W-wa:NEKO nasz Nekuś zasnął... [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 02, 2010 23:26 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, neurolog. --- znowu kołnierz :(

joshua_ada pisze:Ufff... Wreszcie jakaś poprawa w gojeniu się. Aż boję się napisać, żeby nie zapeszyć.
Na razie jeszcze kołnierz, ale mam nadzieję, że już niedługo.

Natomiast biegunki nie ustają. :( Wychodzi, że Neko ma strasznie pochrzanione jelita... Zgodnie z zaleceniem weta zmieniamy dietę z intestinala na sensitive. I zobaczymy.


Za poprawę :piwa:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Wto sie 03, 2010 8:36 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, neurolog. --- znowu kołnierz :(

Dziś Nekulec ma głodówkę :(
Pupa jest tak zaczerwieniona i popękana, biegunka nie ustaje więc przegłodzimy trochę małego.
(nie jest to proste, bo w fazie głodu włącza mu się tryb "łasica"; chodzi przy nogach, łasi się, kładzie na stopy i robi oczka jak kotek ze Shreka) :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto sie 03, 2010 9:04 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, neurolog. --- znowu kołnierz :(

joshua_ada pisze:Dziś Nekulec ma głodówkę :(
Pupa jest tak zaczerwieniona i popękana, biegunka nie ustaje więc przegłodzimy trochę małego.
(nie jest to proste, bo w fazie głodu włącza mu się tryb "łasica"; chodzi przy nogach, łasi się, kładzie na stopy i robi oczka jak kotek ze Shreka) :roll:


Nie jest łatwo przegłodzić kota.

Bardzo współczuję Nekusiowi, a jeszcze bardziej Tobie, Aduniu :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw sie 05, 2010 18:46 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, neurolog. --- znowu kołnierz :(

biedny Nekuś ale jak widać bardzo dzielny..
trzymajcie się!
Nekuś-powiedz biegunkom nie!!
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sie 06, 2010 12:10 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Głodówka była, ale niewiele pomogła. W środę Nekunio nic nie zrobił, więc pupa odpoczęła. Od czwartku znów się zaczęło.
Ma też zmienioną karmę - wg zaleceń weta - z intestinala na sensitivity, ale też bez efektów :(

Wczoraj byliśmy u weta obejrzeć stan siusiaczka. Jest nieciekawie. Bardzo. Mimo leczenia, pielęgnacji martwicze zmiany odpadają, a pod nimi powstają nowe zmiany martwicze.
W tej chwili kolejna seria nowego antybiotyku, ale wet mówi, że kończą się możliwości... Kot notorycznie na antybiotyku, cały czas w kołnierzu...
Betanechol nie pomógł, Nekuś siusia pod siebie. Kuwetkuje dość często z kupą (nawet rozwolnioną) ale czucia moczu nie ma...
Jelita są prawdopodobnie tak zchrzanione, że może już być tak cały czas (ponoć może to być jedną z konsekwencji przechorowania panleukopenii, ale tego nie wiemy, jako maluszek był bezdomnym sierotką.)

Po wczorajszej wizycie przełykamy całościowy ogląd sytuacji... Nekuś jest bardzo radosnym kotem, bardzo zabawowym, zaczepnym do mizianek, kładzie się człowiekowi na stopy i daje brzucha do miziania. Gada pod nosem, towarzyszy w łazience przy różnych czynnościach (tak, tak, także i tych :wink: ). Nie ma gorączki, ani poczucia własnej choroby (no może poza zastrzykami, bo resztę pielęgnacji i leczenia znosi b. dobrze, np. mrucząc podczas kąpieli).

Będzie mi ciężko cokolwiek teraz pisać tutaj. Każdy dzień jest dla nas... uch, jak dar od losu, czy coś takiego. Wg weta Neko może żyć bardzo długo, ale może też być inaczej... W każdym razie na dziś mało już zależy od samego leczenia, bo robimy co się da. Czas pokaże.
Na razie jest to czas dla Neko szczęśliwy, radosny, pełen kocich zabaw, obserwacji balkonowych, słodkiego spania...
I pewnie zostanie z nami już do końca... Jest tymczasem, ale nie umielibyśmy go oddać tak po prostu. Oddalibyśmy go wtedy, gdyby ktoś potrafił dać mu więcej niż potrafimy my. Zrobilibyśmy to dla niego. Choć on nas też chyba bardzo pokochał.

A teraz przepraszam. Idę sobie popłakać...
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt sie 06, 2010 12:41 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

joshua_ada pisze:Na razie jest to czas dla Neko szczęśliwy, radosny, pełen kocich zabaw, obserwacji balkonowych, słodkiego spania...
I pewnie zostanie z nami już do końca... Jest tymczasem, ale nie umielibyśmy go oddać tak po prostu. Oddalibyśmy go wtedy, gdyby ktoś potrafił dać mu więcej niż potrafimy my. Zrobilibyśmy to dla niego. Choć on nas też chyba bardzo pokochał.

A teraz przepraszam. Idę sobie popłakać...


