Szczytno - czekają na DT. W schronie odchodzą. Smutno :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 10, 2011 18:22 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Czy to jest nr. 11 na aktualnych zdjęciach?

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 10, 2011 18:25 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Tej koteczki niestety nie rozpoznaję :oops:
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 10, 2011 18:29 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

To chyba nr 10 :?: :oops:

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 10, 2011 19:26 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Na oko źle nie mają na tych pryczach. Na oko :(
Bo każde potrzebuje domu.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 10, 2011 19:30 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Horacy 7, bardzo się cieszę, że kociaczek dostał szansę dzięki Wam :1luvu:
Smarti, wspaniała opieka - szczytniaki wygladają jak koty, a nie jak kupki nieszczęścia :1luvu: Koniecznie proszę o większe zdjęcie Carli z małymi (a wlaściwie dużymi :mrgreen: ) bo to się nie da powiększyć, a taki widok trzeba obejrzeć ze szczegółami :ryk:
Wszystkim pomagajacym i sympatyzującym wielkie LUV :1luvu:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie lip 10, 2011 19:34 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

meksykanka pisze:To chyba nr 10 :?: :oops:

Obrazek

To stary nr 16 ,to biało-czarne to 11,ta jasna koteczka jest w schronisku lecz tak boi się człowieka ,że nie robilam jej fotki.Pingwinka jest i jest bardzo fajna.Warunki w baraku nie sa takie złe,najgroźniejsze to dziesiątkujące koty choroby.Niestety martwię sie o dużego kocura który na moje oko źle wygląda.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 10, 2011 19:41 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

horacy 7 pisze:
meksykanka pisze:To chyba nr 10 :?: :oops:

Obrazek

To stary nr 16 ,to biało-czarne to 11,ta jasna koteczka jest w schronisku lecz tak boi się człowieka ,że nie robilam jej fotki.Pingwinka jest i jest bardzo fajna.Warunki w baraku nie sa takie złe,najgroźniejsze to dziesiątkujące koty choroby.Niestety martwię sie o dużego kocura który na moje oko źle wygląda.

Identyczny burasek jak mój Gizmuś :cry:
Tylko taki smutny, zabiedzony, z matowym futerkiem :oops:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 10, 2011 19:53 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Wóz Drzymały wyglądął na wysprzątany (byliśmy wtedy w niedzielę). Koteczki dostają jedzenie jakie jest raz więcej klusków z resztkami raz więcej mięsa w kluskach... Szkoda tylko, że żaden z pracowników schroniska nie jest "kociarzem".
Nikt ich nie dręczy ale też nikt się nimi specjalnie nie zajmuje...
No i niestety, choroby...
Dlatego nie można ustawać... każde z nich ma prawo do własnego domku :kotek: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie lip 10, 2011 20:22 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

A jaka istnieje możliwość pomocy temu kocurkowi, który źle wygląda (nowy nr 17, tak?) :?:

Ta przymilna pingwinka (nowy nr 14 i 15) to też taka smutna bidusia, szczuplutka :(

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie lip 10, 2011 20:47 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Niestety jedyna realna pomoc to leczenie w DT po wyadoptowaniu ze schroniska na umowę.Niestety my w schronisku nie mamy wpływu na leczenie.Dzisiaj malucha też zaadoptowała dziewczyna z Olsztyna z dogo i w ten sposób mogłyśmy go zabrać.Innej opcji nie ma.Przyszło mi to właściwie w dzisiaj do głowy i udało się zrealizować.Mam wrażenie ,że kocur pogorszył się po kastracji którą u niego przeprowadzono.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 10, 2011 20:54 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Pingwinka jest chudziutka lecz jeszcze sie trzyma jakoś.Może dla dwóch kotów mam domy tylko jeszcze muszę ogarnąć ich sterylkę lub kastrację.Nie piszę jeszcze szczegółów by nie zapeszyć.Wszystko to nie jest proste na wszystko trzeba pieniędzy i leczyć w Olsztynie bo tu nie mamy porządnej lecznicy.Więc pieniądze i czas którego mi brakuje niestety.Fizycznie na Szczytno jesteśmy w dwie na koty i psy,obie pracujemy .Więc nie wszystko uda nam sie zrobić. :cry:
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 10, 2011 20:54 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

horacy 7 pisze: Dzisiaj malucha też zaadoptowała dziewczyna z Olsztyna z dogo i w ten sposób mogłyśmy go zabrać.

Jedno zwycięstwo wiedzie do następnego.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lip 10, 2011 20:57 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

MalgWroclaw pisze:
horacy 7 pisze: Dzisiaj malucha też zaadoptowała dziewczyna z Olsztyna z dogo i w ten sposób mogłyśmy go zabrać.

Jedno zwycięstwo wiedzie do następnego.

Z nich też się cieszymy ,nad porażkami bolejemy i płaczemy.Tak chodzi mi o kocurka nr17 dzisiaj mi się nie podobał.
[/url]ObrazekObrazekObrazek

horacy 7

 
Posty: 6708
Od: Śro cze 02, 2010 16:01

Post » Nie lip 10, 2011 20:58 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

MalgWroclaw pisze:
horacy 7 pisze: Dzisiaj malucha też zaadoptowała dziewczyna z Olsztyna z dogo i w ten sposób mogłyśmy go zabrać.

Jedno zwycięstwo wiedzie do następnego.

:ok:

kasztanowa7

 
Posty: 310
Od: Czw sty 27, 2011 17:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lip 10, 2011 21:03 Re: Szczytno - dużo kotów. Nie poddajemy się. Part 3

Basia, każdy uratowany to sukces i o te sukcesy trzeba walczyć.

Zosiu, "pożyczę" sobie Twoje zdjęcia kociarni i wkleję w pierwszym poście.
po_prostu_kaska
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], raiya i 88 gości