Shiba ma miłość u MagdalenKi! [']

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro wrz 01, 2010 16:37 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Dziś Pani Dyrektor osobiście powiedziała mi to co Alareipan napisała :)
Tak więc dwóm osobom powiedziała to samo, teraz czekamy na powrót Shiby od neurologa.
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 01, 2010 16:42 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Biedna.
Chora, znowu w obcym miejscu... Musi byc przerażona...
Niech juz wroci do schroniska - te katy przynajmniej zna...
Oby tylko wynik badan byl dobry :oops:
Ostatnio edytowano Śro wrz 01, 2010 19:44 przez magaaaa, łącznie edytowano 1 raz

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Śro wrz 01, 2010 18:55 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

ja nie oczekuje cudow, rozumiem sytuacje

mam nadzieje, ze wiesci z badania beda w miare dobre... oby to bylo cos uleczalnego...

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Śro wrz 01, 2010 20:38 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

:ok: oby wszystko było dobrze.!!
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Near vacco

 
Posty: 103
Od: Nie maja 02, 2010 22:39


Post » Czw wrz 02, 2010 7:14 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

zagladam 8)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 02, 2010 7:21 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Ja tez. Moze cos dzis bedzie wiadomo...
Może nie ma co gdybać, bo nie wiemy jeszcze co jest Shibie, ale jeśli to toksoplazmoza - to ona powinna trafic do domu bez kotów?
I czy to, co napisala Ania w pierwszym poście:
Gdy kotów było 4, wszystko było ok. Gdy ilość kotów wzrosła, Shiba przestała jeść.
(...)
Od ponad 2 tygodni jest w PA do adopcji z kilkunastoma innymi kotami... Finał jest taki, że SHIBA SIĘ ZAGŁODZIŁA

tego nie potwierdza, ale juz oczywiście z innych względów?
DT z kotami zawsze sie tu znajdzie :wink: :wink: gorzej, jesli ona musi byc sama...

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw wrz 02, 2010 8:08 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Koty i toksoplazmoza
Podobnie jak inne zwierzęta, również koty ulegają inwazji tych pasożytów. Toksoplazmoza przebiega u nich, podobnie jak u innych zwierząt, bezobjawowo i nie ma groźnych skutków. Jedno tylko różni jej przebieg u kotów i innych zwierząt, i różnica ta bywa przyczyną oddania do schroniska lub uśpienia niejednego kota. Mianowicie wkrótce po inwazji oocysty pojawiają się w kocim kale i występują w nim kilka tygodni. Oprócz cyst w mięsie i jajach również oocysty są postacią inwazyjną pasożytów. Niestety są one wyjątkowo odporne na wysuszenie i promieniowanie słoneczne. Oocysty z wyschniętego kału mogą znaleźć się w kurzu i zostać rozniesione w otoczeniu. Zapewne występują wszędzie: w ogrodach, na ogólnie dostępnych terenach zielonych, w domach i na podwórzach - wszędzie tam, dokąd docierają koty. Oocysty pochodzące z kału kotów są przyczyną wszechobecności toksoplazmozy, która zasadniczo nie powinna wzbudzać obaw. Podczas jakiejś wizyty u lekarza weterynarii można poprosić o zbadanie krwi kota na toksoplazmozę. Możliwe są dwa wyniki:

* Nie stwierdzono toksoplazmozy. Kot wcześniej lub później się zarazi i po upływie kilku tygodni zacznie wydalać oocysty.
* Potwierdzono toksoplazmozę. W tej sytuacji istnieją dwie możliwości. Jeżeli wynik jest wysoko dodatni, oznacza to, że zarażenie nastąpiło niedawno. Kot jeszcze przez kilka następnych tygodni będzie aktywnym źródłem inwazji. Można wzmóc higienę, lecz zarażenie prawdopodobnie już nastąpiło.Jeśli wynik jest słabo dodatni, kot nie wydala już oocyst. W znacznym stopniu jest on więc zabezpieczony przed dalszą inwazją i nie zagraża otoczeniu.
http://www.venco.com.pl/~zuzanka/koty/toksoplazmoza.html

Tak sobie szperam i szukam czegos o toksoplazmozie.
No, ale może Shiba nie ma toksoplazmozy. Ale jesli nie ma tokso, to...
Ech, poczekajmy (łatwo powiedzieć...)

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw wrz 02, 2010 17:14 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Podnoszę Shibę. Trzymaj się kotuniu. Czekamy na Ciebie! :1luvu:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Czw wrz 02, 2010 17:15 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

no to skoro one(te oocysty) tak fruwają w powietrzu to czemu wielu lekarzy mówi że łatwiej zarazić się od zjedzonego tatara niż od kota :?: :?:
i czemu wszyscy nie jesteśmy zarażeni tymi "z ogrodów,terenów zielonych,domów i podwórek.."

przeciez gdyby rzeczywiście tak fruwały z kurzem to byłyby wszechobecne i nie sposób by się było NIE ZARAZIĆ ,a tak nie jest
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw wrz 02, 2010 17:31 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Wszystkich zainteresowanych tematem toksoplazmozy i możliwościami zarażenia się nią przez ludzi i koty również zapraszam do lektury książki dr Doroty Sumińskiej "Szczęśliwy kot". Okazuje się, że nie tak łatwo to świństwo załapać od kota oraz, że kot niewychodzący też nie jest narażony na to niebezpieczeństwo.
Oczywiście to nie dotyczy Shiby, bo tak naprawdę nie wiemy co się z nią działo, a poza tym schron. Trzymam ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: za maleńką. Oby wreszcie coś jakiś Dobry Duszek się nią zainteresował. W SWOIM domku doszłaby do siebie
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 02, 2010 18:52 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Wróżeniu z fusów mówimy nie :mrgreen:

Czekamy na wieści. Dziewczyny napewno napiszą, gdy będzie coś konkretnego wiadomo.
Kciuki nieustające :ok:

Betaka

 
Posty: 3803
Od: Nie lut 28, 2010 12:32
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw wrz 02, 2010 19:29 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

I tak trzymać :ok: :ok: :ok: :ok:
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Czw wrz 02, 2010 20:08 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Dzisiaj nie mam żadnych wieści ani z jednej, ani z drugiej strony. Z Naline będziemy w schronie dopiero w sobotę. No chyba że ktoś się odezwie jutro.

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 03, 2010 8:02 Re: Shiba w schronisku. W kliperze je, ale zmiany neurologiczne

Niech się odezwie!!!!
Czekamy na wieści bardzo, bardzo!

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 36 gości