K-ów, maluchy z Kryspinowa - kto przygarnie przed zimą?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 18, 2010 15:17 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:wislackikot z grypą żołądkową próbuje uruchomić kotowóz, który padł, mając w aucie Filemona, z którym próbuje dojechać do weta, a który to Filemon próbuje zejść :evil:
fajny dzień ...

Dzwoniłam, powiedział, że da sobie radę. Wcześniej też proponowałam, że odpracuję dzisiaj za niego weta....
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 18, 2010 15:29 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

miszelina pisze:
Tweety pisze:wislackikot z grypą żołądkową próbuje uruchomić kotowóz, który padł, mając w aucie Filemona, z którym próbuje dojechać do weta, a który to Filemon próbuje zejść :evil:
fajny dzień ...

Dzwoniłam, powiedział, że da sobie radę. Wcześniej też proponowałam, że odpracuję dzisiaj za niego weta....


on jest skorpion, uparte cholerstwo ...
Wiem, że miał porzucić kotowóz z Filemonem (co by nie zmarzł) i lecieć wraz z Moniką po nasze auto. Mam nadzieję, że Monia będzie wyciągać krótkie nóżki w dobrym tempie. A przecież ma jechać do Dudy raz jeszcze wieczorem z kociakiem od Jafusi i z Kirke. Oby to się wszystko dobrze skończyło ....
A, Kirke dzisiaj wraca, państwo przebierają nogami aby już ją wziąć. Ciekawe czy ich nie zagada na śmierć? :wink:

Sol i Miuti, która której zabrała odśmierdzacz? Nie brała któraś na pikniku?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 15:35 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:
miszelina pisze:
Tweety pisze:wislackikot z grypą żołądkową próbuje uruchomić kotowóz, który padł, mając w aucie Filemona, z którym próbuje dojechać do weta, a który to Filemon próbuje zejść :evil:
fajny dzień ...

Dzwoniłam, powiedział, że da sobie radę. Wcześniej też proponowałam, że odpracuję dzisiaj za niego weta....


on jest skorpion, uparte cholerstwo ...
Wiem, że miał porzucić kotowóz z Filemonem (co by nie zmarzł) i lecieć wraz z Moniką po nasze auto. Mam nadzieję, że Monia będzie wyciągać krótkie nóżki w dobrym tempie. A przecież ma jechać do Dudy raz jeszcze wieczorem z kociakiem od Jafusi i z Kirke. Oby to się wszystko dobrze skończyło ....
A, Kirke dzisiaj wraca, państwo przebierają nogami aby już ją wziąć. Ciekawe czy ich nie zagada na śmierć? :wink:

Sol i Miuti, która której zabrała odśmierdzacz? Nie brała któraś na pikniku?

Jak dzwoniłam, to już jechali po Filemona.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon paź 18, 2010 15:39 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

miszelina pisze:Jak dzwoniłam, to już jechali po Filemona.


czyli ta cholera nie odpaliła, prawdopodobnie padł rozrusznik :evil: a mnie brakuje jeszcze z 5 tys do kolejnego auta no i ten będzie znowu mniej wart przy sprzedaży. Szlag!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:10 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Akima pisze:U Pani Heleny znowu kotka do ciachnięcia. Czy możemy pomóc? Najlepiej żeby pojechała na zabieg razem z kocurkiem.


ale u Pani Heleny/Grażyny, tak? czyli Kozłówek a nie Podwawelskie?


właśnie przerzuciłam na nią koci problem na Wlotowej. 4 maluszki ok. 2-miesięczne, w sklepie, jeden ma złamaną łapkę. Weźmie je do siebie do klatki na oswajanie, bo to dzikuski ale musimy wesprzeć karmowo-żwirkowo-leczniczo, bo zimno już jak cholera i malce długo nie pociągną. Tam jest też kilka kotów do ciachnięcia ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:11 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Dla jeszcze zainteresowanych - grafik KV na październik. Zdjecie robione 01.10.10, dla 100% pewnosci radze sprawdzac telefonicznie bo lekarze sie zamieniają dyżurami czasem. Jakosc komorkowa, sorry.
Obrazek

