Zaginione-znalezione koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 21, 2012 20:23 Re: Zaginione-znalezione koty

annskr pisze:
Alienor pisze:A wyobrażacie sobie sytuację, kiedy schronisko ma wszystkie namiary na właściciela psa (już 3 razy odbierał uciekiniera) a nie kontaktuje się z nim, żeby psa odebrał?
Wyobrażam sobie. Jesli znalazlabym błąkającego się kota, ktorego wyadoptowalam, na pewno nie zadzwonilabym do "właściciela". Szukalabym kotu dobrego domu.



Ogólnie się z Tobą zgadzam - pies, który szedł za mną dobre 10 minut, grzecznie czekał na wycieraczce na otwarcie drzwi i był baaardzo proludzki i prokoci zasługuje na lepszy dom. Nie mogłam go zatrzymać ( 2 z kotów na tymczasie panicznie boją się psów a mieszkanie małe i bez drzwi wewnętrznych prawie) ale po telefonach do znajomych, gdy nie było opcji Dt na cito, zadzwoniłam do schronu. Jednocześnie założyłam wątki na miau i na dogo z nadzieją, że nie będzie musiał trafiać do schroniska, gdzie już jest za dużo psów. Niestety nie było odzewu nawet w stylu "coś w weekend się może skołuje". Wszyscy jesteśmy zapsieni/zakoceni więc nie za bardzo są szanse na awaryjny Dt. Ale mam wrażenie, że nawet niezbyt dbały dom jest lepszy od przepełnionego schroniska - dla psa, który co prawda notorycznie zwiewa, ale poza tym jest zadbany, nakarmiony, czysty. Ale jakbym go znów znalazła, to pewnie po prostu dzwoniłabym do schroniska, prosząc by skontaktowali się z właścicielem, lub podzwoniłabym po jeszcze kilku znajomych, by zapewnić mu dom, z którego nie ucieknie.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie sty 22, 2012 11:19 Re: Zaginione-znalezione koty

http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-zg ... Z348211916


strasznie się o niego martwię....
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rapadura

 
Posty: 164
Od: Czw lip 15, 2010 16:42
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Post » Nie sty 22, 2012 19:55 Re: Zaginione-znalezione koty

Mam pytanie: czy zaginiony kot, jeśli gdzieś się np. ukrywa i żyje na wolności od jakiegoś czasu (tydzień, dwa) pamięta właściciela? Czy może być tak, że on jest gdzieś w pobliżu, ale "leje" sobie na moje kicianie? Obce koty nie wychodzą na dźwięk takiego wołania, zarówno wychodzące i mające właścicieli, jak i jakieś dziczki. Może należy inaczej wabić?

liszyca

 
Posty: 1063
Od: Pon maja 16, 2011 15:10
Lokalizacja: lubelskie

Post » Nie sty 22, 2012 19:59 Re: Zaginione-znalezione koty

liszyca pisze:Mam pytanie: czy zaginiony kot, jeśli gdzieś się np. ukrywa i żyje na wolności od jakiegoś czasu (tydzień, dwa) pamięta właściciela? Czy może być tak, że on jest gdzieś w pobliżu, ale "leje" sobie na moje kicianie? Obce koty nie wychodzą na dźwięk takiego wołania, zarówno wychodzące i mające właścicieli, jak i jakieś dziczki. Może należy inaczej wabić?

pamięta na 100%
waleriana wabi podobno wszystkie koty
Obrazek...Obrazek

ruda32

 
Posty: 8706
Od: Pt maja 21, 2010 21:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sty 22, 2012 20:01 Re: Zaginione-znalezione koty

ruda32 pisze:
liszyca pisze:Mam pytanie: czy zaginiony kot, jeśli gdzieś się np. ukrywa i żyje na wolności od jakiegoś czasu (tydzień, dwa) pamięta właściciela? Czy może być tak, że on jest gdzieś w pobliżu, ale "leje" sobie na moje kicianie? Obce koty nie wychodzą na dźwięk takiego wołania, zarówno wychodzące i mające właścicieli, jak i jakieś dziczki. Może należy inaczej wabić?

pamięta na 100%
waleriana wabi podobno wszystkie koty

I whiskas :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 22, 2012 20:30 Re: Zaginione-znalezione koty

Pamięta.
Ale albo się boi, albo czuje się mocno urażony porzuceniem - tym, ze stracił dom.
Często nie można go złapać rękami - ucieka. Zresztą wiele kotów tak się zachowuje - w domu przytulaczki, na dworze nie dają się złapać

Warto od razu próbować klatką łapką - żeby go niepotrzebnie nie płoszyć i nie budzić czujności.
Bo może zmienić miejsce / pokazywania się i d...pa.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon sty 23, 2012 13:45 Re: Zaginione-znalezione koty

liszyca pisze:Mam pytanie: czy zaginiony kot, jeśli gdzieś się np. ukrywa i żyje na wolności od jakiegoś czasu (tydzień, dwa) pamięta właściciela? Czy może być tak, że on jest gdzieś w pobliżu, ale "leje" sobie na moje kicianie? Obce koty nie wychodzą na dźwięk takiego wołania, zarówno wychodzące i mające właścicieli, jak i jakieś dziczki. Może należy inaczej wabić?


