ossett pisze:XAgaX pisze:ossett pisze:XAgaX pisze:martka pisze:Aga, jak dla mnie to nie jest do zrobienia- ze względu nna ogromną ilośc kotów. Jedne są już zrobione, inne to kocury ....
tyle, że hormony kastratkom ani kocurom nie zaszkodzą- tylko wyrzuci się kasę w błoto

?
na jaki język mam przetłumaczyć? angielski, niemiecki, francuski? jak kocur albo kastrowana kotka zje Promonvet, nie zaszkodzi jej/mu to, ale nie zostanie osiągnięty efekt polegający na zapobieganiu ciąży u kotki niekastrowanej. Dlatego poradzono mi, żebym nie znając płci kotów podawała 1 tabletkę na "sztukę" kota. Uprzedzając ewentualne pytania- zdaję sobie sprawę, że przy takim dawkowaniu i tak nie ma pewności, że kotki zjedzą wystarczająco dużo tabletek, ale warto spróbować. Oczywiście tymczasowo- zakładam, że dążymy do kastracji wszystkich płodnych kocic.
No chyba,że BARDZO tymczasowo.
zakładam, że nie ma to być docelowa metoda zapobiegania ciążom u kotek.
Teraz już wiem dlaczego znana mi dobrze pani podawała przed paru laty koty homony jak leci(pewnie jej tak jakiś wet poradził bo ona z internetu nie korzysta, a ja myślałam ,ze to robiła z ciemnoty); kotki i tak zachodziły w ciąże i rodziły.
ja taką radę dostałam kilka lat temu od wetki z jednego z portali typu encyklopedia weterynaryjna- niestety nie pamiętam nazwiska ani strony.
Nie bardzo wiadomo, czy im to zaszkodziło bo żadna z nich nie przeżyła dłużej niż rok, góra dwa lata. No i pani upiera się dotąd i wszystkim to opowiada(mogę Ci to nagrać) jak to jedna kotka zmieniła się w kocura bo jej jaja wyrosły; pewnie jakieś guzy to były.Wkrótce po tej zmianie płci kocica zmarła gdzieś w kącie bo więcej jej nie widziano.
to o tej zmianie płci klasyfikuję jako czarny humor- to na pewno guzy, jak świat światem nikt nie zmienił płci wbrew swojej woli po tabletkach antykoncepcyjnych. A kotki mogły umierać i po porodach- nie wiadomo.