TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

na temat tej sprzedarzy dachowca wole sie nie wypowiadac, bo musialabym nagadac solidnie tej osobie. Ale mozecie sie domyslac, co sobie pomyslalam :evil:

na wątku wezmę kota daje się ogłoszenia chętnych do przyjęcia kota, nie oferty dania...

Justa, nasza koleżanka Basia, pyta czy chcesz papier w paseczki z niszczarki :roll:

do kuwet...

Cześć Mrusie

Karma już czeka grzecznie, przed chwilą ją odebrałam, transport też mam

Dziękuję wszystkim za pomoc i chęci

to fajnie ze masz juz transport zalatwiony

Jak tam kociaki się mają? Spokojnej nocy Wam życzę.

Justa nie ma czasu odpisywac, ale podeslala mi smsa, ktorego dostala z domku Inez. Mala ma sie znakomicie, katarek przeszedl, spi z pancia w lozku, wiecznie sie mizia i mruczy 24h na dobe :ryk:

Domek totalnie dostal na jej punkcie kota :ryk:

Dzien dobry Mrusie :1luvu:

I jak tam koteczki weekendowo się czujecie?...
:ok:

Mrusie, ciocia dzis pierwszy raz w zyciu znalazla pieniadze, bo zwykle "lubi" gubic. :ok:

Normalnie lezaly na podlodze...

I wiecie co? Za cale znalezione 30zl + niecala dycha ode mnie, macie cala siatke puszek z kocim jedzonkiem :1luvu:

Kazdy smak inny, wiec mysle, ze kazdy z was znajdzie w tej paczce cos dla siebie :ok:

Do zobaczenia wieczorkiem :1luvu:

Kociara82 pisze:Mrusie, ciocia dzis pierwszy raz w zyciu znalazla pieniadze, bo zwykle "lubi" gubic. Normalnie lezaly na podlodze... I wiecie co? Za cale znalezione 30zl + niecala dycha ode mnie, macie cala siatke puszek z kocim jedzonkiem Kazdy smak inny, wiec mysle, ze kazdy z was znajdzie w tej paczce cos dla siebie Do zobaczenia wieczorkiem

Ale fart

Mrusie to mała wyżerka będzie

Ładnie Cioci podziękować trzeba :mrgreen:

np jakąś ładną mruczanką

Dziś Tyskie Mruczki miały odwiedzinki cioci Kociary i dostały pyszna paczuszkę która przed chwilka się poczęstowały :lol:

Dziękujemy Ci ciociu :1luvu:

Dziś tez Maniuś miał spacerek z ciocią Kociara i nawet sobie ładnie radzili :lol:

, choć na początku nie było łatwo :roll:

Wczoraj byłam u weta z Zuzu i Czortem .
Zuzu już prawie wyleczony dostał jeszcze zastrzyk i za 2 tyg jeszcze do kontroli :1luvu:

Ale z Czortem nadal bardzo źle ,grzybica nie daje za wygrana , mimo tych zastrzyków z Imawerktyny lub jakoś tak :oops:

. Od poniedziałku będzie musiał brać leki doustne , juz nie wiemy jak walczyć z ta paskudna grzybicą

Dziś zauważyłam wyciek ropny u Myszuni i w poniedziałek jadę z nią do weta

W czwartek Pedro będzie miał usuwany kamień na ząbkach i wreszcie będzie mógł rozdawać buziaki :mrgreen:

TYSKIE MRUCZKI VII - czekają i czekają , domki potrzebne!!

Kto przegląda forum