dt Smarti 6

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 11:26 Re: dt Smarti 6

joshua_ada pisze:
Szalony Kot pisze:
Równie dobrze mogę powiedzieć, że to Wy zabiliście tego kota. Bo Smarti dawała z siebie wszystko, co potrafi - a Wy tylko kłótnie i wybiórczą uwagę. Bądź cyniczne wtrącenia bez wartości merytorycznej.


A będąc sprawiedliwą - przez ten pierwszy tydzień - półtora było tu trochę Waszych porad, tak. Potem już tylko pyskówki.
Tylko że potem Smarti zajmowała się Carlitem jeszcze przez kolejne 4 czy 5 miesięcy. A może i sześć, wybaczcie, że już nie ogarniam dat.


8O
Jeśli do tej pory miałam Cię za osobę obiektywną i najbardziej wyważoną w tym wątku, to dochodzę do wniosku, że jednak mi się wydawało.

Ado. W takim wypadku proszę Cię o nieobrażanie mnie, tylko o argumenty. Właśnie tego brakuje, argumentów.
Tylko to "zabiłaś kota", które mnie boli, bo wiem, jak boli Smarti.

Ja to tak odebrałam. Nie mówię nigdy o prawdach objawionych i niepodważalnych, bo takich nie ma. Mówię jedynie o tym, jak ja sama to widzę.
Po tych pierwszych dniach, gdy z Carlitem zaczęły się kłopoty, naprawdę nie pamiętam żadnych rozsądnych, wyważonych słów. Nie pamiętam, a pamięć mam dobrą, ale nie idealną.

Pyskówki i kłótnie nigdy nie rodzą się z jednej strony, gdy druga nie jest wobec nich chętna. To zawsze dwustronna reakcja osób bardziej skłonnych do rozmawiania o sobie, nie o kotach.
Niestety wiem, że dziewczyny tu pod tym względem idealne nie są. Ale nie zmienia to faktu, że naprawdę ciężko się kłócić z kimś, kto kłócić się nie chce. Jeśli doszło do kłótni, to obie strony tego chciały.


Jestem zmęczona tym ciągłym wyciąganiem tematu. Jestem zmęczona tym, co się wokół tego dzieje. Zmęczona niemożnością porozumienia się. Więc jeśli czegoś nie precyzuję bądź przekręcam - to można mnie zapytać, a doprecyzuję.
Od początku zaznaczam, że mówię o swoich uczuciach i o tym, co ja jedynie wiem. Bo ja nikomu w głowie nie siedzę i nie zamierzam wygłaszać prawd totalnych. Ze mną można polemizować i próbować mi tłumaczyć, a ja zazwyczaj przynajmniej staram się zrozumieć.
Ale i w drugą stronę, chociaż przez chwilę, chcę mieć świadomość, że moje argumenty nie trafiają w pustkę. Po obu stronach.
Edit: (U Smarti widzę coraz lepsze komunikaty, długie, wyważone, rozsądne.
Po drugiej stronie - nie widzę nic, poza okresowym zajawianiem się, gdy trzeba podgrzać atmosferę.)

Dla mnie obie strony dyskusji tutaj są pokrzywdzone. Ale wynika to z naprawdę niskiego poziomu dyskusji, którego jakoś nikomu nie chce się podnieść. Obie strony się zabarykadowały i siedzą w swoich okopach, a nikomu do głowy nie przyjdzie zamachać białą flagą i przejść do dogadywania się, zamiast obrzucania błotem.
Ale nie będzie normalnej rozmowy, jeśli ludzie zaczynają rozmowę od "zabiłeś". Nigdy.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 23, 2011 11:28 Re: dt Smarti 6

Szalony Kot pisze:Ale nie będzie normalnej rozmowy, jeśli ludzie zaczynają rozmowę od "zabiłeś". Nigdy.

Przecież sama to zarzucasz innym...
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 23, 2011 11:45 Re: dt Smarti 6

Nom, bo nie jestem ideałem. I w ogóle daleko mi do wyważenia takiego, jakiego czasem potrzeba.

Chociaż w tej chwili nie jestem w stanie stwierdzić, komu tak powiedziałam. Ale skoro tak twierdzisz, to przyznaję Ci rację, bo wiem, że czasem mam ochotę być bardziej ostra.


Chyba, że chodzi Ci o to, że ja to powiedziałam Casicy te kilka postów wyżej. Wtedy, jeśli moja intencja nie była wyraźnie zarysowana: chodziło mi o to, że na tej samej zasadzie, co wg Casicy Carlito zginął przez Smarti, ja mogę stwierdzić, że jego zły stan zdrowia wynikał z wybiórczej uwagi krytyków, którzy zamiast pomagać, w pewnym momencie skoncentrowali się na kłótniach, co mogło doprowadzić do niedopatrzenia.
ALE dla mnie oba te zarzuty są równie prawdziwe, co równie bzdurne.

Równie dobrze i równie prawdziwie mogę stwierdzić, że Smarti dała z siebie wszystko, gdy uzmysłowiła sobie, jak poważny jest problem Carlita, a zbulwersowanie osądy nerkowych obserwatorów zmotywowały ją do szybszej interwencji.

Dla mnie w każdym powyższym stwierdzeniu jest trochę prawdy. I w każdym trochę podbarwiania rzeczywistości.
Ale jeśli chcemy się dogadać jak normalni ludzie, to zachowujmy się jak normalni ludzie.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 23, 2011 12:38 Re: dt Smarti 6

Zofia&Sasza pisze:
Erin pisze:Ty naprawdę masz jakąś fobię :roll:

A mam. Brzydzę się kłamstwem i krętactwem.


8O
Feebee
 

Post » Wto sie 23, 2011 12:41 Re: dt Smarti 6

Informuję też, że każdy post w stylu powyższym - nie wnoszący nic do tematu, a jedynie nakręcający wzajemne obrażanie się lub zachęcający do wyzwisk - będę raportować do moderacji jako spam lub obrażanie.
Niezależnie od strony, z której padnie.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 23, 2011 13:23 Re: dt Smarti 6

Ok. Przepraszam. Pojechałam po bandzie.
Powiem szczerze, że jak widzę posty oskarżające w wątku smarti, ciśnienie mi rośnie. Nie, nie dlatego, ze smarti robi, czy robiła wszystko dobrze, bo nikt z nas taki nie jest i do każdego przy dobrych chęciach można się przyczepić. Natomiast uważam, że pisanie części prawdy o tym co robi smarti również jest kłamstwem. I manipulacją. A to właśnie robią oponenci smarti. Właściwie cokolwiek się wydarzy, to jest źle. Dziwię się, że można brzydzić się kłamstwem, a jednocześnie brać udział w takich praktykach, jak w tym wątku.
I to powinnam napisać, zamiast wstawiać emotkę, przyznaję.
Feebee
 

Post » Wto sie 23, 2011 17:23 Re: dt Smarti 6

Szalony Kot pisze:
Równie dobrze mogę powiedzieć, że to Wy zabiliście tego kota. Bo Smarti dawała z siebie wszystko, co potrafi - a Wy tylko kłótnie i wybiórczą uwagę. Bądź cyniczne wtrącenia bez wartości merytorycznej.


A będąc sprawiedliwą - przez ten pierwszy tydzień - półtora było tu trochę Waszych porad, tak. Potem już tylko pyskówki.

Istotnie tak było. Było tak bo:

1. smarti za poradą geniuszy intelektu pokroju Erin, JolaB, Marenia11 i podobnych (nie obrażą się, bo wszak mają ignora - tylko nie cytować - czego oczy nie widzą tego sercu nie żal.) była temu zdecydowanie niechętna. Pomimo tego przyznaję, że można było się do zagadnienia przyłożyć bardziej i reagowac bardziej merytorycznie. Tym niemniej, jeśli każdy wpis, cokolwiek wnosi, jest klasyfikowany przez satelitarnych idiotów personalnie, nie merytorycznie, i obszczekiwany bełkotem, ręce i nogi opadają.

2. Tak, zdawałem sobie sprawę z powyższego. Tak, mój brak reakcji jest moim wkładem w śmierć Carlito. Nikt z wiedzących nie jest bez winy - za wcześnie stwierdziliśmy własną bezsilność i pozwoliliśmy umrzeć Carlito bez walki.

3. Spójżcie na poprzednią stronę wątku - kto pyszczy najwięcej, najmniej mając do powiedzenia. smarti przynajmniej coś robi. Naprawdę tak ciężko dostrzeć przyczynę problemów?

Szalony Kot pisze:Tylko że potem Smarti zajmowała się Carlitem jeszcze przez kolejne 4 czy 5 miesięcy. A może i sześć, wybaczcie, że już nie ogarniam dat.