Pamięta, ale powtórzę - bardzo się boi.
Dwa razy miałam taki problem.
Kiedy zginęła Duśka to było przed Wielkanocą. Szukaliśmy jej całą niemal sobotę. W Niedzielę pojechaliśmy tylko na chwile do siostry i dalej szukaliśmy. W nocy widziałam ja raz, pobiegłam natychmiast ale uciekła przede mną. A potem właśnie w Niedzielę szukaliśmy jej wokół bloku i chodziliśmy naokoło dzieciątki razy. I te dziesiątki razy przechodziliśmy koło niej. Nie pisneła nawet. Juz mielismy wracać do domu, bo za dużo psiarzy wyszło na spacer kiedy zobaczyłam to jej jedyne oko w okienku piwnicznym. I co? I nic. Ciciałam, prosiłam głaskałam. Stała za tą krata okienka na tak sztywnych łapach, że nie dłąo sie jej stamtad wyciągnąć. Święta - akurat właściciele piwnicy wyjechałi, wieczór sie zbliżał. Wymyśliłam, żeby wziąc naszego poczciwego Tuptusia na smyczkę. Tuptuś bała się okropnie, bo jemu na wolności wystarczyło we wczesnym dzieciństwie. Ale jak tylko Tuptuś stanał przed okienkim Duśka odpuściła i dała sie wyciągnąć. Potem jeszcze raz myknęła ale to już w cimno wzięłam Tuptusia i dała się złapać.

Bondzio - strachliwy niebywale znalazł szparę w zabezpieczeniu i stało się. Niemal widzieliśmy jak to sie stało. TŻ od razu pognał i klops - zniknął jak kamfora. Wiedziałam, że jest blisko też chodziliśmy naokoło i potrząsaliśmy puszka z suchym. I nic. A okazało się, że wcisnął się w szparę niemal pod schodami wejściowymi. Dosłownie, żeby go zobaczyc musiałam sie wczołgać tam, żeby go wyciągnąć. Był tak przerażony.
I były w naszym przypadku w gruncie rzeczy bardzo blisko bloku.

Trzymam kciuki za zgubę.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon sty 23, 2012 22:42 Re: Zaginione-znalezione koty

liszyca pisze:Mam pytanie: czy zaginiony kot, jeśli gdzieś się np. ukrywa i żyje na wolności od jakiegoś czasu (tydzień, dwa) pamięta właściciela? Czy może być tak, że on jest gdzieś w pobliżu, ale "leje" sobie na moje kicianie? Obce koty nie wychodzą na dźwięk takiego wołania, zarówno wychodzące i mające właścicieli, jak i jakieś dziczki. Może należy inaczej wabić?


pewnie, że pamięta! Gucio po 7 miesiącach jak do nas wrócił, od razu nas poznał, reagował na imię.. a tej samej nocy wskoczył spać do łóżka :) jakie to było cudowne uczucie! Budziłam sie w nocy i sprawdzałam, czy to naprawdę ON!!! a teraz jest już codziennie z nami w łóżku :)
http://koty-nurmi.blogspot.com - moje kochane kociska :) zapraszam serdecznie do nas!

nurmi

 
Posty: 808
Od: Sob lis 20, 2010 10:14

Post » Wto sty 24, 2012 23:13 Re: Zaginione-znalezione koty

Bytom Stroszek
Dzisiaj znalazłam czarno-białą kotkę.
Siedziała na parkingu kolo Biedronki - 12 godzin w tym samym miejscu.
Miauczała, pozwoliła do siebie podejść, pogłaskać wziąć na ręce, a potem poszła za mną.
Jutro jadę z kotką do weta. Być może jest wysterylizowana , na lewym uchu ma nacięcie w kształcie litery V.
Kotka na pewno jest domowa, być może się zgubiła.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

edit.
Wróciłyśmy od weta. Kotka ma 2-3 lata, jest wysterylizowana, zdrowa.
W domu zachowuje się jak u siebie, w lecznicy nie było problemów z badaniem.
Być może kotka została wyadoptowana przez którąś z fundacji (nacięcie po kastracji na uchu).
Obrazek

esza

Avatar użytkownika
 
Posty: 1567
Od: Pt kwi 06, 2007 8:12
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro sty 25, 2012 15:55 Re: Zaginione-znalezione koty

Wygląda jak mój Józef :kotek: ....
Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek

Rapadura

 
Posty: 164
Od: Czw lip 15, 2010 16:42
Lokalizacja: Luboń k/Poznania

Post » Śro sty 25, 2012 19:04 Re: Zaginione-znalezione koty

Poszukiwany kocurek Michaś z Rudy Śląskiej ,wątek Michasia- viewtopic.php?f=1&t=127863
Anna Kubica
 

Post » Pt sty 27, 2012 16:23 Re: Zaginione-znalezione koty

Może ktoś widział - Poznań: viewtopic.php?f=1&t=138407

zarin

 
Posty: 12
Od: Nie paź 12, 2008 17:10

Post » Nie sty 29, 2012 16:19 Re: Zaginione-znalezione koty

Olsztyn ,znaleziono kotkę viewtopic.php?f=1&t=138422
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 29, 2012 18:12 Re: Zaginione-znalezione koty

Pulpet pojechał dziś do domu i uciekł........................


Dziewczyny, pomocy !
Ul. Gwarna 25 w Szczecinie zaginął czarny, nieduży ale dość gruby kot.
Zaginął dziś około 16:00.
Proszę, pomóżcie :( Karmiciel tak się wahał, czy go oddać. Obiecałam, że wszystko będzie dobrze, żeby się nie martwił, a kota przekładali w otwartych drzwiach auta....

Obrazek

Obrazek

Podaję swój tel: 510 538 560. Gdyby któraś z Was pojechała tam jeszcze dziś, byłabym ogromnie wdzięczna. Wszędzie zapowiadają mrozy, a kot jest prosto z łóżka :cry:
Jestem załamana........ :cry:
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Pon sty 30, 2012 19:35 Re: Zaginione-znalezione koty

czarny kot znaleziony we Wrocławiu viewtopic.php?f=13&t=138526
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 79 gości