K-ów, i po remoncie :)

miszelina pisze:Po KK jest Płatek Faktycznie jest znikotem
Franek to paskudny gryzoń jest.

No tak, znowu koty pomyliłam. Nie można im jakichś identyfikatorów przyczepić? Tweety, mówiłaś, że masz jeszcze jakieś...? :wink:

A tak z innej beczki- nie znacie kogoś, kto ma nerkowego kota i przydałby mu się preparat wyłapujący fosfor? Bo mam ledwo napoczęte opakowanie ChitoFosu, a Tymkowi już niepotrzebny, parametry nerkowe ma w normie.

Monika wieczorem w ogóle jednego burasa nie mogła zlokalizować i uwierzyła mi na słowo, że jest ich dwóch. :mrgreen:

Robert wszystkie eksmitki zaszczepił.

edit_f pisze:czy ktoś całkiem niedawno robił wizytę przedadopcyjną dla kota w Krakowie na ul. Makowej?

byłam w tym domu wczoraj na wizycie przedadopcyjnej.. to był potencjalny dom dla Ibu.. Państwo wyrazili chęć adopcji w niedzielę w kociarni.. dla zainteresowanych szczegóły na pw.. tel. do tych państwa 512 ... 105. wiem, że w wielu, wielu miejscach szukają.. do tego domku niestety nie dałabym żadnego zwierzaka..

Tweety pisze:GRAFIK KWESTA ALMA ULICA STAŃCZYKA 14 09.03 - 11.03 (godziny sobotnie to moja propoizycja jak mam coś zmienić prosze krzyczeć

Potrzebne osoby: min. 2 max 3 na zmianę, dwie do pakowania zakupów + 2 puszki na dobrowolne datki + 1 osoba do podawania koszyków wchodzącym do sklepu , prosząca o zakup karmy

9.03 piątek

18.00 - 21.00
1.katgral
2.miszelina
3.....

10.03 sobota

11.00 - 14.30
1.Karola M.
2. mikela
3.........

14.30 - 18.00
1.kocuria
2. kasumi
3 Ania K.

11.03 niedziela
14.00 - 18.00
1.kocuria
2. kasumi
3 Ania K.

potrzebna co najmniej jedna osoba z Karoliną czyli sobota 11-14:30, dwie byłyby idealne..

taki myk muszę zrobić (wypisać się z piątku) niestety.

W kociarni mamy kota-widmo, nazywa się Płatek.

To ten sam, który wczoraj rano robił w konia Mikele.

Rzadko kto go widzi, bo kot się bardzo sprytnie chowa. Wczoraj wieczorem dostałam wieści od Moniki, że kota nie ma. Dzisiaj rano dzwoniła zdesperowana Basia, że kota nie ma. Na szczęście Wiślackikot podpowiedział, gdzie zacz kawaler się ukrywa i mogłam uspokoić dziewczynę.

Płatka należy poszukiwać w budkach od drapaków, ewentualnie za Fiołkiem lub Bunią, z którymi lubi razem siedzieć.

paw pisze:chcę zbadać Bezikowi mocz (gada przed wyjściem do kuwetki , a potem się w niej dosyć długo wierci zanim siknie - pani doktor sugerowała że może się skarży bo go boli ) to właściwie co powinnam zlecić - badanie ogólne + osad? z pobraniem może nie będzie aż takiego problemu bo najczęściej nie sika do kuwetki, tylko na taką tackę którą mu położyłam na półce..

??

paw pisze:
paw pisze:chcę zbadać Bezikowi mocz (gada przed wyjściem do kuwetki , a potem się w niej dosyć długo wierci zanim siknie - pani doktor sugerowała że może się skarży bo go boli ) to właściwie co powinnam zlecić - badanie ogólne + osad? z pobraniem może nie będzie aż takiego problemu bo najczęściej nie sika do kuwetki, tylko na taką tackę którą mu położyłam na półce..

??

