Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

OKI pisze:Mamysz usiłuje przejąć całość władzy w chałupie
Wychodzi jej to różnie - zależy na którą trafi

Boję się tylko, że mi Szelma zaraz zachrypnie, a dopiero co gardło wyleczyła Myślicie, że zakneblowanie coś da?

To absolutnie nie jest dobry pomysł.Nie wolno babci kneblować,chyba że dobrym żarełkiem.A Szelmunia taka rozmowna się zrobiła?

OKI pisze:Moje futra, z Mamyszą na czele: Smilla - chętnie, Smilla z promocji - niejadalna Hrabinie cztery

a to ciekawa zaleznosc :ryk:

o! coś żywieniowo? :mrgreen:

Tiaa.... żywieniową bezczelnością już dorównuje wydrom :roll:

W dodatku ciągle nie mogę jej rozpracować - terroryzuje rezydentki i robi to zupełnie nieagresywnie :roll:

Po prostu na nie PATRZY :mrgreen:

Bezczelnie, to fakt :ryk:

No dobra, poza PATRZENIEM, to jeszcze ją przyłapałam na tym, że zbarankowala Taćkę

Bezlitośnie ją zbarankowała... biedna Taćka :ryk:

Takie świętokradztwo... :mrgreen:

Hej Mamysiu! Jak Ci?? :kotek:

Wesoło

One tak śmiesznie wieją :ryk:

Hej Mamycha! :1luvu:

A co ty tu jeszcze robisz

do domku młoda damo :1luvu:

Co ja tu robię? Usiłuję zasłużyć na status wiecznego tymczasa :twisted:

OKI pisze:Co ja tu robię? Usiłuję zasłużyć na status wiecznego tymczasa

i jakie ma szanse??? :mrgreen:

Hanulka pisze:
OKI pisze:Co ja tu robię? Usiłuję zasłużyć na status wiecznego tymczasa

i jakie ma szanse???

Na "wiecznego" czy na "tymczasa"? :mrgreen:

Tak na serio, to ja realistka jestem - zrobię, co się da, żeby znalazła dom, ale jeśli się dziewczyna nie postara, to to może potrwać :roll:

A ja ciągle nie mogę rozpracować na pewno, o co chodzi z tymi jej awanturami. Na Tać i na Szelmę działa jak płachta na byka, ale nie widziałam jeszcze, żeby Mamysz była agresywna :roll:

Nie czai się, nie jeży, nie szczerzy, nie kładzie uszu... Mam wrażenie, że ona się właśnie świetnie bawi prowokując afery :twisted:

Podchodzi zbyt blisko i chyba robi to całkiem świadomie w celach rozrywkowych :twisted:

Bo to urodzona intrygantka jest :ryk:

Dokładnie tak to wygląda :twisted:

Siedzi i knuje. :idea:

Tiaaa... i bezbłędnie wyczuwa, kiedy to robić - mianowicie wtedy, kiedy jestem gdzieś uziemiona i na pewno nie polecę z aparatem :mrgreen:

Aparat powoduje natychmiastową dematerializację kota :twisted:

Mogę jej co najwyżej narobić z setkę fot pod szafkami

Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Kto przegląda forum