Pogadałam chwilę, ale w samochodzie była, obolała bardzo po rehabilitacji. Padnięta, ale jak to Iwonka, z uśmiechem i dobrym słowem...
Jelenia ratowała jakiegoś, co się wiatru przestraszył i na płot wpadł. Ale żyją

. Wygląda, że oboje...
Pozdrowienia dla wszystkich, a sama napisze, jak internet znów będzie działał normalnie, bo póki co jest kicha...