Koci szkielecik - Antek w swoim nowym domku:)))

Piękny, no po prostu piękny

tamiss pisze:
aska125 pisze:Nowiny od Antosia

https://picasaweb.google.com/lh/photo/3 ... directlink

https://picasaweb.google.com/lh/photo/8 ... directlink

https://picasaweb.google.com/lh/photo/5 ... directlink

https://picasaweb.google.com/lh/photo/8 ... directlink

Można powiedzieć, że nie ma żadnych problemów ani konfliktów

No normalnie nie ten sam kot

trudno uwierzyć ,ze to ten sam kot :1luvu:

Antoś został w sobotę zaszczepiony, a wczoraj dostał tabletkę na robale.
:strach:

Znalazłam dziś jakieś coś podłużne w jego qpie, kilka tego było widać, to chyba trupy robali :conf:

na szczęście się nie ruszały, obrzydliwość :roll:

Rezydentki też dostały tabletki, ale jedna odmówiła konsumpcji i chyba zjadła niecałą tabletkę. Ale u nich nic nie widziałam, może nie miały.
Muszę chyba akcję powtórzyć za jakiś czas, bo nie wiem czy robale się nie przyczaiły.

Jak tam Antoś spędza pierwsze święta w domu? :1luvu:

Antałek ma się dobrze

Teraz akurat wyleguje się na poduszce na parapecie okiennym. Już jest całkowicie zadomowiony. Na początku był chyba trochę nieśmiały, bo spał w kuchni pod krzesłem, ale już to się zmieniło i znalazł sobie miejsce na kanapie. :lol:

Poza tym wydaje z siebie takie słodkie mruknięcia.
No i jeszcze dodam, że w przeciwieństwie do moich pozostałych kotów, daje się czesać i nawet to chyba mu się bardzo podoba. Zrobiłam próbę, bo strasznie linieje, a on zamiast uciekać to się nadstawiał i łasił. W ogóle jest przeciwieństwem moich kotów, które taka akcję tolerują zaledwie i po chwili uciekają albo warczą.
Antoś przesyła pozdrowionka :1luvu:

Antoś, jak mijają Ci wakacje?

Antoś ma się dobrze. Jest trochę gadatliwy i wydaje z siebie takie fajne mruknięcia.
Poza tym poprawiła mu się sierść, jest gładki w dotyku.
Jedno co mi się nie podoba to to, że ma cały czas ogromny apetyt. Zje wszystko co jest w miskach, więc muszę im racjonować. Przedtem suche stało cały dzień, teraz muszę dawać trochę i przeważnie miski są puste. To trochę źle bo cały dzień są puste aż wrócę z pracy. Miałam nadzieję, że mu to obżarstwo przejdzie, ale niestety.
W pogodne dni lubi siedzieć na balkonie i obserwuje podwórko.
No i chyba jest zadowolony

Ten mega apetyt to chyba pozostałość po głodnej przeszłości. Myślę, że z czasem mu to przejdzie, bo inaczej Twoje koty chcąc nie chcą schudną

Antek, nie bądź już taki łakomy :wink:

Koci szkielecik - Antek w swoim nowym domku:)))

Kto przegląda forum