Ktokolwiek bał się odezwać, bo natychmiast odezwały by się półgłówki, z którymi nie można polemizować wcale. Półgłówki bez żadnej wiedzy, modlące się do ANS, która wcale takim geniuszem nie jest. Pytam się więc, jakim argumentem można by sie skutecznie posłużyć, aby zamknąć taką debilkę jak Erin? Nie ma.

To jednak nie może być usprawiedliwieniem, bo należało próbować.
Ja nie próbowałem. Wiedziałem, że ten kocurek wkrótce umrze, bo jest źle leczony (przez ANS). Pomimo tego nie próbowałem z przyczyn przedstawionych powyżej. Tym niemniej nie czuję się w żaden sposób usprawiedliwiony. Można było działać wcześniej. Można było działać bardziej zdecydowanie.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 23, 2011 17:58 Re: dt Smarti 6

Pcim, zatłukę Cię za niektóre słowa :> Zwróć uwagę, jak odbierze Twój post postronna osoba, która nie wie, że w innych wątkach zrodziło się nieporozumienie między Tobą i pewnymi osobami i trwa już od pewnego czasu, dla mnie przybierając aktualnie formy nieakceptowalne i niesprawiedliwe wobec Ciebie. Dla nich z miejsca to Ty będziesz agresorem. A chyba nie o to chodzi :>

Ogólnie to, co mnie wyjątkowo zabolało to to, że jak tylko pojawiły się problemy z Carlitem, to tak jak Marzenia szybko ściągnęła tutaj naprawdę fajne, fachowo nastawione osoby (vide PcimOlki czy Casica), to potem nagle - dosłownie w niecały dzień - każdy pożarł się z każdym. I kot zszedł na dalszy plan dla wszystkich poza tymi, którzy używali go jak szmaty czy też sztandaru - dla mnie wcale nie patrząc na jego dobro, tylko już za życia robiąc z niego męczennika nieuwagi i bezmyślności Smarti. I TO ma być sprawiedliwe podejście?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 23, 2011 18:02 Re: dt Smarti 6

PcimOlki
Witam i dwa zdania z poziomu laika:
1. Twój komunikat musi być zrozumiały, tak trzeba się w to "pobawić" , tak tracić czas na wg. Ciebie oczywistości ...
2. Zapewnić wsparcie, lub jego pozór dla osoby, która w imię nie standardowej terapii wchodzi w konflikt, wymusza coś na wecie..
Inaczej lepiej sobie odpuścić niż siać zamęt- w efekcie kot nie ma żadnej terapii a jedynie to, co zostaje miedzy konfliktami miedzy osobami, osoba niedoinformowana, nie dopilnuje, osoba przeciwna udowodni, ze coś nie miało sensu..
Oki są nowe badania, ale ktoś mądry musi je przełożyć na konkretny przypadek :roll: A to mnie obchodzi, jako właściciela...
By mój kot żył jak najdłużej jak może i jak najbezboleśnie ...
I jak każdy pracuje z tym, co jest realnie dostępne, bo nie będę go wiozła 9-12 h dalej dla konsultacji...
A Carlito był pod opieką najlepszego specjalisty z tego rejonu, masz wątpliwości, co do jego leczenia spieraj się z dok. N.
Chyba, ze wolisz szargać imię właściciela Carlita, który zrobił to co do niego należało, zawiózł kota pod najlepszy z możliwych adresów.. swego czasu polecany na nerkowych...
Edit: nie tak łatwo być właścicielem, kota problematycznego, wiem coś o tym, swoje przeszłam, to miejsce miało pomagać, nie gnębić :?
EOT.
pwpw
 

Post » Wto sie 23, 2011 18:15 Re: dt Smarti 6

Jeszcze dla jasności.

Jedynym zarzutem (in general) jaki można postawić smarti, jest brak kontroli.

Erin (i paru innym) można postawić zarzuty: manipulacji, donosicielstwa, działania w złej wierze, przedmiotowego traktowania zwierząt dla własnych korzyści, kłamstwa, naginania faktów jak również bezczelności i chamstwa, co zwykle pozostawało w mojej domenie. Nie wspominając o bezdennej głupocie, bo wszak akurat ten szczegół niemal każdy widzi. Głupotę jednak można tolerować. Pozostałych nie.