Ja dałabym ogólne badanie moczu, jak sa kryształy, to wyjdzie.
Gadanie faktycznie moze być objawem bólu, chociaz Aster "gadułka" przed zrobieniem qupki, a nie ma ani biegunki, ani zaparć.
A kuca nisko, czy raczej wysoko?

dzięki! no właśnie ja też myślałam że on po prostu gadułka, ale potem mnie to zaniepokoiło. jak się tylko mi uda złapać to zrobię to badanie. a krew powtórzyć? bo będziemy na kontroli w przyszłym tygodniu, to można by przy okazji

aha, co do przykucania to nie jestem pewna, na pewno niżej niż Wykałaczka :evil:

paw pisze:dzięki! no właśnie ja też myślałam że on po prostu gadułka, ale potem mnie to zaniepokoiło. jak się tylko mi uda złapać to zrobię to badanie. a krew powtórzyć? bo będziemy na kontroli w przyszłym tygodniu, to można by przy okazji

aha, co do przykucania to nie jestem pewna, na pewno niżej niż Wykałaczka :evil:

To raczej powinien być dobry znak.
Z reguły koty z kamieniami siusiaja prawie na stojaco. Pisze: z reguły, bo mój Felek jest od tej reguły wyjatkiem. :evil:

Krew na profil nerkowy bym przy okazji tez powtórzyła.

ok, tak zrobię, dzięki. ale czy mam się zacząć niepokoić Wykałaczką? ona prawie zawsze sika na stojąco, nawet się pochyli do przodu, żeby strumień na pewno przeszedł ponad brzegiem kuwety :evil:

(chyba wie że ja się na nią nie umiem gniewać)

miszelina pisze:W kociarni mamy kota-widmo, nazywa się Płatek. To ten sam, który wczoraj rano robił w konia Mikele.

Rzadko kto go widzi, bo kot się bardzo sprytnie chowa. Wczoraj wieczorem dostałam wieści od Moniki, że kota nie ma. Dzisiaj rano dzwoniła zdesperowana Basia, że kota nie ma. Na szczęście Wiślackikot podpowiedział, gdzie zacz kawaler się ukrywa i mogłam uspokoić dziewczynę.

Płatka należy poszukiwać w budkach od drapaków, ewentualnie za Fiołkiem lub Bunią, z którymi lubi razem siedzieć.

Dzięki. Przywróciłaś mi wiarę, że jeszcze nie postradałam zmysłów do końca :wink:

Tweety pisze:no to tniemy, proszę Państwa. Listę kociuchów do zabiegu poproszę i umawiamy

Koleżanka pisała, że u niej, na Krowodrzy "koty się marcują". Nie wiem ile tego tam jest, dlatego pytam wstępnie- czy będzie możliwość przechowania posterylkowego gdzieś(Drukarska, Kocimska?). Bo żadna z nas nie da rady u siebie

I druga sprawa- jest jakaś wolna łapka? Na kociarni wczoraj nie zauważyłam...

mikela pisze:
Tweety pisze:no to tniemy, proszę Państwa. Listę kociuchów do zabiegu poproszę i umawiamy

Koleżanka pisała, że u niej, na Krowodrzy "koty się marcują". Nie wiem ile tego tam jest, dlatego pytam wstępnie- czy będzie możliwość przechowania posterylkowego gdzieś(Drukarska, Kocimska?). Bo żadna z nas nie da rady u siebie
I druga sprawa- jest jakaś wolna łapka? Na kociarni wczoraj nie zauważyłam...

Koty posterylkowe maja być przechowywane na Drukarskiej. Na Kocimskiej tylko te, które ewentualnie rokuja na oswojenie. Łapke widziałam w niedziele w kociarni, nie mam pojecia, gdzie znikneła.

miszelina pisze:Koty posterylkowe maja być przechowywane na Drukarskiej. Na Kocimskiej tylko te, które ewentualnie rokuja na oswojenie. Łapke widziałam w niedziele w kociarni, nie mam pojecia, gdzie znikneła.

być może po prostu nie zauważyłam.

miszelina pisze: Na Kocimskiej tylko te, które ewentualnie rokuja na oswojenie. Łapke widziałam w niedziele w kociarni, nie mam pojecia, gdzie znikneła.

klatka została w niedziele pożyczona do łapania kotki, zapewne z tydzień to potrwa bo jak na razie jest 4:0 dla kota

katgral pisze:
miszelina pisze: Na Kocimskiej tylko te, które ewentualnie rokuja na oswojenie. Łapke widziałam w niedziele w kociarni, nie mam pojecia, gdzie znikneła.

klatka została w niedziele pożyczona do łapania kotki, zapewne z tydzień to potrwa bo jak na razie jest 4:0 dla kota

Ale klatki sa dwie lub nawet trzy

Trzeba by zapytać Tweety o los reszty.

K-ów, i po remoncie :)

Kto przegląda forum