



fajnie mieć takie głodne bestie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Annaa pisze::1luvu: to są wspaniałe wiadomości![]()
![]()
fajnie mieć takie głodne bestie
kotika pisze:Angelek i Węgielek mają strasznme apetyty.
Mokre saszetki intestinalu znmikają w otchłaniach ich brzuszków.
Walczą o to który zje więcej, a brzuszki i tak nie zmieszczą wszystkiego.![]()
kotika pisze:Stała si tragedia! Ktoś mi podmienił koty !
Zamiast małych kochanych, leciutkich słabowitków,
mam WIELKIE, wiecznie GŁODNE kocie BESTIE.
kotika pisze:Annaa pisze::1luvu: to są wspaniałe wiadomości![]()
![]()
fajnie mieć takie głodne bestie
Wiedziałam, że tu nie znajdę zrozumienia.
Angelek wygląda jakby połknął grejfruta.
Czy ktoś wie, kiedy pękają dojrzałe koteczki ?
Annaa pisze:Przepraszam,ale czy ja czegoś nie zrozumiałam ?
Myślałam,że jak kotki są głodne to znaczy ,że zdrowe ?
kotika pisze:Angelek wygląda jakby połknął grejfruta.
Czy ktoś wie, kiedy pękają dojrzałe koteczki ?
jaaana pisze:kotika pisze:Angelek wygląda jakby połknął grejfruta.
Czy ktoś wie, kiedy pękają dojrzałe koteczki ?
Wiem, przerabiałam, nie obawiaj się. Kotecki są pokryte bardzo rozciągliwą skórą, nie pękną na pewno![]()
Jedyne niebezpieczeństwo, że zamiast biegać, będą się toczyć.
Annaa pisze:jaaana pisze:kotika pisze:Angelek wygląda jakby połknął grejfruta.
Czy ktoś wie, kiedy pękają dojrzałe koteczki ?
Wiem, przerabiałam, nie obawiaj się. Kotecki są pokryte bardzo rozciągliwą skórą, nie pękną na pewno![]()
Jedyne niebezpieczeństwo, że zamiast biegać, będą się toczyć.
no to już nie jest chyba dużym zmartwieniem
![]()
jaaana pisze:A ja planowałam pojechać na wystawę do Sopotu. ale chyba zrezygnuję.
Gotowa byłabym zrobić aferę, że nad kotami się znęcają. Taki upał, duszna hala - w imię czego?
A od pół roku marzyłam, że pooglądam
kotika pisze:jaaana pisze:A ja planowałam pojechać na wystawę do Sopotu. ale chyba zrezygnuję.
Gotowa byłabym zrobić aferę, że nad kotami się znęcają. Taki upał, duszna hala - w imię czego?
A od pół roku marzyłam, że pooglądam
A ja lubię wystawy, choć w tym roku nie będę.
Nie wiem czy sala jest klimatyzowana, jesli nie rzeczywiście,
może być masakrycznie.
kotika pisze:Czemu siedzę i piszę ? Martwię sie. Martwię się o Węgielka.
Apetyt ma, przybiega na dżwięk miski, a nawet sam potrafi się upomnieć o swoje.
Ale, ale. Ale o ile Angelek (już nie wygląda jakby połknął cytrusa,
ale jak kotka w wysokiej ciąży) przytył, to Węgielek nie bardzo.
No i gdy Angelek szaleje z Kreseczką, to Węgielek zaszywa
się w jakimś kątku i śpi, lub po prostu leży.
Martwię się, bo to taki kochany koteczek, jak tylko do niego mówię, to mruczy.
Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 480 gości