Oooo, widzę, że nie tylko ja się zagapiłam i wysłałam pw łańcuszkiemAmika6 pisze:Dziewczyny
przepraszam, że przegapiłam wypisanych przez Fanszeta odbiorców i moja odpowiedź dla Niej trafiła także do Was.
Zignorujcie tę moją pw![]()


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Oooo, widzę, że nie tylko ja się zagapiłam i wysłałam pw łańcuszkiemAmika6 pisze:Dziewczyny
przepraszam, że przegapiłam wypisanych przez Fanszeta odbiorców i moja odpowiedź dla Niej trafiła także do Was.
Zignorujcie tę moją pw![]()
Amika6 pisze:Dziewczyny
przepraszam, że przegapiłam wypisanych przez Fanszeta odbiorców i moja odpowiedź dla Niej trafiła także do Was.
Zignorujcie tę moją pw![]()
![]()
za udaną łapankę "dzikuska"
evalla pisze:a kotka do ciachnięcia ?
kinia098 pisze:dziewczyny, o której wyjeżdżacie z Gdańska? Znalazłoby się miejsce jeszcze dla 2-3?
evalla pisze::):)
ale zostaje tam czy zostnie gdzieś przeniesiona ?
jaaana pisze:Taka cisza tu była... Aż martwiłam się czy nie stało się coś złego.
kotika pisze:kinia098 pisze:dziewczyny, o której wyjeżdżacie z Gdańska? Znalazłoby się miejsce jeszcze dla 2-3?
Jedzie Fanszeta, z nią się kontaktuj.
Czwartego niestety nie udało się złapać. Powodem jest mamusia.
Zdziwienie ? jeszcze jakie. Koteczka boi się nas i chroni małego przed nami.
Tylko na początku zbliżyły się do klatki i jedzenia na 2 metry.
Póżniej kryły się w murze i w ogóle nie podchodziły.
Koteczka okrążała nas łukiem i ukrywała kociaka.
Nie wiem co sie stało, kiedyś pozwalała się głaskać, a nawet ostatnio była pierwsza do jedzenia.
Może jest inteligentna i kojarzy wczorajsze zniknięcie kotków ze swoją sterylką i klatką.
Póżniej było już ciemno i mżył deszcz. W polowaniu towarzyszył nam rudy, któremu zasmakowały serca Fanszety.
Pojedzie trójka. To też sukces patrząc na warunki.
Dla Fanszety to pierwsze takie łowy (w takich warunkach), może się więc uważać za łowcę 1 klasa.![]()
O pozostałym kociaku i mamusi (zadziwia mnie ta kotka) Będziemy pamiętać. Chyba nie tylko my.
Jedynak zawsze może dojechać, łatwiej go przewieżć, a może coś tu się znajdzie.
Martwi mnie, że tak naprawdę nie ma gdzie tych kociaków przekazać,
a może znajdzie się ktoś, kto chciałby uczestniczyć w tej ważnej chwili i udostępnić
pomieszczenie, aby bezpiecznie przerzucić kociaki do drugiego kontenerka.
Pamiętam kilka wątków gdy kot uciekł w chwili przekazania i już się nie odnalazł.
Fanszeta już deklarowała, że "górkę" pieniążków przekaże na dom tymczasowy,
więc serdecznie zachęcam do nawet drobnych wpłat. Jutro zrobię prowizoryczne rozliczenie.
Zachęcam do uczestnictwa z nami w jutrzejszej podróży Fanszety z kociakami.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 169 gości