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pon paź 18, 2010 16:18 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Aga, na dziś mogę mieć niestety tylko ok. 80 ml Interferonu, zabrakło mi w domu małych buteleczek z solą :oops: , żeby rozpuścić nowe 100 ml, zaopatrzę się dopiero jutro w pracy. Andrzej powiedział, że może ci podrzucić dzis wieczór. Daj znać, czy te 80 ml wystarczy.

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pon paź 18, 2010 16:25 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

karaluch pisze:Aga, na dziś mogę mieć niestety tylko ok. 80 ml Interferonu, zabrakło mi w domu małych buteleczek z solą :oops: , żeby rozpuścić nowe 100 ml, zaopatrzę się dopiero jutro w pracy. Andrzej powiedział, że może ci podrzucić dzis wieczór. Daj znać, czy te 80 ml wystarczy.


ja w ogóle to potrzebuję 140 ml więc proszę o 2 setki w najbliższym czasie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:33 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

To będą na jutro, strasznie przepraszam, że sie tak zagapiłam, bardzo sie wstydzę :oops: , powinnam pamiętać, żeby zawsze sól była w domu. A swoją drogą to absurd, że w aptece można kupić tylko 500 ml, te małe idą do lecznictwa zamkniętego, podobno po 100 ml można tylko na receptę więc apteki nie sprowadzają, paranoja jakaś :twisted:

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pon paź 18, 2010 16:35 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

edit_f pisze:Obrazek


To mój ulubieniec :1luvu: Trochę zajęło nam zaprzyjaźnienie się :wink:, ale teraz jest super :mrgreen:

Tweety, mam $435 z dotychczasowej sprzedaży cegiełek w Stanach. Jeszcze nie wszystkie poszły, więc będzie więcej, ale tyle mogę Ci już przekazać. Wolałabym w gotówce, bo ostatnio z tym wypłacaniem/wpłacaniem/przewalutowaniem było trochę zamieszania. Chyba najłatwiej byłoby wymienić w kantorze :roll:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:37 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

anna09 pisze:
edit_f pisze:Obrazek


To mój ulubieniec :1luvu: Trochę zajęło nam zaprzyjaźnienie się :wink:, ale teraz jest super :mrgreen:

Tweety, mam $435 z dotychczasowej sprzedaży cegiełek w Stanach. Jeszcze nie wszystkie poszły, więc będzie więcej, ale tyle mogę Ci już przekazać. Wolałabym w gotówce, bo ostatnio z tym wypłacaniem/wpłacaniem/przewalutowaniem było trochę zamieszania. Chyba najłatwiej byłoby wymienić w kantorze :roll:


spadło jak z nieba :) :1luvu: Robert ma być jeszcze u dr Dudy raz koło 18:30 to może umów się z nim jakoś?

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:41 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

fajny ten Gandalf
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:47 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Tweety pisze:spadło jak z nieba :) :1luvu: Robert ma być jeszcze u dr Dudy raz koło 18:30 to może umów się z nim jakoś?

No prawie :mrgreen:

Już dzwonię do Roberta i spróbuję się z nim jakoś umówić na przekazanie kopertki :wink:
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 16:55 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

edit_f pisze:najmądrzejszy kot na świecie..
nie do oddania za żadne skarby..
oczywiście..

Obrazek


Edytko nie masz może chętnych na klon Gandalfa i nowe wcielenie Gaby Kulki

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 18, 2010 18:24 Re: K-ów, 86 kotów, tak źle jeszcze nie było .....

Na Kozłówek podjadę jutro, nie ma sprawy.

Problem w tym, że mogę dopiero po 17. Już będzie ciemno i dupa blada. Może ktoś pomóc łapać wcześniej ? Ja potem zawiozę maluchy do weta.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 567 gości