Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 11, 2012 14:13 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Sob lut 11, 2012 17:39 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Dobre :D
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lut 14, 2012 11:25 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

No to 14 luty, a moje kitki też obchodzą walentynki...

ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Wto lut 14, 2012 13:27 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

:D Jakie zakochane w serduszku ;)
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 16, 2012 10:11 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Czy powinnam się zaniepokoić chrypką u kota? Bandi jak miauczy wydaje dźwięki jak stary kocur (nie obrażając leciwych kocurków), strasznie chrypki. Sprawdzałam jej palcami szyjkę i nie wyczułam żeby była grubsza, więc migdałki chyba są ok.

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Czw lut 16, 2012 10:29 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Na kociej chrypce się nie znam
Moja Fioniśka jak za dużo syczy na inne koty to ma chrypkę :mrgreen:
Ja z pączkami przychodzę
Obrazek
:D
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 16, 2012 12:39 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Jak masz syrop prawoźlazowy (najlepiej taki jak najbardziej naturalny) to możesz jej podać tak 1/3 małej łyżeczki ze 2-3 razy. U nas wystarczyło. Koty same zlizują syrop bez przemocy.
Obrazek Obrazek Obrazek

Wrocławskie Koty - polub nas na Facebook

turkawka

 
Posty: 2613
Od: Pon lut 01, 2010 12:43
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 16, 2012 21:54 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Iza_ pisze:
Ja z pączkami przychodzę
Obrazek
:D

a dziękuje! 3 dziś zjadłam :D

turkawka pisze:Jak masz syrop prawoźlazowy (najlepiej taki jak najbardziej naturalny) to możesz jej podać tak 1/3 małej łyżeczki ze 2-3 razy. U nas wystarczyło. Koty same zlizują syrop bez przemocy.

kurcze, syropu to nie mam ale wróciłam już z pracy i chrypka jest mniejsza, choć jeszcze jest
widocznie ją przewiało lub coś ale kiedy :roll:

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie lut 19, 2012 8:52 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

AntoninaBandzioras pisze:moje koty ciągle mnie zaskakują
Otworzyłam ananasa z puszki. Jak zwykle przyfrunęły, że też chcą no to z myślą "nie będzie wam smakować" odłamałam kawałek (i to był mój błąd) bo im zasmakowało na tyle, że w spokoju nie dało się go już zjeść. Zareagowały na ananasa bardziej niż, np. na mięso podczas obiadu. Zlałam też syrop z ananasów do szklanki i na chwilę wyszłam. Wracam i co widzę? Łebek Bandi w środku szklanki. Ach te koty...


hahaha u mnie Lupo zje wszystko :D
"ananasa - bardzo chętnie, pomidorka - poproszę, żółty serek - uwielbiam, cykoria - mniam" normalnie jak nie kot ;)
Obrazek

Lita

 
Posty: 40
Od: Pt gru 26, 2008 11:54

Post » Pon lut 20, 2012 7:40 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Moja Fionka też zje wszystko.
Kiedyś miałam gotowany bób i mówię do Fionki, że kotki tego nie jedzą a Fionka mnim ...jak to nie jedzą, jedzą :ryk:
Obrazek, Obrazek
-----------------------------------------------------------------------------------
Gdybym w sercu miasta konał w środku dnia. Co byś dla mnie zrobił? Co dla Ciebie Ja?

Iza_

 
Posty: 2340
Od: Sob paź 22, 2011 8:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 20, 2012 15:24 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Przepraszam za OT, ale:

Szukam transportu ze Śląska: Katowice - Wroclaw dla kotki z tego wątku: viewtopic.php?f=1&t=138230
Kicia jedzie do Gdańska do mojej koleżanki. W przyszlym tygodniu mam transport do Bydgoszczy, a tdt już czeka.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 01, 2012 16:50 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Nie wybieram się do Wrocławia niestety.

A my mamy nowy drapak, tzn. kociambry mają. Początkowo Petit była wystraszona nowego nabytku, natomiast Bandi od razu zwiedziła go z dołu do góry i z góry na dół. Nawet zdrzemnęła się już w budce : ) no i może nie jest imponujących rozmiarów ale jest ładny i praktyczny.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

A to zdjęcie nawet nie wiem skąd się znalazło, pewnie TŻ zrobił. I choć to lodówko, to miło grzeje kocie doopki.
Obrazek

i takie tam http://kwejk.pl/obrazek/986223/koty.html

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Pt mar 02, 2012 22:46 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Jaka duża już jest Petit:-)
I Petit i Bandi są niesamowite:-)
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Sob mar 03, 2012 11:42 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Korciaczki pisze:Jaka duża już jest Petit:-)
I Petit i Bandi są niesamowite:-)

No tak, urosło się jej ale brzuszek w dalszym ciągu jest okrąglutki : )

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Nie mar 04, 2012 9:25 Re: Lili'owe kotki, czyli jak odkryłam w sobie kociare

Wstając w niedzielny ranek zobaczyłam pełno ptaków za oknem, a to sobie myślę "Kitki będą na pewno zainteresowane" - to je podniosłam do parapetu. I fakt były zainteresowane ale nagle Petit wypatrzyła... co?... co to? Toż to KOT! Otworzyłam okno (uprzednio zdejmując moje futrzaki) i zakiciałam. Podszedł ale widać, że się boi. Pewnie głodne, to wzięłam troszkę, ku niezadowoleniu Petit (straszny żarłok, za jedzenie wszystko by zrobiła) kocie kuleczki, chrupki i rzuciłam z parapetu (mieszkam na parterze), przybiegł (lub ona?) od razu, to rzuciłam więcej i więcej. Nawet szynka się znalazła, co już nawet Bandi wielkie oczy zrobiła. Troszkę pojadło sobie kocie i poszło przed siebie. Ale zdjęcia zrobiłam, ciekawe czy widać te piękne, zielone oczy...

ObrazekObrazek

AntoninaBandzioras

 
Posty: 350
Od: Wto wrz 27, 2011 8:49
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości