niestety, ten kocurek w bardzo złym stanie rano juz nie zył
spij biedaku, tyle dobrze ,ze nie umierałes na ulicy, na mrozie
wkleje tu wieczorem fotke,zeby nie był taki zupełnie nieznany
no i bardzo sie boje, czy czegos nie przywlokł
dzis cała jego klatka i otoczenie kapało domestosem, potem wirkonem
ale bedzie przez kilka dni strach znów
Na kociarnie trafił dzis Farrinelli-bardzo zle znosi obecnosc innych kotów, bardzo
Musiał byc chyba jedynakiem
wiec zamiast na 1 czesci, niestety trafił do pawlacza-tam ma mozliwosc bycia od innych w wiekszej odległosci, ale za to jest zimniej
Na druga czesc trafił tez Himenek.
Aurorka nadal kica-kurcze

-trzebaby jej chyba zylexis podac, bo sie dziewczyna nie zbiera
rozkichała sie tez szakira-od dzis na antybiotyku.
lessi-nadal nie wystawia czubka nosa z budki,tym razem nic nie zjadła, martwie sie.
No i sa niestety nowe koty
po zmarłekj osobie
cudne dwa koty
kastrat chłopak, wieeelki taki whiskasowy
i biało-bura koteczka
przerazone oczywiscie na maxa
dzis zaszczepione
fotki wieczorem