
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
selya pisze:Wiesz może błędnie podchodzę do tematu, ale jeśli zmienamy kotu warunki, czym niewątpliwie jest wprowadzenie nowego kota to przyczyn w zmianie zachowania szukałabym w psychice i ewentualnym charakterze kota, a nie w chorobie od razu... Ale może ja się nie znam...
grzes78b pisze:selya pisze:Wiesz może błędnie podchodzę do tematu, ale jeśli zmienamy kotu warunki, czym niewątpliwie jest wprowadzenie nowego kota to przyczyn w zmianie zachowania szukałabym w psychice i ewentualnym charakterze kota, a nie w chorobie od razu... Ale może ja się nie znam...
Masz całkowita racje.Nowa sytuacja i stres moga i chyba sa przyczyna tego.Wczoraj ujawnilem jedno miejsce,w ktorym sie zakatwila.Dzisiaj nigdzie nic nie znalazlem.Ktos poradzil mi spryskac te miejsca w ktorych Zuzka narobila sokiem z cytryny.Tak tez zrobilem.Czy pomoglo czy nie-nie wiem,ale na pewno nie zaszkodzilo
![]()
Dzisiaj przychodza do nas Państwo,ktorzy chca przyjac do swojego domku Zuzanke.3majcie dobrze kciuki zeby malej sie poszczescilo i dobrze,a raczejpoprawnie sie zachowywala.
grzes78b pisze:Jak się nic nie zmieni to w następną sobotę Zuzia wędruje do nowego domku.Zuzia spodobała się nowym opiekunom-chociaż pokazała się ze swojej"najlepszej strony" czyli fuczenie,buczenie itp.Jednak nowi opiekunowie mają doświadczenie z kotami-poprzedniego mieli 17 lat.Zobaczymy jak im pójdzie.Mam nadzieje że Zuzia się przełamie.Ma do tego dobre tendencje.teraz gdy to pisze leży obok na parapecie w kubełku i obserwuje mnie
małpa jedna.Zostali uprzedzeni o jej akcji"siusiu".Nie przejmowali się tym.Tym bardziej że już się uspokoiło.powiedziałem im że gdyby jednak Zuza nie zaaklimatyzowała się u nich to mają ja przywieść do mnie i wypuścimy ja na wolność-tak będzie lepiej dla nich i dla niej.Jestem jednak dobrej myśli i Zuza podbije ich serca a oni jej
grzes78b pisze:Powiem tak.Zuzka jest pierwszym kotkiem,którego oddam do adopcji.Nowi opiekunowie są mi znani przez moja dobrą koleżankę.Znam historie ich kota.Wiem jak to przeżyli.Wiem od niej że opiekują się bezdomnymi kotkami w swojej okolicy.jestem z nimi umówiony że to ja im Zuze przywiozę i zobaczę jakie będzie miała warunki.Nie było żadnych obiekcji z ich strony.Co mogę jeszcze sprawdzić?
Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], Sillka i 52 gości