mirka_t pisze:Według umowy Śliwka jest u Ciebie. Aneksu z jej prawdziwym adresem nie mam. Okłamałaś mnie.
Jednak chyba u ciebie coś z pamięcią nie tak. Dlatego zacytuję siebie po raz kolejny:
Jek pisze:(...) I nie kłamię. Cytaty poniżej:
PW od ciebie z dn.01.04.2010, godz. 12:44
mirka_t pisze:Co do szynszyli to poczekaj aż zbadam im krew. Zobaczymy w jakiej są kondycji.
U Soni nie wykluczyłam eozynofilowe i prawdę mówiąc najbardziej się tego właśnie obawiam. Przez miesiąc dawałam jej RC Hypoallergenic i było tylko gorzej.
Co mi po ankecie.
Jeśli ręczysz za matkę to nie mam nic przeciwko oddaniu jej Śliwki. Do Ciebie na rozmowę chcę wysłać magaaaa. To świeżo upieczona kociara, ale koty padły jej na mózg.
Co do testów to nie wiem. Rozumiesz, że mogę znaleźć się w niezręcznej sytuacji jeśli wynik będzie dodatni na FeLV.
Jest to cytat bodajże ze strony 6 tego wątku.
mirka_t pisze:No i? To są dowody? Słowo kogoś kto mnie okłamał i Twoje sława. Gratuluję wysokiego mniemania o sobie.
Więc gdzie tu kłamstwo? i kto kłamie?

Choć raz zacytuj mi moje słowa mówiącej raz jedno a raz drugie w tej samej kwestii. I chyba jasno widać kto ma o sobie na tyle wysokie mniemanie by uznać że gołosłowne twierdzenia uznane zostaną za prawdę absolutną

.
Kolejny raz, zamiast odpowiedzieć merytorycznie, tworzysz zasłonę dymną. Już nie troszczysz się o "swoje" koty? Moja odpowiedź odnośnie wyników i badań moich kotów już nie jest ci potrzebna? A jak czuje się Brzydzia? To jej stan chcesz ukryć w "chmurze dymu"?