[*]MISZKA ze schroniska Wawa-szuka swojego Domu!-ZA TM

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 05, 2011 17:55 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

A ten domek, to fajny ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Nie cze 05, 2011 21:42 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

OKI pisze:
Szalony Kot pisze:Krew ok. Wysterylizowana była rzeczywiście.

I ma chętnych na dom...

A ja wcale tego nie chcę, durna ja......

Masz tylko 2 opcje - masz rezydentkę, albo masz tymczaskę ;)
To jest PRAWIE proste :mrgreen:

Chciałabym mieć tymczaskę... cały czas? ;)

Olafen, to nie jest moja kicia. Tylko fundacyjna. Nie ja decyduję, gdzie pójdzie. Nawet nie wiem, czy dane mi będzie się z nią pożegnać, bo teraz przebywa w lecznicy. Poprosiłam o to, ale to wszystko jest niezależne ode mnie :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 9:14 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Oj, to już nie jest fajne :(

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 9:57 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

No właśnie ja pytam p. doktor "to kiedy wraca do mnie moja dziewczynka", a pani doktor, że nie wiadomo czy wraca, bo domek jest i zobaczymy.

No i aż mi wszystko stanęło w gardle i jak tu się cieszyć? Znaczy cieszę się, ale tak jakoś... smutno.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 10:19 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Echh... najgorzej to i tak zostawiać przestraszonego kota samego w nowym domu :( Serce pęka :cry:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa


Post » Pon cze 06, 2011 10:26 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Robisz jaką specjalizację, czy co? :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 10:28 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Co to za jakieś hocki - klocki?
Szalony, dlaczego Miszka jest w lecznicy?
I dlaczego Ty nie masz nic do powiedzenia przy wyborze domu?
Przepraszam Cię, ale brzmi to jakoś surrealistycznie...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon cze 06, 2011 10:34 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Miszka jest w lecznicy, bo pojechała na sterylkę + badanie krwi i przegląd ogólny. Teraz sobie tam zarasta w spokoju.

A nie mam, bo to kot fundacyjny. Nie brany na mnie, tylko na wolontariuszkę fundacji.
Chyba ją dziś odwiedzę, mimo zapitolu w robocie. Na rękach ponoszę...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon cze 06, 2011 10:47 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

No cóż.
Sama tę fundację wybrałaś - mniej lub bardziej świadomie.
Miszka przecież chyba może "zarastać" w domu?
Nie jest aż tak poważnie chora, zeby konieczne było trzymanie jej w lecznicy - i narażanie jej na sto tysięcy chorób.
A czy rzeczona fundacja wyadoptowała może coś ze swojego zoo pod Wwą? Moze lepiej byłoby zając się adopcjami stamtąd, a Miszkę pozostaić do wyadoptowania Tobie?

Nie chce nikogo atakować, ale w życiu nie zgodziłabym się na coś takiego; tylko Ty znasz tego kota, tylko Ty wiesz co jest dla niego najlepsze. Jak mogłaś zgodzić się na takie warunki???

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14


Post » Pon cze 06, 2011 11:52 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Trzymam za Was kciuki.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon cze 06, 2011 13:19 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Hmmm-dziwne te wieści i absolutnie nieprawdziwe...Dom tymczasowy zawsze ma pierwszeństwo-Miszka jest już do Szalonego Kota przywyknięta :-) i do jej domu też. Jeśli tylko ją chcesz na stałe to nikt nie ma zamiaru stawać Wam na drodze do szczęścia. Szczególnie że Misza jest po pobycie u Ciebie w stanie kwitnącym :1luvu: Jeśli masz wybrany jakiś fajny domek dla Miszki to też przyklasnę temu z ochotą-Ty ją lepiej znasz i wiesz jakiego domu szukać. Ja ze swoje strony słyszałam że liczyłaś, że ten tymczas będzie znacznie krótszy i że nie bardzo masz co z Miszką zrobić...Stąd pomysł z przetrzymaniem jej w lecznicy.
Jestem jak najbardziej otwarta na pomysły dotyczące nowego domu dla Miszki-ja zawsze mogę wydać jakiegoś innego kota-ich u mnie dostatek.
Może opacznie pojęłam, że skoro szukasz nowego tymczasu na tą kotę, to nie bardzo chcesz/mozesz trzymać ją dłużej.
Może nie byłoby takich niedomówień gdybyś odbierała telefon...
Obrazek

koci-swiat

 
Posty: 1309
Od: Śro mar 23, 2005 18:57

Post » Pon cze 06, 2011 13:23 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

skoro szukasz nowego tymczasu na tą kotę, to nie bardzo chcesz/mozesz trzymać ją dłużej
8O 8O
Szukałaś Miszce nowego DT?

Oj, Kocie Szalony...
:?

BTW: Myszata przepisana? Pewnie nie, bo jej DS w tej sprawie nic nie mówi.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon cze 06, 2011 14:01 Re: MISZKA ze schroniska Wawa - szuka swojego Domu!!!

Nieee szukam Miszce nowego tymczasu, to to nie, tylko po prostu na początku maja wpadłam w panikę, że czekać mnie będzie kolejna przeprowadzka i dawałam znać, że może być różnie. Na szczęście było dobrze i Miszka pod moją opieką cały czas była :)


A co do reszty - zasmuciło mnie to, że w rozmowie z panią wet usłyszałam, że nie wiadomo, czy od razu z lecznicy nie pojedzie do domu stałego. Bo to mi niemal zablokowało możliwość pożegnania się z nią, wyprzytulania tego ślicznego pysia... i brzusia... I łapeczek i uszek...

Oczywiście - cieszę się, że jakiś domek się nią interesuje. Nawet BARDZO się cieszę. Ale też chciałabym go poznać, albo chociaż porozmawiać. Ufam Wam, że nie wybierzecie dla niej źle, tym bardziej, że wszystko co o niej wiem Wam przekazałam - tym samym nowy dom jest gotowy na Miszkę taką, jaka jest.

Nie trzeba jej przetrzymywać w lecznicy, może spokojnie czekać na dom ze mną dalej. Z głaskami, miziankami, spacerkami i smakołykami, bo nie umiem jej odmówić :oops:

Bardzo chciałbym ją zatrzymać, ale niestety moje przeprowadzki są nieprzewidywalne i zwłaszcza w okresie wakacyjnym częste. I chociaż tak jak do tej pory Miszka byłaby dla mnie priorytetem w zmianie miejsca, to jednak to nie jest zachowanie fair wobec niej, tak ją wozić tam i tu :( Ona potrzebuje stałego, swojego miejsca, swojej kanapy i łóżka - bo że to będą jej ulubione miejsca, to nie mam wątpliwości.

Tylko po prostu chciałąbym choćby zawieźć Miszkę do nowego domu. Żeby chociaż przez chwilę, przez moment - miała w tym nowym miejscu kogoś swojego... kto strasznie go kocha... I właśnie płacze na samą myśl, że jej nie dotknie nigdy więcej. Głupia ja :(

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości