Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

dorcia44 pisze: na kolorowe maluszki nie ma aż takiego popytu

Na bure jest :twisted:

ja jestem burymi szylkami zauroczona :oops:

już nie mogę się doczekać kiedy znów do nich pójdę

i będę focić focić focić :mrgreen:

pisemne już za nami :wink:

Byłam w sklepie ,zmarzłam ,zmokłam i mój zad też,siodełko było mokre :evil:

Psy chodzą jakieś nakręcone ,a koty śpią .

Wanilka z okładami :wink:

były też buziaczki

a to już mój mądzioł :mrgreen:

jeszcze półtorej godziny i idę z Kuliczkiem na sterylkę .

Margolcia po operacji nic się nie zmieniła ,nadal warczy okropnie

ale widać tez że ma problemy z poruszaniem się ,nie wiem tylko czy ja to boli ,pewnie będę musiała zrobić jej RTG ,może jutro bo idziemy na zdjęcie.

"Mądzioł" całkiem, całkiem :mrgreen:

Kciuki maturalne nadal.
Ojjj, kiedy to było ... Dwa razy w życiu byłam tą co tematy maturalne pisze na tablicy, hi, hi, pracowałam w szkole, ech, też przeżywałam z uczniami, zwłaszcza, że to technikum było, polski to oni mieli ... no, na pewno nie w małym palcu.

I serdeczności dla Was z bardzo mokrej Łodzi

Myszeńka@ jaka ja jestem szczęśliwa że szkołę mam za sobą ,cofnąć czas ale bez powrotu do szkoły :twisted:

a za kciukasy wielkie dzięki .
Gadzina gdzieś polazł ,domyślam się gdzie ,ale na moje pytanie dokąd odpowiedział ..mamo czy ty musisz wszystko wiedzieć :twisted:

nie musze ,ale bym chciała :mrgreen:

tytek puszcza takie bąki że można się wy r.ygać

pomału się szykujemy ,Kulikuli głodna okropnie ,cały dom o suchym ryju bo jedna się tnie :wink:

To za Kulikuli :ok:

kciuki za Kuliczka :ok:

coby dobrze pocięli i jeszcze lepiej zszyli :ok:

a synal/-ek jak złoto

U nas maturę pisała Monika. Mikołaj na szczęście w zeszłym roku ją zdał.
Trzymam kciuki za udaną operację i szybki powrót do formy. :ok:

maleństwo zostało ,odbiorę ją dopiero wieczorem :cry:

była przerażona.ja też.jak zawsze :oops:

ja wróciłam tak mokra ze nie wiem jak pojadę do pracy .
w domu zimno ,piecyk włączony

za kciukasy piękne dzięki :1luvu:

Dorciu jak Rudasek?

Elu, Mała Rude szaleje ,domek już jest ale rude czeka jeszcze jak domek przyjedzie do mnie na dalsze męczarnie czyli spotkanie oko w oko :twisted:

Kuliczek po operacji ok. ale taka była nieszczęśliwa ,tak się przewalała w tym kaftanie i jeść pragnęła a ja nic nie mogłam jej dać.
Dziś zdecydowanie lepiej .
uff to moja ostania w domu sterylka .
fotki wstawię pózniej ,zobaczycie jakie ona ma brudne łapy :mrgreen:

cała noc oczywiście nieprzespana ,jestem ledwo ciepła .

Dorciu, bo ta pierwsza doba jest najgorsza, potem jest zdecydowanie lepiej. Pozdrawiam

przerabiałam to już 8 razy ,zawsze tak samo się boje :cry:

a przecież nigdy nie było zle ...jednak jest narkoza ,cięcie itp.
Kuliczek jest :1luvu:

odebrałam wyniki RTG dupowate ,ten ból i trudności z poruszaniem sa uzasadnione ,tak samo ja problem ze zmiana pozycji kiedy leżę lub sztywność i ból kiedy się podnoszę. :cry:

wyszło prawo boczne skrzywienie kręgosłupa.
zmiany zwyrodnieniowe w postaci obniżenia wysokości krążka międzykręgowegoL5/S1 zmiany zwyrodnieniowe w stawach międzykręgowych bliskie poziomemu ustawienie kości krzyżowej .

a teraz fotki Kuliczka ,zobaczcie jak u mnie brudno ,jakie ma czarne pięty :mrgreen:

jaka jest piękna ............

dorcia44 pisze:...
odebrałam wyniki RTG dupowate ,ten ból i trudności z poruszaniem sa uzasadnione ,tak samo ja problem ze zmiana pozycji kiedy leżę lub sztywność i ból kiedy się podnoszę.

wyszło prawo boczne skrzywienie kręgosłupa.
zmiany zwyrodnieniowe w postaci obniżenia wysokości krążka międzykręgowegoL5/S1 zmiany zwyrodnieniowe w stawach międzykręgowych bliskie poziomemu ustawienie kości krzyżowej

to ja tak tylko sobie zacytuje i poczekam :twisted:

Tytek WiecznyGilarz ŻYCIE TOCZY SIĘ DALEJ

Kto przegląda forum