Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?sprawdź!!

PcimOlki pisze:Dobrze by było, gdyby w tytule wątku znalazła się pełna nawa fundacji "Kocia Mama" Iza Milińska.
Bardzo wskazane jest używanie w każdym poście ciągu znaków: Fundacja "Kocia Mama" Iza Milińska.
Chodzi o pozycjonowanie informacji w wyszukiwarkach - obecnie leży.

OK, edytuję więc wszystkie moje posty w tym wątku i zamieszczę ciąg znaków: Fundacja Izy Milińskiej "Kocia Mama", której założycielką jest pani Iza Milińska .
Zachęcam Was też do umieszczania linku do tego wątku na stronach internetowych nad którymi macie kontrolę.
Kod (nie mojego autorstwa :wink:

)

Kod: Zaznacz cały: <a href="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=127167">Fundacja Izy Milińskiej "Kocia Mama" </a>

Hotel dla kotów "Na kocią łapę" Łódź.

Sorka za śmietnik.

zaznaczę sobie ..

PcimOlki pisze:
Kamyczek pisze:"Charon
Na nowy domek czeka niezwykle miły i sympatyczny około roczny kocurek,który trafił do fundacji w wyniku interwencji.
Kotek jest już po kastracji,posiada książeczkę zdrowia i przykładnie korzysta z kuwety,szukamy mu domu,ażeby nie było konieczności wypuszczenia go w środowisko mu nieprzychylne.
kontakt w sprawie adopcji Ania 507 597 020"

Informacja pod zdjęciem kotka na facebooku

Czy możesz poprosić swojego weta o pismo potwierdzające stan kotów? Czy masz jakiś papiery dot. pobytu kotów w tym obozie? Czy zgodzisz się zeznawać jako świadek w sprawie przeciko KM?

Od strony formalnej Kocia Mama i Hotel nie mają żadnych powiązań. Dokumentację z całych dwóch tygodni leczenia po hotelu mi wydadzą, pytaliśmy o to dzisiaj będąc na zastrzykach, będą tam też uwzględnione koszty leczenia.
Najbardziej denerwuje mnie to, że bezdomne koty, przed zabiegami takimi jak odrobaczanie, przebywają w tym samym pomieszczeniu, co te, za opiekę nad którymi się płaci. Nie wiadomo do końca co dzieje się z naszymi, będą miały w każdym razie powtórzone odrobaczanie, do niedzieli są na antybiotyku, mają obniżoną odporność, dostają zastrzyki na wzmocnienie.

W lecznicy byliśmy dzień czy dwa przed oddaniem maleństw do hotelu, miały powtarzane odrobaczanie, lekkie zapalenie dziąseł pod kontrolą. Na to w jakim stanie wtedy były też powinnam dostać papier.

zaznaczę.

Bardzo proszę o zwrócenie uwagi na poprawność nazwy tego (po)twora:

Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej

Łódź, ul. Pryncypalna (numeru nie pamiętam).

Witaj, Kamyczku,
Właścicielka "hotelu" współpracuje ściśle z Izą Milińską. Istnieją oświadczenia pozwalające złożyć doniesienie do prokuratury w sprawie podejrzenia, że wykonuje bezprawnie (nie ma żadnego wykształcenia kierunkowego, o jej wykształceniu nic nie wiadomo) zabiegi sterylizacji kotek i kotów. Prawdopodobnie robi to w tym właśnie hotelu. Taki m.in. zarzut jest przedmiotem doniesienia.

Jeśli wiesz cokolwiek na ten temat, proszę o kontakt. Najlepiej na PW.
Natomiast "fundacja" Milińskiej to twór, który doprowadza koty do skrajnego wycieńczenia. Po miesiącu pobytu po opiekuńczymi skrzydłami "fundacji" kotom z drugim i trzecim stopniem odwodnienia trzeba było ratować życie.

Ja-Ba, jeśli chodzi o tytuł, proponuję po prostu pełną nazwę, czyli:

Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej

Znalazłam coś takiego (już dawno w sumie, ale dziś sobie o tym przypomniałam :oops:

):
http://forum.szafa.pl/57/3329267/dzieln ... uchwa.html
Kasa potrzebna, nie? :evil:

Ciekawe tylko czy naprawdę pójdzie na tę kotkę... Napisałam tam parę postów, coby ostrzec naiwnych, jakby ktoś chciał może mnie wesprzeć. A założycielka wątku ma doprawdy 'super' argumenty, ciekawe czy to ich 'wolontariuszka' :twisted:

Dzisiaj przypadkiem znalazłam się w przychodni lekarskiej w Łodzi, przy ul. Wojska Polskiego, na Dołach. Co na tablicy ogłoszeń? Informacja, że jeśli ktoś chce wesprzeć "fundację" KM, to ma się skontaktować z jedną z pracujących tam lekarek W. Informacja wisi również w recepcji.

To, że Fundacja Izy Milińskiej "Kocia Mama" zbiera pieniądze, to nic dziwnego. Medialności i aktywności w pozyskiwaniu pieniędzy inne fundacje pewnie mogłyby się od nich uczyć.

w przypadku zbiórek na konińskie koty, to chyba mieliśmy do czynienia raczej z wyłudzeniem? Ciekawe zatem, jak wyglądają następne zbiórki pieniędzy.

Apeluję o zdejmowanie ogłoszeń hotelu Na kocią łapę z tablic w lecznicach. W swojej już zdjęłam, będę to robić regularnie. Obawiam się, że będę miała okazję robić to regularnie, gdyby wywiesili nowe.

Nie mam żadnych informacji o innej działalności prowadzącej ten hotel poza tym, że doprowadziła moje kotki do naprawdę nieciekawego stanu (zdolna jest, wystarczyły cztery dni), nie informowała nas o tym co się z kotami dzieje (jeśli nie zauważyła to po co jej było to studium weterynaryjne) i że przechowuje czasem bezdomne koty w tym samym pomieszczeniu w którym koty, za opiekę nad którymi bierze pieniądze. Podczas naszej wizyty podczas zostawiania dziewczyn była jedna, w transporterze, z wyciekającym okiem, natomiast o innym przypadku piszę w wątku viewtopic.php?f=1&t=127415&start=0

kasumi pisze:Znalazłam coś takiego (już dawno w sumie, ale dziś sobie o tym przypomniałam ):
http://forum.szafa.pl/57/3329267/dzieln ... uchwa.html
Kasa potrzebna, nie? Ciekawe tylko czy naprawdę pójdzie na tę kotkę... Napisałam tam parę postów, coby ostrzec naiwnych, jakby ktoś chciał może mnie wesprzeć. A założycielka wątku ma doprawdy 'super' argumenty, ciekawe czy to ich 'wolontariuszka'

Co za pazerność, na każdym kroku tylko kasa,kasa,kasa :mrgreen:

Wszędzie tej baby pełno, ja już się boję lodówkę otworzyć

Tutaj piękny,lukrowany :mrgreen:

jak wszystko w KM filmik z hotelu. Proszę zwrócić uwagę na napis "Kocia Mama" żeby nie było, że ta "fundacja" nie ma z tym nic wspólnego

http://www.youtube.com/watch?v=jjZ8Ol0bXw0

zaznaczam

szok

Fundacja "Kocia Mama" Izy Milińskiej-co daje kotom?sprawdź!!

Kto przegląda forum