ścianach, gryzła, warczała, syczała i walczyła z nami na śmierć i życie :roll:

Pafnucy, sam w zasadzie wchodzi do transporterka, to zupełnie inny przypadek :ok:

A propos dzikusów, mam nadzieję, że nowy lokator milanówkowy - Ślepaczek - Kornelek - nie okaże się wielkim dzikiem i znajdzie niebawem nowy domek :ok: :ok:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob cze 16, 2012 0:23 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Myślę, że dobry domek czyni cuda - oby Kornelkowi też się udało!
Dzikie kociaki na cmentarzu już prawie się nie rodzą (kilka było w tym roku z podrzuconej kotki, i już są zabrane), a te niekastrowane kocury, to na ogół domowe wywalone koty, które przystosowały się do samodzielnego życia. Przypuszczalnie Kornel też jest takim przypadkiem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon cze 18, 2012 17:14 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Wizyta u doktora Niziołka umówiona na przyszły tydzień (26 czerwca). Oby diagnoza była jak najbardziej pomyślna :ok: :ok:

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon cze 18, 2012 19:34 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Mam nadzieję, że diagnoza będzie pomyślna, a nawet jeśli jakaś dysfunkcja zostanie wykryta, to na tyle wcześnie, że odpowiednie leczenie zahamuje jej rozwój. :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto cze 26, 2012 20:09 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

Byliśmy dzisiaj na konsultacji u dra Niziołka. Wygląda na to, że serce Pafnutkowe jest jednak w porządku. Wszystkie parametry serduszkowe są w normie i proporcjonalne do masy ciała. Puls i ciśnienie również wyszły w normie (mimo teoretycznego zdenerwowania 8O ).

Dr Niziołek obejrzał zdjęcia RTG i USG i wyszło mu, że oskrzela są dość znacznie nacieczone (nadal nie doczekaliśmy się oficjalnego opisu z lecznicy, w której robiliśmy zdjęcie :evil: ). Według doktora, wyniki badań wskazują na astmę :( albo nadreaktywność po zapaleniu oskrzeli.

Dostaliśmy receptę na steryd :( (Metypred) i coś rozkurczowego na oskrzela Theovent i mamy się zdzwaniać w piątek..

Nasz lekarz zgodził się z propozycją leczenia dra Niziołka, a ja tak strasznie nie lubię sterydów :( Kojarzą mi się bardzo źle i boję się, że z prawie zdrowego kota zrobię kota chorego na wszystko z uwagi na skutki uboczne.. No i jeśli zaczniemy je podawać od jutra zgodnie z zaleceniem, to znowu Pafnusia nie zaszczepimy..

Ponieważ był cień szansy, że oskrzela podrażniają też jakieś robale, Pafnutek dostał dzisiaj Milbemax (Ciekawska również)..

Biję się z myślami co zrobić..

Poza tym Pafnutek nabiera pewności siebie, wyjada żarcie z misek koleżanki (choć jeszcze nie całkiem koleżanki), szaleje z zabawkami i rozrabia.. Dzisiaj po powrocie od weta, dostał jeść i potem grzecznie poszedł spać, zupełnie nie był całą wyprawą przejęty.. Ciekawy ten kot :)

Czy ktoś miał może do czynienia z kotem chorującym na kocią astmę???

patkazal

 
Posty: 603
Od: Nie paź 10, 2010 18:10
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto cze 26, 2012 20:36 Re: ~~~ Pafnucy senior, schr. Milanówek, już we wlasnym domu

A jak długo miałby być podawany ten steryd?
Burak dostał taki krótko działający podczas wyciągania go z hemobartonelli, a teraz już jest ok.
Przy sterydzie na stałe to trzeba by mieć pewność, że innej opcji nie ma.
A jeśli mowa o astmie, to może najpierw wykryć, co jest alergenem?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15227
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot] i 528 gości