Osobiście dojrzałem aby powiedziec manipulacjom, wichrzycielstwu i całej tej loveyouzgniliźnie stanowcze NIE. Bez oglądania się na konsekwencje. Iwonę za "betona" przepraszam. Nie Iwona jest betonem jak się okazuje - ona jest tylko za miękka.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 23, 2011 18:29 Re: dt Smarti 6 prośba aby jeszcze nie pisać.

ka_towiczanka pisze:Smarti, przeczytałam lekko zszokowana 8O kilka ostatnich stron poprzedniego wątku
Tak spontanicznie chciałam przekazać Ci wyrazy uznania dla tego, co robisz.
Życzę dużooooo siły i opanowania, abyś nie traciła energii na bzdurne prowokacje.

Kurcze, ja sama nie wiem czy to zawiść, czy inne życiowe frustracje w ludziach siedzą, ale żeby tyle nienawiści, tyle jadu ....?
Donosy, straszenie, jątrzenie, insynuacje, rozbieranie każdego zdania na czynniki pierwsze, ile to czasu zmarnowanego na grzebaniu się w cudzym życiu...w imię czego?! Praworządności? Sprawiedliwości??? Obrzydliwe.


Powiększam listę ignorów.

Wątpiacych w manipulację proszę o wyjaśnienie związku tesktu czerwonego z niebieskim.
W szczególności do czego wspomniana "lista ignorów" w istocie odnosi się w tym wątku.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sie 23, 2011 18:56 Re: dt Smarti 6

normalnie, oświecona - czytam z wypiekami na twarzy... :lol:
sorki, Szalony Kocie, ale naprawdę aż żal pisać w tym momencie cokolwiek więcej. psuć tak wyważoną listę zarzutów, zamazywać instrukcję, kto jest na forum idiotą a kto nie, przeczytać wcale nie manipulujący tekst o manipulacjach, które odbywają się tu nagminnie - bezcenne!
tanie książki, ubrania damskie, męskie, dziecięce, małe butki, drobiazgi: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=27&t=144206
a tu buty damskie: viewtopic.php?f=27&t=127481 - tanio tanio!

turkusowa

 
Posty: 3484
Od: Wto lip 13, 2010 19:34

Post » Wto sie 23, 2011 19:09 Re: dt Smarti 6

Widzę, że WPO znowu w akcji.
A koty nakarmione? Czy znowu na gołębie polują?
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto sie 23, 2011 21:20 Re: dt Smarti 6

Proszę o kciuki za Bubę :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bo niezależnie od tego co sobie myśli Z&S, joshua_ada, ile wyzwisk i obelg napisze PcimOlki, ile absurdów pojawi się w postach grupy "życzliwych" u smarti są tymczasy, które zdrowieją lub są zdrowe i po prostu czekają na domy, na swoje miejsce na ziemi.... Na szczęście nie wiedzą o takim miejscu jak miau.pl, o tym ile pomyj wylewa się na ludzi, ktorzy się nimi bezpośrednio lub pośrednio opiekują....

Niezależnie od tego, ze dla PcimOlki jestem kretynem, manipulantką, oszustką, dla Z&S, joshua_ada i in kłamcą, nic nie robiącą to wiecie co?

Buba, Ciumol, Sznycel, Promyś, Funiek, Burania, Syjameczka, Milka , Kałboj, Krówka, Carla, Szarańcza, Carlowe Vary, Coffe wraz z maluchami - one czekają na dom ...

I zrobię wszystko, aby pomóc smarti w jej pomaganiu kotom. A co o mnie sądzą internetowi miłośnicy zwierząt - kompletnie mnie już nie obchodzi, bo w przyszłości to zwierzęta mnie osądzą, nikt inny..
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35646
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto sie 23, 2011 21:52 Re: dt Smarti 6

turkusowa pisze:normalnie, oświecona - czytam z wypiekami na twarzy... :lol:

Czytam, czytam, czytam... i zastanawiam się, czemu to wszystko ma służyć. O co właściwie chodzi? Byłabym wdzięczna za wyjaśnienie - może na PW, żeby nie śmiecić w wątku...
Poza tym - czy możliwa jest dyskusja bez używania słów powszechnie uważanych za obraźliwe? - Jak myślisz, Pcimolki?
Ostatnio edytowano Śro sie 24, 2011 6:13 przez vega013, łącznie edytowano 1 raz

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, puszatek i 84 gości