2-letni Kazio, czarny ideał - po ponad roku znalazł dom!

Nie ma - po prostu, gdy będzie bardzo, bardzo źle będę musiała Kazia zabrać. Feliwaya ciągle nie ma, choć zamówiłam ładnych parę dni temu :evil:

podrzuce

Też podniosę. Strasznie bym chciała, by ktoś się w Kaziu zakochał i dał mu dom na zawsze.

Szkoda ze nikt nie pyta o takiego fajnego kota

Iburg pisze:Szkoda ze nikt nie pyta o takiego fajnego kota

No właśnie...

Mam wieści.

Muszę posypać głowę popiołem, wdziać wór pokutny i klupnąć się kilka razy w łeb - postarzyłam kotka niemożliwie!
Kazio odwiedził dziś weterynarza w Krakowie, wg p. doktor ma maksymalnie 2 lata!
Zwiodło mnie chyba fatalne futerko w chwili znalezienia i kamień na ząbkach. Kamienia faktycznie trochę jest, ale stan podobno absolutnie nie jest tragiczny, a futerko bardzo, bardzo się poprawiło. Kazio wygląda już jak zupełnie inny kotek niż ta płacząca pod blokiem bida, na dobrej karmie, przy stale pełnej miseczce Kazio błyszczy urodą, jak na młodzieńca przystało...
Świerzb leczy się bardzo ładnie. Kazia czeka jeszcze kolejne odrobaczenie i szczepienie, oby tylko w dt wszystko się ułożyło...

Liwia_ pisze:Mam wieści.

Muszę posypać głowę popiołem, wdziać wór pokutny i klupnąć się kilka razy w łeb - postarzyłam kotka niemożliwie!
Kazio odwiedził dziś weterynarza w Krakowie, wg p. doktor ma maksymalnie 2 lata!
Zwiodło mnie chyba fatalne futerko w chwili znalezienia i kamień na ząbkach. Kamienia faktycznie trochę jest, ale stan podobno absolutnie nie jest tragiczny, a futerko bardzo, bardzo się poprawiło. Kazio wygląda już jak zupełnie inny kotek niż ta płacząca pod blokiem bida, na dobrej karmie, przy stale pełnej miseczce Kazio błyszczy urodą, jak na młodzieńca przystało...
Świerzb leczy się bardzo ładnie. Kazia czeka jeszcze kolejne odrobaczenie i szczepienie, oby tylko w dt wszystko się ułożyło...

to lepiej dla Kazimierza :ok:

a swoją szosą widać, jak szybko starzeją się koty wolnożyjące

Kot - marzenie. Szkoda, że nie mogę się dokocić

Oby znalazł swój stały domek.

Kazio nie był na pewno kotem wolnożyjącym, on miał dom, własną kuwetę, własne łóżko, miseczkę... Na pewno jednak nie dbano o niego, a potem spędził trochę czasu pod blokiem - tam sobie nie radził kompletnie. Grunt, że Kazio z każdym dniem pięknieje i dochodzi do siebie. Waży teraz 4 kilo i myślę, że będzie więcej, ciągle jest szczuplutki, choć nie ma już koszmarnie zapadniętych boczków.

Czyli Kazio to nie staruszek lecz zaniedbany młodzieniec :catmilk:

Niech DT Go pokocha albo niech znajdzie się fantastyczny DS

To świetnie, że jest młodszy niż się wydawało

Trzymam za polepszenie układów w dt i za dom dla Kazia :ok:

gdybym tylko mogła ech
wielkie kciuki za znalezienie domku :ok:

bo zakochałam się w nim strasznie :oops:

Też się bardzo cieszę z tego, że Kazio to młody kotek. Raz - że ma przed sobą jeszcze długie, bardzo długie lata, dwa - kotu dwuletniemu jednak jest dużo łatwiej znaleźć dom, niż staruszkowi...
Przyszedł wreszcie Feliway, oby pomógł futrom się polubić.

Oby

Fajnie, że Kazio taki młodzieniaszek... Przystojniak, młody... Wszystko przed nim!

Krzysiekbolo pisze:Przesyłam baner i pozdrowienia.

Kod: Zaznacz cały
[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130596][img]http://miau5.republika.pl/kocur.gif[/img][/url]

Zrobiłem nowy banerek.

Kod: Zaznacz cały: [url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=130596][img]http://miau5.republika.pl/kazio.gif[/img][/url]

Jak chcecie mogę podmienić stary na nowy.
Pozdrawiam i :ok:

2-letni Kazio, czarny ideał - po ponad roku znalazł dom!

Kto przegląda forum