Aduniu, dajecie kotuniowi to, co najlepsze. To dzięki Wam jest "szczęśliwy, radosny, pełen kocich zabaw, obserwacji balkonowych, słodkiego spania..." Cieszy się każdym dniem spędzonym z Wami. To jest najważniejsze, prawda? :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt sie 06, 2010 13:02 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

biedne kociątko,wyobrażam sobie jaki może być słodki bo ja też mam bardzo podobnego słodziaka..
gdyby jelitka się unormowały to można by przyzwyczaić Nekusia do chodzenia w pampersie-gdzieś widziałam takie pampersiki malutkie..
sama nie wiem co napisać..
trzeba Nekusia kochać ile się da..póki sam jest szczęśliwym kocinką nieświadomym swojej choroby..i póki jest..
i myślę,że mimo swojego trudnego losu ON JEST SZCZĘŚLIWY!
Nekuś przecież nie zna innego świata i jest szczęśliwy w swoim-ma kochających Dużych ,ma mizianie,częste kąpiele i pielęgnacje-musi przecież lubić nawet swoje kąpiele skoro przy nich mruczy,nie boi się wchodzić do łazienki a wręcz przeciwnie,
jesteście dla niego wspaniali i na pewno Was bardzo kocha..

a może trzeba mieć nadzieję,że nastąpi jakiś przełom..czasem zdarzają się cuda..

miałam kiedyś Lawcię-nazwaliśmy ją Lovely bo była kochana i prześliczna mimo,że była już starym kotkiem,z poprzecieranym futerkiem,jakimiś takimi zaropiałymi oczkamii i chodziła tak dziwnie na sztywnych łapkach zataczając się,miała coś z błędnikiem..
znalazłam ją na przystanku-podobno stała tam trzy dni i czakała,bo jakiś idiota wyrzucił ją tam z samochodu..
Wzięłam ją do domu,wyleczyłam oczka,potem,przy sterylizacji okazało się że miała wielki guz w brzusiu-moja kochana p.Ania-wetka wycięła jej to świństwo ze środka,potem okazało się że ma padaczkę..
była u nas kilka tygodni,widać było że jest szczęśliwa i wdzięczna,że ma ciepły dom,pełen brzusio i święty spokój po swoim trudnym życiu,czasem nawet robiła się chwilami wesoła i zabawowa jak mały koteczek..mimo super leczenia nie przeżyła kolejnego ataku padaczki,ale odeszła w spokoju i wiem na pewno że przez ostatnie tygodnie swego kociego życia,była bardzo szczęśliwą koteczką ..i dlatego warto było..a my do dziś o niej pamiętamy i nigdy nie zapomnimy..

zryczałam się..
trzymajcie się i Wy i słodki Nekuś :1luvu:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sie 06, 2010 13:09 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Haniu - dziękuję!
Dziękuję smarti za ciepłe słowa.


Najważniejsze, że Nekuś jest szczęśliwy. (to, co nam powiedział wet, to my - ludzie - musimy to przetrawić. Neko nie ma świadomości swojego stanu. Nawet do kołnierza się przyzwyczaił glutek jeden :wink: )
Pampersy na razie odpadają, tak jak i majtki, które Nekuś miał uszyte na miarę. Przy pampersach trzeba byłoby zmieniać zaraz po zabrudzeniu, żeby mu się tam nie kisiło, a my nie zawsze jesteśmy w domu. Wolę, żeby załatawiał się na podkłady porozkładane w domu tam gdzie śpi, wtedy nie upaćka pupy w tym, podkłady można zmienić, a pupę umyć.

Zaraz wstawię fotki słodziaka.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt sie 06, 2010 13:12 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Zabawa na słońcu:
Obrazek

śliczny prawda?
Obrazek

Ptaszki za oknem:
Obrazek

Balkonowa sjesta z tymczaską Misią:
Obrazek

Zabawa sznureczkiem z tymczasem Kropkiem:
Obrazek

I moje ulubione. Sesja pod tytułem: "Tylko dać kotu cygaro i whisky do ręki" :wink:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
(kołnierz zdjęty na chwilę, pod naszą kontrolą)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt sie 06, 2010 13:14 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

NIKT by nie zrobił dla niego tyle co Wy, pamiętaj o tym :*
zaraz wynajdę jakiś bazarek, leczenie na pewno jest kosztowne
cudny jest :1luvu:
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pt sie 06, 2010 13:28 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

jest przesłodki :1luvu:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pt sie 06, 2010 13:32 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

smarti pisze:jest przesłodki :1luvu:


Śliczny i kochany :1luvu: Widać, po prostu widać po kotuniu, że jest szczęśliwy :lol:

Misia ślicznie urosła :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Pt sie 06, 2010 21:43 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Mnie tez sie lza w oku zakrecila na tym watku...i nasuwa sie tylko jedno zdanie: jak dobrze, ze istnieja na swiecie dziewczyny takie jak joshua_ada, smarti i im "podobne" - jestescie WSPANIALE! Zycze szczescia i dla Nekusia zdrowka, bo bardzo mu jest teraz potrzebne :1luvu:

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4797
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie sie 08, 2010 15:54 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

jak się czuje słodki Neko?
może jakaś zmiana na lepsze??
to takie kochane maleństwo..
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto sie 10, 2010 12:45 Re: W-wa:NEKO bez ogonka, choroby... kot radosny, my smutni :(

Nie wiadomo na jak długo (ale nawet chwilowa zmiana cieszy) zatrzymała się biegunka. Do normy jeszcze daleko, ale poprawa jest. Pupka się podgoiła przy okazji.

Siusiaczek nadal w stanie takim sobie, Nekuś nadal w kołnierzu. Dziś spróbujemy zmienić na nowy, bo ten już jest pogięty przez Neko i wygląda jak stary trabant co niejedną dziką podróż przeżył :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 51 gości